Dowcipy - str 189

Viralowe kawały i suchary
  • Do Antka przyjechała ekipa telewizyjna

    Do Antka przyjechała ekipa telewizyjna, żeby zapytać go, jak doszedł do tak wysokiej wydajności mleka od krowy.
    - Ja tam nic nie wiem - mówi Antek. - Krowami, to się moja Jaguś zajmuje.
    - Zawołajcie ją gospodarzu, zrobimy z nią małe interwiew.
    - Jagna, chodź tu.
    - Czego?
    - Panowie z TV chcą ci zrobić interwju.
    - Co to takiego?
    - Nie wiem, ale lepiej się podmyj.

  • Kuzyn z miasta odwiedza bardzo

    Kuzyn z miasta odwiedza bardzo zaniedbane gospodarstwo rolne Antka.
    - Nic na tej ziemi nie rośnie?
    - A no nic - wzdycha Antek.
    - A jakby tak zasiać kukurydzę?
    - Aaa... jakby zasiać, to by urosła.

  • Spotyka się dwóch sąsiadów Jeden

    Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi:
    - Czy ty wiesz Franek, że moja świnia mówi po francusku?
    - Chyba jesteś pijany, albo zwariowałeś!
    - Nie wierzysz? To założymy się!
    Sąsiedzi poszli do chlewu do świni mówiącej po francusku. Jej właściciel pyta:
    - Kaśka, umiesz mówić po francusku?
    Świnia nic. Wtedy chłop ją kopnął, a świnia:
    - Łi, łi, łi!

  • Rolnik pyta rolnika jąkałę Dużo

    Rolnik pyta rolnika jąkałę: - Dużo masz królików?  
    -Trzy...trzy...trzysta...  
    -Nie żartuj! Aż trzysta?  
    -Nnie... Trzy sta...stare i dwwa młode!

  • Pan Bóg rozdawał długość życia

    Pan Bóg rozdawał długość życia... Na początku przyszedł człowiek. Bóg dał mu 20 lat. Człowiek oczywiście się obruszył, co tak mało, on chce więcej, ale Bóg był nieugięty. Następnie przyszedł koń. Bóg dał mu 40 lat. Na to koń: "Boże, na co mi 40 lat? Ciągle haruję w pocie czoła, nie mam chwili wytchnienia... daj mi 20 lat, a resztę dołóż człowiekowi". Bóg chwilę pomyślał i dodał człowiekowi 20 lat... Następnie przyszła krowa. Bóg dał jej 40 lat. Na to krowa: "Boże, nie znasz mojego losu? Ciągle tylko mnie gnają na pastwisko i doją mleko. Skróć mi cierpienie do 20 lat, a resztę dołóż człowiekowi". Bóg ponownie przychylił się do prośby i dodał kolejne 20 lat człowiekowi. Następnie był pies. Bóg także chciał mu dać 40 lat, ale słysząc narzekania psa, jak to on ma źle, w budzie zimno, mało karmią... dał mu 20 lat a pozostałe dodał człowiekowi. I tak: Przez pierwsze 20 lat człowiek żyje jak człowiek Przez następne 20(20-40) haruje jak koń Następnie(40-60) doją go jak krowę I w końcu 60-80 jest niepotrzebny jak pies...

  • Stachu! Słyszałeś co w niedziele

    - Stachu! Słyszałeś co w niedziele w kościele na mszy zrobił Janek Nowak?
    - Nie słyszałem.
    - Kościelny szedł zbierać ofiarę, a Janek zasnął w ławce i głośno chrapał. Kościelny go potrząsa za ramie, a ten na cały glos krzyczy: "Odczep się, mam miesięczny!"

  • Dziadek spowiada się w kościele

    Dziadek spowiada się w kościele. Ksiądz udzielił mu już rozgrzeszenia i puka w konfesjonał:  
    - O, kurna, ale mnie ksiądz przestraszył!

  • Dziennikarka skierowana do biura

    Dziennikarka skierowana do biura w Jerozolimie zajmuje mieszkanie z oknami skierowanymi na historyczną Ścianę Płaczu. Każdego dnia kiedy spogląda przez okno, widzi starego Żyda z brodą energicznie się modlącego. Ponieważ z pewnością jest on dobrym tematem na wywiad, dziennikarka udaje się w pobliże ściany i przedstawia się staruszkowi.  
    Zadaje pytanie:  
    - Przychodzi pan każdego dnia do ściany, od jak dawna pan to robi i o co się modli?  
    Mężczyzna odpowiada:  
    - Przychodzę tutaj, by się modlić każdego dnia od 25 lat. Rano modlę się za pokój na świecie i za braterstwo ludzi. Idę do domu, piję filiżankę herbaty, wracam i modlę się o wyeliminowanie chorób i zaraz z ziemi. I o to co bardzo, bardzo ważne, modlę się o pokój i zrozumienie między Izraelczykami i Palestyńczykami.  
    Dziennikarka jest pod ogromnym wrażeniem.  
    - I jak pan czuje się z tym, że przychodzi tutaj każdego dnia przez 25 lat i modli się za te wspaniałe rzeczy? - pyta.  
    Starszy mężczyzna odpowiada spokojnie:  
    - Jakbym mówił do ściany...