O myśliwych - str 2

  • Myśliwy chwali się kolegom że

    Myśliwy chwali się kolegom, że za jednym strzałem upolował trzy zające.  
    - Jak to możliwe? - pytają koledzy.  
    - Jednego trafiłem w brzuch, drugi zemdlał ze strachu, a trzeci udawał zabitego, więc i jego też wziąłem ze sobą.

  • Myśliwy mówi do kolegi Podobno

    Myśliwy mówi do kolegi:  
    - Podobno sprzedałeś swego psa myśliwskiego, którego tak bardzo lubiłeś?  
    - Tak. Ostatnio był nie do wytrzymania. Ilekroć opowiadałem historie z moich polowań, kręcił przecząco łbem.

  • Na polowaniu Fąfara pyta stojącego

    Na polowaniu Fąfara pyta stojącego obok myśliwego:  
    - Jak strzeliłem?  
    - Znakomicie! Gdyby tylko ten jeleń stał trochę bardziej w lewo...

  • Na polowaniu Fąfara strzela

    Na polowaniu Fąfara strzela do bażanta, który właśnie  
    poderwał się do lotu.  
    - Trafiłem! - cieszy się Fąfara. Nawet pióra poleciały!  
    - To prawda - potwierdza jakiś myśliwy. Pióra poleciały ale razem z bażantem.

  • Po polowaniu główny łowczy

    Po polowaniu główny łowczy skrupulatnie podlicza upolowana zwierzynę:  
    - Czterdzieści zajęcy, sześć lisów, trzy dziki, jeden jeleń i jeden naganiacz.

  • Początkujący myśliwy tłumaczy

    Początkujący myśliwy tłumaczy swojemu sąsiadowi:  
    - Nie ma bardziej chytrych zwierząt od lisa. Wczoraj przez  cały dzień tropiłem jednego lisa, a gdy w końcu go zastrzeliłem, okazało się, że to pies!

  • Początkujący myśliwy wyrusza

    Początkujący myśliwy wyrusza na polowanie z dwoma psami.  Po godzinie wraca.  
    - Co się stało? - pytają koledzy. Wróciłeś po nowe naboje?  
    - Nie, po nowe psy.

  • Sławny myśliwy pokazuje znajomemu

    Sławny myśliwy pokazuje znajomemu swoje trofea. Gość zachwycony widokiem licznych poroży, szabli i kłów, nagle woła:  
    - W rogu salonu widzę na ścianie głowę uśmiechniętej kobiety!  
    - To głowa mojej teściowej. Do ostatniej chwili biedaczka myślała, że chcę ja sfotografować!

  • W parku na ławeczce rozmawia ze sobą

    W parku na ławeczce rozmawia ze sobą dwóch starszych  
    panów:  
    - Jakie hobby miał pan w młodości? - pyta jeden z nich.  
    - Kobiety oraz polowanie.  
    - A na co pan polował?  
    - Na kobiety!

  • W sadzie A więc oskarżony przyznaje

    W sadzie:  
    - A więc oskarżony przyznaje się, że w czasie polowania postrzelił gajowego?  
    - Tak, przyznaje się.  
    - Czy oskarżony może podać jakieś okoliczności łagodzące?  
    - Tak, gajowy nazywa się Zając!

  • W sklepie myśliwskim sprzedawca pyta

    W sklepie myśliwskim sprzedawca pyta Fąfarową:  
    - Po co pani śrut? Przecież pani nie poluje.  
    - Wepchnę go do cielęciny, a jak jeszcze posypię ją przyprawą do dziczyzny, to goście uwierzą, że mój maż w końcu coś upolował!