Dowcipy - str 379

Viralowe kawały i suchary
  • Wraca nawalona wrona z imprezy Leci

    Wraca nawalona wrona z imprezy. Leci i kracze:
    - Krrra, Krrra itd.
    Nagle (było już ciemnawo) walnęła w drzewo. Spadla. Po chwili podnosi się, otrzepuje z kurzu i próbuje:
    - Hau, miau - cholera jak to było?

  • Członkini załogi pilotującej samolot

    Członkini załogi pilotującej samolot Northwest Airlines prosiła kilkakrotnie o pozwolenie na odjazd od bramki, ale po uzyskaniu pozwolenia zrezygnowała z wykonania manewru. Jej ostatnie zapytanie brzmiało jak następuje:
    NW123: Kontrola, NW123 jest gotowy na odjazd od rękawa.
    Kontrola: Aby na pewno?
    NW123: Cóż, jestem kobietą i mogę zmienić zdanie w każdej chwili.
    Kontrola (ze śmiechem): Udzielam pozwolenia na odjazd od rękawa.

  • Mama pyta się Jasia Jasiu dlaczego

    Mama pyta się Jasia:
    - Jasiu dlaczego płaczesz?
    - Bo śniło mi się że szkoła się paliła.
    - Nie płacz to tylko sen!
    - Właśnie dlatego płaczę...

  • Pewna kobieta przechodziła obok domu

    Pewna kobieta przechodziła obok domu publicznego, gdzie odbywała się wyprzedaż sprzętów. Kupiła papugę w klatce, przyniosła ją do domu. Klatka była przykryta płachtą, którą kobieta podniosła.  
    - O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa się papuga.
    Kobieta szybko zakryła z powrotem klatkę płachtą. Po jakimś czasie ze szkoły przychodzą córki i dopominają się, aby im pokazać papugę. Matka postanawia zaryzykować i odkrywa klatkę:  
    - O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki...  
    Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy mąż i też chce widzieć papugę. Kobieta postanawia dąć jej ostatnia szansę i odkrywa klatkę:  
    - O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmuś ten sam stary, wierny klient...

  • Głupi Kowalski zmarł i oczywiście

    Głupi Kowalski zmarł i oczywiście trafił do piekła. Tam przywitał gobrDiabeł i oświadczył że Piekło jest teraz miejscem bardziej miłym i gościnnym i że może wybrać z 3-ech rodzajów tortur. Cykl każdych tortur trwa 1000 lat i może on wybrać dowolny rodzaj jako pierwszy. Kowalski poszedł z Diabłem do hallu gdzie za stopy powieszony był Jon i był tam biczowany łańcuchami. Kowalski kazał Diabłu minąć to miejsce. Dalej doszli do sali gdzie powieszony był Brian za ramiona i biczowano go batogiem uplecionym z ogonów kotów. Znowu Kowalski przecząco pokręcił głową. W końcu doszli do Józefa przywiązanego do ściany zupełnie golutkiego. Wspaniała kobieta robiła na nim seks oralny.  
    Kowalski rzekł: "Tak to jest miejsce gdzie chce zacząć."
    Diabeł na to: "Jesteś pewny? To trwa aż przez 1000 lat, zdajesz sobie sprawę z tego?"
    "Tak jestem pewien jest to miejsce."
    "OK" powiedział Diabeł. Podszedł do pięknej blondynki, puknął ją w ramie i rzekł: "Tu jest twój zmiennik."