O blondynkach - str 5

  • Przychodzi blondynka do lekarza

    Przychodzi blondynka do lekarza ze spalonymi uszami.  
    lekarz się pyta:  
    -co pani dolega?  
    -no bo prasowałam, a z przed pokoju zadzwonił telefon, a ja odruchowo przyłożyłam żelazko do ucha.  
    -a dlaczego ma pani spalone drugie?  
    -a bo chciałam zadzwonić po pogotowie

  • Zdenerwowana blondynka krzyczy

    Zdenerwowana blondynka krzyczy do boy'a hotelowego:  
    - Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to może mnie pan wsadzić do tak małego pokoju?!  
    Boy:  
    - Ależ proszę pani, przecież jedziemy dopiero windą!

  • Zatrudnili blondynkę przy malowaniu

    Zatrudnili blondynkę przy malowaniu pasów. W pierwszym dniu namalowała 15 km pasów, w drugim dniu 3 km pasów a w trzecim tylko 1 km pasów.  
    W tym samym dniu wzywa ją szef i mówi:  
    - Co się z panią dzieje?? - pyta się szef - Coraz gorzej pani pracuje  
    Na co blondynka odpowiada:  
    - To nie ja gorzej pracuje tylko, że do wiadra z farbą mam coraz dalej.

  • Blondynka opowiada przyjaciółce jak

    Blondynka opowiada przyjaciółce, jak to spotkała czarodzieja.  
    - Pozwolił mi wybrać jedną z dwóch rzeczy: albo dostanie wspaniałą pamięć albo świetny biust.  
    - I co wybrałaś?  
    Blondynka:  
    - Nie pamiętam...

  • Blondynka już dłuższy czas stoi

    Blondynka już dłuższy czas stoi na przystanku autobusowym. Przechodzi obok chłopak i jej mówi:  
    - Ślicznotko, ten autobus kursuje tylko w święta.  
    - No, to mam wielkie szczęście, bo dzisiaj są moje imieniny...