O polityce - str 5

  • Nauczycielka przedstawia nowego ucznia

    Nauczycielka przedstawia nowego ucznia w Amerykańskiej klasie:  
    - To jest Sakiro Suzuki z Japonii  
    Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:  
    - Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie czyje to słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?  
    W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:  
    - PatrickHenry, 1775 w Filadelfii.  
    - Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni ginąć"?  
    Znowu Suzuki:  
    - Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie.  
    Nauczycielka patrzy na uczniów z wyrzutem:  
    - Wstydźcie się. Suzuki jest Japończykiem zna amerykańska historię lepiej niż wy!  
    Nagle słychać czyjś głośny szept:  
    - Pocałuj mnie w dupę, pieprzony Japończyku.  
    - Kto to powiedział!? - Krzyknęła nauczycielka.  
    Na to Suzuki podnosi rękę i recytuje:  
    - Generał mac Artur, 1942 w Guadalcanal, oraz Li Iacocca, 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze.  
    - Suzuki to kupa gówna! - słychać głośny krzyk sali.  
    Na co Suzuki:  
    - Valenino Rossi w Riona Grand Prix Brazili, 2002 roku.  
    Klasa szaleje nauczycielka mdleje. Nagle otwierają się drzwi i wchodzi dyrektor:  
    - Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem.  
    Suzuki:  
    - Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003 roku.

  • Jasio został przyłapany na paleniu

    Jasio został przyłapany na paleniu fajek w szkolnej toalecie.  
    Nauczycielka prowadzi go do dyrektora, ten rozpoczyna rozmowę wychowawczą:  
    -Jasiu - nie możesz palić - jesteś dopiero w trzeciej klasie..  
    -A Lepper palił !!- przerywa Jaś,  
    . .. - No tak, ale on był pełnoletni.

  • Prezydent Kwaśniewski wizytuje kaczą

    Prezydent Kwaśniewski wizytuje kaczą fermę w Wąchocku. Kaczki na jego widok mówią:  
    - Kwa, kwa, kwa...  
    Kwaśniewski pyta gospodarza:  
    - Czym karmicie te kaczki?  
    - Otrębami z wodą.  
    - Dawajcie im kukurydzę z mlekiem, żeby moje nazwisko wymawiały w całości.

  • Prezydent Wałęsa pojechał odwiedzić

    Prezydent Wałęsa pojechał odwiedzić dawnych kolegów ze Stoczni Gdańskiej.  
    - Jak się czujecie chłopaki? - zażartował Wałęsa.  
    - Znakomicie - zażartowali stoczniowcy.

  • Do Warszawy przyjechał japoński

    Do Warszawy przyjechał japoński dziennikarz. Po tygodniu faksuje do redakcji:  
    "Ta Polska, to cywilizowany kraj. Mieszka tu dużo ludzi różnych narodowości. Są nawet Indianie, którzy biją się kijami bejsbolowymi z łysymi buddyjskimi mnichami w młodzieżowych strojach."

  • Ostatnio w Ministerstwie

    Ostatnio w Ministerstwie Sprawiedliwości urzędnicy witają się słowami:  
    - "Dzień Ziobry"  
    a żegnają:  
    - "Do więzienia!"

  • Reagan i Gorbaczow dali się

    Reagan i Gorbaczow dali się zahibernować. Po 20 latach ich budzą. Gorbaczow prosi o "Prawdę", a Reagan o "Washington Post" (czy "WP" aby na pewno jest republikański?). Gorbaczow się śmieje i do Reagana:  
    - Tu piszą, że w USA puszka Coca Coli kosztuje 10 rubli.  
    A Reagan:  
    - A tu, że na granicy polsko-chińskiej spokój...

  • Żeby zwiększyć frekwencję na sali

    Żeby zwiększyć frekwencję na sali podczas obrad Sejmu, zaczęto na korytarz wypuszczać tygrysy. Jednak po pewnym czasie zdarzył się śmiertelny wypadek i tygrysy usunięto.  
    Tygrys robi wyrzuty drugiemu tygrysowi:  
    - Na co ci była ta sprzątaczka? Ja tydzień temu zjadłem czterech posłów i do tej pory tego nikt nie zauważył.