Dowcipy - str 197

Viralowe kawały i suchary
  • Nauczycielka przedstawia nowego ucznia

    Nauczycielka przedstawia nowego ucznia w Amerykańskiej klasie:  
    - To jest Sakiro Suzuki z Japonii  
    Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:  
    - Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie czyje to słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?  
    W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:  
    - PatrickHenry, 1775 w Filadelfii.  
    - Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni ginąć"?  
    Znowu Suzuki:  
    - Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie.  
    Nauczycielka patrzy na uczniów z wyrzutem:  
    - Wstydźcie się. Suzuki jest Japończykiem zna amerykańska historię lepiej niż wy!  
    Nagle słychać czyjś głośny szept:  
    - Pocałuj mnie w dupę, pieprzony Japończyku.  
    - Kto to powiedział!? - Krzyknęła nauczycielka.  
    Na to Suzuki podnosi rękę i recytuje:  
    - Generał mac Artur, 1942 w Guadalcanal, oraz Li Iacocca, 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze.  
    - Suzuki to kupa gówna! - słychać głośny krzyk sali.  
    Na co Suzuki:  
    - Valenino Rossi w Riona Grand Prix Brazili, 2002 roku.  
    Klasa szaleje nauczycielka mdleje. Nagle otwierają się drzwi i wchodzi dyrektor:  
    - Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem.  
    Suzuki:  
    - Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003 roku.

  • Treść jednej z ulotek rozrzucanych

    Treść jednej z ulotek rozrzucanych nad Bagdadem:  
    "McDonald's wkrótce w Bagdadzie. Zbierz cztery takie same ulotki. Po zakończeniu naszych bombardowań dostaniesz bezpłatnie Coca-Colę".

  • W jakiejś mieścinie odbywa się wiec

    W jakiejś mieścinie odbywa się wiec. Na podium stoi gość w garniturze i wykrzykuje:  
    - Precz z obłudą! Precz z pedofilią! Precz z...  
    Ktoś z tłumu słuchaczy się wychylił i krzyknął:  
    - Panie! Coś się pan tak tych księży uczepił?!

  • Bramka na 20 dla Kolumbii padła

    Bramka na 2:0 dla Kolumbii padła na wyraźne żądanie polskich władz. Dzięki temu przez jakiś czas głównymi bohaterami dowcipów staną się piłkarze.