Szczyt lenistwa: pójść do...
Szczyt lenistwa: pójść do dentysty dopiero gdy wypadnie ci ząb.
Szczyt lenistwa: pójść do dentysty dopiero gdy wypadnie ci ząb.
Szczyt sadyzmu: Przestraszyć strusia na betonie.
Szczyt precyzji: Wykastrować komara w bokserskich rękawiczkach.
Szczyt niemożliwości: Połaskotać tak żarówkę, aby ci w elektrowni się śmiali.
Szczyt rozczarowania kobiecego: Kiedy partnerka u swego partnera pod listkiem figowym znajdzie... figę.
Szczyt suszy: Kiedy drzewa chodzą za psami.
Szczyt prostytucji: Puszczać się na Saharze za garść piasku.
Szczyt skąpstwa: Oddać kondom do wulkanizacji
Szczyt seksapilu: tak popieścić słuchawkę telefoniczną, żeby wszystkie telefonistki zaszły w ciążę.
Szczyt arogancji: zapytać się, ile jeszcze można się tak wściekać o kolor wieszaka.
Szczyt ignorancji: Prezerwatywy robione na drutach.
Szczyt lenistwa: poprosić sąsiada o podanie pilota do telewizji.