Dowcipy - str 256

Viralowe kawały i suchary
  • Teściowa przyjeżdża w odwiedziny

    Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć:
    - O, mamusia! A mamusia na długo?  
    - Na tak długo synku, aż wam się znudzę.  
    - To mamusia nawet nie wejdzie?

  • Przez pewną miejscowość stacjonował

    Przez pewną miejscowość stacjonował przejazdem wagon ze spirytusem. Wagon został skradziony. Policja dotarła po śladach, do zalanego w trup Kowalskiego. I pyta się:  
    - Gdzie jest wagon?  
    - Sprzedałem.  
    - A co zrobiłeś z pieniędzmi?  
    - Przepiłem.

  • Co pan wiezie w tej torbie (do

    - Co pan wiezie w tej torbie (do Szkota)?
    - Papier toaletowy
    - Ale czemu tak śmierdzi?
    - Bo wiozę go do pralni...

  • Między mężczyzną a kobietą

    Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość - tak, lecz nie przyjaźń.  
    Oscar Wilde

  • Przychodzi Jasio do domu zapłakany

    Przychodzi Jasio do domu zapłakany i mówi:
    - Mamo wszyscy się ze mnie śmieją, że mam dużą szyję!
    - Nie masz dużej szyi, ale wyjrzyj przez komin, czy tata idzie.

  • Prezydent Wałęsa pojechał odwiedzić

    Prezydent Wałęsa pojechał odwiedzić dawnych kolegów ze Stoczni Gdańskiej.  
    - Jak się czujecie chłopaki? - zażartował Wałęsa.  
    - Znakomicie - zażartowali stoczniowcy.

  • Zły pedał trafia do piekłaBelzebub

    Zły pedał trafia do piekła.Belzebub po kuszeniach na ziemi wraca do piekła.Tam zimno i kotły wygaszone. Pyta napotkanego diabła:
    - Czemu kotły się nie palą?!!!
    - Spróbuj się schylić po drewno...

  • Przychodzi baba do lekarza i mówi

    Przychodzi baba do lekarza i mówi:  
    - Panie doktorze, z moim mężem coś nie w porządku. Ubzdurał sobie, że jest śnieżnym bałwanem. Stoi na podwórku z garnkiem na głowie, z miotłą w ręku.  
    - Proszę go do mnie przyprowadzić.  
    Po godzinie baba wraca i mówi:  
    - Panie doktorze, nic z tego. Została z niego tylko kałuża wody, garnek i miotła!

  • Przychodzi baba do lekarza i mówi

    Przychodzi baba do lekarza i mówi:
    - Panie doktorze mój mąż zachowuje się dziwnie. Codziennie rano wypija kawę, a następnie zjada filiżankę i zostawia uszko.
    Lekarz po chwili odpowiada:
    - To dziwne, uszko jest najsmaczniejsze.