Dowcipy - str 363

Viralowe kawały i suchary
  • Blondynka już dłuższy czas stoi

    Blondynka już dłuższy czas stoi na przystanku autobusowym. Przechodzi obok chłopak i jej mówi:  
    - Ślicznotko, ten autobus kursuje tylko w święta.  
    - No, to mam wielkie szczęście, bo dzisiaj są moje imieniny...

  • Święta Dwie blondynki jada

    Święta. Dwie blondynki jada po choinkę. Wjeżdżają do lasu, wychodzą z samochodu. Po kilku godzinach brnięcia w śniegu jedna z nich mówi:  
    - Wiesz co? Zimno mi... Może weźmy pierwsza lepsza choinkę, nawet jeśli będzie bez bombek.

  • Czy wiesz dlaczego bankierzy są

    Czy wiesz dlaczego bankierzy są dobrymi kochankami?  
    - Bo wiedzą z pierwszej ręki, jaka jest kara za wczesne wycofanie się.

  • Do dyrektora banku zgłasza się

    Do dyrektora banku zgłasza się sprzątaczka:  
    - Panie dyrektorze, proszę mi dać klucze od sejfu.  
    - Pani chyba oszalała!  
    - Wcale nie. Ale już nie mam ochoty męczyć się pól godziny wytrychami, aby otworzyć to cholerne pudło, w którym robię porządki w ciągu pięciu minut.

  • Do oddziału banku w trakcie remontu

    Do oddziału banku w trakcie remontu wchodzi zdenerwowany klient i od drzwi już krzyczy na dysponenta:
    - Co to jest, co to ma znaczyć?!
    Pracownik banku nie wie co jest grane, jednak grzecznie podpytuje:
    - W czym mogę pomóc?
    - Co to za remonty i malowanie? Po jaką cholerę pomalowano cały budynek?
    Pracownik:
    - Dzięki temu nasza placówka wygląda ładniej, schludniej, aby nasi klienci czuli się lepiej.
    Klient:
    - Może i tak, tylko tam przy bankomacie miałem zapisany na ścianie numer PIN i za cholerę nie mogę teraz wypłacić!

  • Zaczaił się wilk na czerwonego

    Zaczaił się wilk na czerwonego kapturka. Gdy dziewczynka nadeszła wilk rzucił się na nią. Zaczęła się kotłowanina. Wilk połamał jej rower, zniszczył koszyk. Wtem z krzaków wyszedł niedźwiedź.
    - Te wilk. Co ty robisz?
    Wilk się przestraszył, zaczął wymyślać jakieś wymijające odpowiedzi.
    - Natychmiast poskładaj wszystko do kupy, pospawaj rower i puść kapturka - rozkazał niedźwiedź.
    Wilk chcąc, niechcąc zrobił co mu niedźwiedź kazał. Na drugi dzień sytuacja się powtórzyła. Znowu wilk napadł na kapturka, połamał jej rower itd. I znowu pojawił się niedźwiedź, kazał wilkowi zrobić porządek, pospawać rower i puścić kapturka. Na trzeci dzień wilk sobie myśli. Jak się zaczaję to znowu pojawi się ten przygłupi niedźwiedź. Pójdę od razu do babci, zjem ją i tam zaczekam na kapturka. Tak też uczynił. Kapturek zajechał(a) pod domek babci i weszła do środka. Patrzy i mówi:
    - Babciu dlaczego masz takie duże, czerwone oczy ?
    - A jakie mam mieć po dwóch dniach spawania bez okularów ochronnych ?

  • Idzie Czerwony Kapturek przez las

    Idzie Czerwony Kapturek przez las i spotyka Wilka, który siedzi w krzakach...
    - Dlaczego ty masz takie wielkie, wybałuszone oczy?
    - A co nie widzisz, że sram!!!

  • Zaczail sie wilk na czerwonego kapturka

    Zaczail sie wilk na czerwonego kapturka. Gdy dziewczynka nadeszla wilk rzucił się na nią.... i ją zgwałcił. Spodobało mu się, to ją zgwałcił jeszcze raz, i jeszcze raz.
    Po kilku następnych razach pada wycieńczony obok Kapturka. Czerwony Kapturek unosi się na łokciach i spokojnie pyta:
    - Wilku, masz ty chociaż zaświadczenie, że nie jesteś chory na aids?
    - Pewnie, że mam!
    - No to możesz je podrzeć...