O studentach - str 4

  • Na egzamin wtacza sie lekko

    Na egzamin wtacza sie "lekko" podchmielony student:  
    - Pppaniee ppproofesorzee, czyy ppprzyjmie paan piijanegoo?  
    - Proszę wyjść i wrócić trzeźwy!  
    - Aaale jaa baardzoo pppanaa prooszeee...  
    - Bez dyskusji! Proszę wyjść!  
    - Alee pppaniee proofessorzee...Tto naapraaawdee oostatnii raaaz...  
    -NIE! WYNOCHA STAD!!!  
    - Ale naapraaawdeee! Nieech siee paaan zgodzi!  
    - No dobrze, ale żeby mi to bylo ostatni raz!  
    - OK, chloopaaakii! Wnieescieee go!

  • Profesor uwielbiający zagadki pyta

    Profesor uwielbiający zagadki pyta się studentki w czasie egzaminu:
    - Proszę powiedzieć, jaka jest różnica pomiędzy studentem uniwersytetu, studentem politechniki, a tramwajem?
    - Pomiędzy studentami, to nie ma żadnej różnicy, a pod tramwajem, to jeszcze nie leżałam.

  • Student filologii polskiej zaprosił

    Student filologii polskiej zaprosił koleżankę z roku do swego pokoju w akademiku.
    - Czytałaś Kanta?
    - Tak.
    - A Joycea?
    - Tak?
    - No to kładź się!

  • W przepełnionym tramwaju siedzi blady

    W przepełnionym tramwaju siedzi blady, siny wymęczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewą rękę przewieszony płaszcz.
    Wsiada staruszka. Student ustępuje jej miejsca i łapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi:
    - Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie że zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory? Może... niech lepiej pan siada. Nie jest panu słabo?
    - Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a całą noc się uczyłem bo mam średnią 4,6 i chcę ją utrzymać.
    - No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania?
    - A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie jest płaszcz. To kolega. On ma średnią 5.0.

  • Wchodzi student na egzamin do profesora

    Wchodzi student na egzamin do profesora. Otwiera walizkę, wyciąga trzy flaszki wódki, stawia na stole. Wyciąga indeks i mówi:
    - Proszę TRZY pokwitować.
    A profesor na to:
    - Dwie biorę.

  • Pewien profesor mówi do studentów

    Pewien profesor mówi do studentów:
    - Proszę zadawać pytania. Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.
    Na to jeden ze studentów:
    - Co się stanie jeśli stanę obiema nogami na szynach tramwajowych, a rękoma chwycę się przewodu trakcji. Czy pojadę jak tramwaj?

  • Profesor przerywa wykład i zwraca się

    Profesor przerywa wykład i zwraca się do studentów siedzących w ostatnim rzędzie:
    - Kategorycznie zabraniam rozwiązywania krzyżówek podczas moich wykładów!!
    Na to ktoś z sali:
    - Czy na tle rebusów ma pan podobne kompleksy?

  • Przed restauracją opodal bramy

    Przed restauracją, opodal bramy uniwersytetu, stoją dwie prostytutki i czekają na klientów. Z bramy uniwersytetu wychodzi studentka i wyciągnąwszy papierosa, pyta:
    - Koleżanki, czy macie ognia?
    Panienki bez słów przypaliły jej papierosa, po czym komentują:
    - Słyszałaś?!
    - No! Raz przespała się z jakimś studencikiem i już "koleżanka"!

  • W trakcie egzaminu jeden ze studentów

    W trakcie egzaminu jeden ze studentów poprosił o otwarcie okna. Profesor stwierdził:
    - Okno można otworzyć, orłów tu nie ma, nie wyfruną.
    Po egzaminie, gdy już wszyscy wychodzili, ten sam student spytał:
    - Ooo!? Pan profesor też drzwiami?

  • Idzie dwóch studentów ulicą i widzą

    Idzie dwóch studentów ulicą i widzą kawałek kartki leżącej na chodniku. Jeden się pyta drugiego:
    - Co to jest?
    A drugi odpowiada:
    - Nie wiem, ale kserujemy!

  • Na jednej z uczelni student podchodził

    Na jednej z uczelni student podchodził do egzaminu w sesji zerowej. Bardzo mu zależało na wcześniejszym terminie, ale też nie przygotował się jak należy. Profesor, zdegustowany stanem wiedzy młodego człowieka, otworzył drzwi i zwrócił się do oczekujących na egzamin:
    - Przynieście siano dla osła.
    - A dla mnie herbaty! - dodał egzaminowany.