Inne - str 18

  • Był tu dziś pewien młody człowiek

    - Był tu dziś pewien młody człowiek i prosił o twoją rękę.
    - I zgodziłeś się tatusiu?
    - Ten chłopak bardzo mi się spodobał, więc wybiłem mu ten pomyśl z głowy.

  • Siedzi dwóch kolesiów w kinie a przed

    Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:  
    - Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.  
    - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.  
    Łysy się odwraca, a koleś:  
    - Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...  
    Łysy:  
    - Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.  
    Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:  
    - Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.  
    - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.  
    Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:  
    - Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?  
    Łysy:  
    - Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!  
    Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:  
    - No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...  
    Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy  
    koleś znowu do drugiego:  
    - Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.  
    - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.  
    Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:  
    - Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!

  • W kościele...

    Mała dziewczynka w wieku 5 lat siedzi sobie grzecznie w kościele z mamą. Nadchodzi ten moment kiedy ksiądz wyciera kielich po komunii, a ta dziewczynka centralnie wstała i na cały głos:
    - No dalej myj te gary bo ja chcę już do domu na obiad.

  • Wnuczek

    Rozmawia dwóch emerytów.
    - Ja to już wiem jak umrę.  
    - Jak?
    - Zostanę uduszony.
    - Skąd to możesz wiedzieć?
    - Idę do szpitala. Zapewne odwiedzi mnie wnuk...
    - To powinieneś się cieszyć.
    - ...i wyciągnie wtyczkę od respiratora, żeby podładować smartfon.

  • Po nocy spędzonej w hotelowym pokoju

    Po nocy spędzonej w hotelowym pokoju, gość zszedł do recepcji i informuje, recepcjonistę :  
    - Posłałem łóżko.  
    Recepcjonista z szerokim uśmiechem odpowiada :  
    - To bardzo miło z Pańskiej strony, serdecznie Panu dziękuję.  
    Na co gość mów :  
    - Płoszę.

  • Jaka straszna dzisiaj pogoda pani

    - Jaka straszna dzisiaj pogoda, pani sąsiadko!
    - O tak i jakie błoto. Aż pięciu chłopców musiałam wykąpać zanim trafiłam na mojego syna.

  • Dwaj sąsiedzi rozmawiają przez

    Dwaj sąsiedzi rozmawiają przez ogrodzenie:
    - Bardzo przepraszam za moje kury, które wydziobały wszystkie nasiona pańskich kwiatów.
    - Ależ to drobiazg, to ja przepraszam za psa który wydusił panu te kury.
    - Nie ma o czym mówić, żona rozjechała go przecież samochodem.
    - Tak wiem, podziurawiłem w nim opony...

  • W publicznej toalecie kabinki

    W publicznej toalecie kabinki oddzielone są tylko cieńką ścianką, od dołu i góry szeroki prześwit. W sumie wszystko słychać, co się dzieje obok.  
    W jednej z kabin słychać rozpaczliwe:  
    - Aaaaaaaaaaaeeeeeeeeeeee!  
    W drugiej również rozlega się donośne:  
    - Eeee, eeee, eeee, eeee, eeee...  
    Znów z pierwszej:  
    - Aaaaaaeeeeeeeeeeeeeeeee!  
    Drga kabina odpowiada:  
    - Eeee, eeee, eeee, eeee....  
    W pierwszej:  
    - Aeeeeee... Plum!  
    Z drugiej:  
    - O, gratuluję!  
    Pierwsza:  
    - Nie ma czego, to tylko okulary.

  • Dwaj robotnicy na budowie rzucają

    Dwaj robotnicy na budowie rzucają monetę.
    - Jak wypadnie reszka, gramy w karty - mówi jeden.
    - Jak wypadnie orzeł, idziemy na piwo - dodaje drugi.
    - A jak stanie na sztorc?
    - Trudno, pech to pech, wtedy zabieramy się do roboty...