Baca...
Raz baca, co z owieczki na hali korzystał,
Dziwił się, że nie beczy, ino cosik śwista.
Dopiero w sądzie mu wytłumaczono,
Że wydupczył świstaka, co był pod ochroną.
Raz baca, co z owieczki na hali korzystał,
Dziwił się, że nie beczy, ino cosik śwista.
Dopiero w sądzie mu wytłumaczono,
Że wydupczył świstaka, co był pod ochroną.
Blondynka zabawia się z kochankiem.
Wtem do mieszkania puka mąż.
Zakłopotana blondynka mówi do kochanka:
- Skacz przez balkon!
- Oszalałaś przecież to 13 piętro!
- Oj, kochanie nie bądź taki przesądny!
- Jestem lesbijką - mówi córka do ojca
- W porządku.
- Tato, ja też jestem lesbijką... - mówi druga córka
- Boże, czy w tej rodzinie naprawdę nikt nie lubi kutasów?! - pyta ojciec
- Ja lubię... - wtrąca się syn.
Zocha mówi do swego męża Józka:
- Ty Józek zostaliśmy zaproszeni na bal maskowy.
Józek mówi:
- Ja nie idę, nie mam się za co przebrać.
Zocha odpowiada:
- Najlepiej nie pij, nikt Cię nie pozna.
Żona wróciła dziś ze sklepu ze skrzynka piwa, kartonem wódki, ośmioma butelkami whisky i dwoma bochenkami chleba. Pytam zdziwiony:
- Mamy jakąś imprezę?
- Nie.
- Więc po co nam dwa chleby?
Dziewczyna w sytuacji intymnej z chłopakiem. On pyta:
- Mogę mówić do ciebie Ewa?
- Ale ja mam na imię Danka. Dlaczego Ewa?
- Bo... będziesz moją pierwszą.
- Dobra. A ja mogę mówić do ciebie Peugeot?
- Dlaczego?
- Bo będziesz moim 206...
Spotykają się trzy rekiny, jeden mówi:
- Wczoraj zjadłem jakiegoś francuza i do dzisiaj mi się odbija jego perfumami.
- To jeszcze nic - mówi drugi - ja tydzień temu zjadłem ruska i do dzisiaj nie mogę płynąć prosto.
- To i tak nic - mówi trzeci - ja 2 tygodnie temu zjadłem polskiego posła, łeb miał taki pusty, że do dzisiaj nie mogę się zanurzyć!
Mąż i żona oglądają zagraniczny program psychologiczny o skrajnych emocjach.
W pewnym momencie odzywa się mąż:
- Kochanie, to wszystko stek bzdur. Założę się, że nie jesteś w stanie powiedzieć mi czegoś, co uczyni mnie szczęśliwym i smutnym w tym samym czasie.
- Masz największego penisa wśród własnych kumpli.
Wraca mąż z delegacji trochę wcześniej niż zawsze.
Wchodzi do sypialni, a tam w łóżku leży obcy nagi facet.
Pyta się go:
- Gdzie moja żona?
- W łazience, bierze prysznic.
- Ja schowam się w szafie i zobaczę co żona zrobi, a ty bądź cicho!
Wraca żona w podomce i mówi do gościa w łóżku:
- Bierz mnie teraz, mocno, brutalnie aż się posikam.
- Otwórz szafę, to się posrasz.
Trzej koledzy spotykają się i zwierzają się sobie o swoich niewiernych żonach.
Pierwszy mówi:
- Moja, to mnie chyba ze stolarzem zdradza, bo pod łóżkiem znalazłem wióry.
Drugi mówi:
- A moja, to chyba z mechanikiem, bo pod łóżkiem znalazłem śrubki.
Trzeci mówi:
- No, Wasze, to są przynajmniej normalne! Moja, to mnie chyba z koniem zdradza, bo pod łóżkiem znalazłem dżokeja!
Szef p*dał mówi: Ja Cię Kowalski wypier*olę
Szef superpedał mówi: Ja Was wszystkich wypier*olę
Szef antypedał mówi: Ja się Kowalski z Tobą pier*olić nie będę
Szef pedał-magik mówi: Ja Cię Kowalski tak wypier*olę, że ty nawet nie zauważysz kiedy!
Szef pedał-pirotechnik mówi: Ja Cię Kowalski wypier*olę z hukiem!
Jest jeszcze Szef-McGyver: Ja Was Kowalski wypier*olę w kosmos gołymi rękami
Był sobie ojciec z synem... Jego syn miał Rude włosy. Pewnego dnia ojciec mówi:
-Synu opowiedzieć Ci kawał.?
-No możesz -odpowiada syn.
-Cycki -mówi ojciec śmiejąc się.
-Nie łapie... -odpowiada syn.
-I nie złapiesz bo jesteś Rudy.
///Lili