Dowcipy - str 129

Viralowe kawały i suchary
  • Synek do tatusia Tatusiu zrób żeby

    Synek do tatusia: - Tatusiu, zrób, żeby słoniki biegały.  
    - Syneczku, słoniki są zmęczone.  
    - Tatusiu, błagam, zrób, żeby słoniki biegały.  
    - Syneczku, słoniki są naprawdę bardzo zmęczone. Cały dzień biegały na twoją prośbę.  
    - Tatusiu proszę! Proszę ostatni raz.  
    - No dobra, ale na dzisiaj ostatni raz, bo słoniki padną!  
    - Kooompaniaaaaa! Maski włóż! 3 okrążenia dookoła poligonu!

  • Okulista zasiadający w komisji

    Okulista zasiadający w komisji wojskowej pyta poborowego:  
    - Czy widzicie tam jakieś litery ?  
    - Nie widzę.  
    - A widzicie w ogóle tablice ?  
    - Nie widzę.  
    - I bardzo dobrze, bo tam nic nie ma! Zdolny!

  • Żołnierz pisze z koszar list do ojca

    Żołnierz pisze z koszar list do ojca, ze dostał syfilis. Ojciec odpisuje mu:
    "Ja się tam synu nie znam na tych waszych wojskowych odznaczeniach, ale noś to z honorem".

  • Wyskoczył spadochroniarz z samolotu

    Wyskoczył spadochroniarz z samolotu i z wrażenia zapomniał, jak uruchomić spadochron. Szarpie się przez chwile, ale widzi, ze nic z tego. Nagle widzi żołnierza , który leci obok niego do góry.
    - Hej bracie! Jak otworzyć ten cholerny spadochron?
    - Sorry, ja z saperów...

  • Kapral szkoli szeregowców Woda wrze

    Kapral szkoli szeregowców:
    - Woda wrze w temperaturze 90 stopni.
    - A nas uczono w szkole, ze woda wrze w temperaturze 100 stopni!
    - Niemożliwe! - mówi kapral sprawdzając cos w swoim notesie.
    - Tak, macie racje. Woda wrze w temperaturze 100 stopni, a 90 stopni to kąt prosty!

  • Generał wizytuje dywizje Czerwonych

    Generał wizytuje dywizje Czerwonych Beretów. Przechadza się przed najlepszym batalionem, wymachując szpicruta. Widząc u jednego z żołnierzy niedopięty guzik, uderza go w brzuch i pyta:
    - Bolało?
    - Nie.
    - Dlaczego?
    - Bo jestem komandosem!
    Zadowolony z odpowiedzi generał daje żołnierzowi tydzień urlopu. Idąc dalej zauważa żołnierza z rozwiązanym butem. Uderza go w brzuch i pyta: - Bolało?
    - Nie.
    - Dlaczego?
    - Bo jestem komandosem!
    - Dąć mu odznakę wzorowego żołnierza! - rozkazuje generał.
    Dochodząc do końca szeregu generał spostrzega w rozporku żołnierza wystającego ch..a. Uderza w niego szpicruta i pyta:
    - Bolało?
    - Nie.
    - Dlaczego?
    - Bo to nie mój, tylko kolegi z drugiego szeregu!

  • Z pamiętnika żołnierza

    Z pamiętnika żołnierza:
    - Poniedziałek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkaliśmy dziewczynę, to ją w krzaki! To był dobry dzień...
    - Wtorek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkaliśmy chłopaka, to go w krzaki! To był dobry dzień...
    - Środa. Dostałem przepustkę, idę na piwo. Spotkali mnie żołnierze idący na ćwiczenia. To był zły dzień...

  • Podczas zbiorki kompanii kapral mówi

    Podczas zbiorki kompanii kapral mówi do żołnierzy:
    - Ci, co znają się na muzyce - wystąp!
    Z szeregu występuje czterech.
    - Pójdziecie do kapitana. Trzeba mu wnieść pianino na ósme piętro.

  • Ile razy śmieje się z kawału

    - Ile razy śmieje się z kawału podoficer?
    - Trzy. Raz jak mu opowiedzą, drugi jak mu wytłumaczą, a trzeci jak zrozumie.
    - A ile razy śmieje się oficer?
    - Dwa. Jak mu opowiedzą i jak wytłumaczą.
    - A generał?
    - Raz, bo on sobie nie da wytłumaczyć.