Szczyt złośliwości Zepchnąć
Szczyt złośliwości: Zepchnąć teściową ze schodów i zapytać:
- Dokąd się mamusia tak spieszy?!
Szczyt złośliwości: Zepchnąć teściową ze schodów i zapytać:
- Dokąd się mamusia tak spieszy?!
Szczyt bezczelności: Zapytać się powodzianina: Jak się panu powodzi? Czy się panu nie przelewa?
Szczyt prostytucji: Puszczać się na Saharze za garść piasku.
Szczyt suszy: Kiedy drzewa chodzą za psami.
Szczyt rozczarowania kobiecego: Kiedy partnerka u swego partnera pod listkiem figowym znajdzie... figę.
Szczyt seksapilu: tak popieścić słuchawkę telefoniczną, żeby wszystkie telefonistki zaszły w ciążę.
Szczyt niemożliwości: Połaskotać tak żarówkę, aby ci w elektrowni się śmiali.
Szczyt lenistwa: poprosić sąsiada o podanie pilota do telewizji.
Szczyt skąpstwa: Oddać kondom do wulkanizacji
Szczyt lenistwa: Położyć się na dziewczynie i czekać na trzęsienie ziemi.
Szczyt precyzji: Wykastrować komara w bokserskich rękawiczkach.
Szczyt arogancji: zapytać się, ile jeszcze można się tak wściekać o kolor wieszaka.