O Jasiu - str 16

  • Babcia mówi do Jasia Ja też kiedyś

    Babcia mówi do Jasia:  
    - Ja też kiedyś chodziłam do przedszkola.  
    - A kiedy?  
    - Dawno temu.  
    - Bardzo dawno?  
    - Bardzo.  
    - Gdy byłaś jeszcze małpką?

  • Do apteki wpada blady drżący

    Do apteki wpada blady, drżący chłopiec:
    - Czy ma pani jakieś środki przeciwbólowe?
    - A co cię boli chłopcze?
    - Jeszcze nic, ale ojciec właśnie ogląda moje świadectwo.

  • Do klasy wchodzi wizytator i pyta

    Do klasy wchodzi wizytator, i pyta:
    - Co wy dzieci jadacie, że tak pięknie wyglądacie?
    - Wstaje Jasiu i mówi:  
    - Jadamy irysy, ty pacanie łysy!

  • Dzieci w szkole sprzeczają się które

    Dzieci w szkole sprzeczają się, które z nich ma mniejszego dziadka:
    1. Mój dziadek ma 100cm wzrostu!
    2. A mój ma tylko 50cm.
    3. A mój - mówi Jasio - leży w szpitalu, bo spadł z drabiny jak zrywał jagody.

  • Grupa turystów zwiedza ruiny

    Grupa turystów zwiedza ruiny średniowiecznego zamku. Mały chłopiec przygląda się tym resztkom muru i pyta:  
    - Tatusiu, to tutaj mama uczyła się jeździć naszym samochodem?

  • Idzie Jasio z ojcem na spacer Nagle

    Idzie Jasio z ojcem na spacer. Nagle ojciec potyka się i mówi pod nosem:"dupa".
    "Co powiedziałeś tatusiu?"pyta Jasio. "Aaaa... powiedziałem.... duduś" odpowiada ojciec. "tatusiu, a co to jest duduś" pyta ciekawski bachor. "Aaa, wiesz synku duduś to takie zwierzątko"  
    "Tato, a jak on wygląda?"
    "A, ma takie rączki i nóżki...."
    "Tatusiu, a cojedzą dudusie?"
    "Mmm. Jedzą warzywa owoce...."
    "A tato, a czy dudusie mają dzieci?"
    "Noo, tak"
    "To znaczy, że dudusie się rozmnażają?"
    "Tak"
    "A jak się nazywają dzieci dudusia?"
    "Eee...dudusiątka."
    "A jak wyglądają dudusiątka?"
    "Też mają rączki i nóżki.... tak samo jak dorosłe"
    "A co jedzą dudusiątka?"
    "Eeee..... mleczko piją..."
    "Tato, a gdzie mieszkają dudusie?"
    "DUPA!!!! POWIEDZIAŁEM DUPA!!!!!!!!

  • Jasio dostał od cioci z zagranicy

    Jasio dostał od cioci z zagranicy niezwykły upominek - aparat do wykrywania kłamstw. Nazajutrz wraca ze szkoły i od progu woła:
    - Dostałem piątkę z matmy!
    Aparat:
    - Piiip!
    Mama strofuje synka:
    - Nie kłam! Bierz przykład że mnie. Gdy chodziłam do szkoły, miałam same piątki!
    Aparat:
    - Piiip!
    Ojciec dodaje:
    - Bo wy macie teraz za dobrze i nie chce się wam uczyć. Gdy ja chodziłem do szkoły...
    Aparat:
    - Piiip!

  • Jasio kopie dół w ogródku

    Jasio kopie dół w ogródku. Zaciekawiony sąsiad pyta:
    - Co robisz??
    - Kopie grób dla mojej złotej rybki.
    - Ale czemu taki duży?
    - Bo jest w twoim pierdolonym kocie!

  • Jasio miał już 5 lat a jeszcze nic

    Jasio miał już 5 lat, a jeszcze nic nie mówił. Pewnego dnia mama podaje mu obiad, a Jasiu wrzeszczy:  
    - A gdzie kompot?!!!  
    Mama zdziwiona:
    - Jasiu, to ty umiesz mówić.  
    - Umiem - odpowiada Jasio.  
    Mama:  
    - To dlaczego dotąd nic nie mówiłeś.  
    - Bo zawsze był kompot!

  • Jasio pisze wypracowanie W pewnym

    Jasio pisze wypracowanie. W pewnym momencie zwraca sie do ojca:
    - Tatusiu, czy mógłbyś mi podpowiedzieć jakieś zdanie o katastrofie?
    - W domu nie ma ani kropli wódki.

  • Jasio poszedł z ojcem do cyrku Podczas

    Jasio poszedł z ojcem do cyrku. Podczas tresury słoni, pyta:  
    - Tato, co to jest to długie, co zwisa słoniowi pod brzuchem?  
    - To jest penis słonia, Jasiu.  
    - Dziwne. Gdy rok temu byłem tu z mamą powiedziała, że to nic.  
    - No cóż, synu, skoro mama ma takie wymagania...