Kryzys cz.19
Wychodząc z wanny okryłam się tylko ręcznikiem i nie przejmując się mokrymi włosami pobiegłam do łóżka. Dzień pełen nieprzewidzianych wrażeń dawał mi się we ...
Wychodząc z wanny okryłam się tylko ręcznikiem i nie przejmując się mokrymi włosami pobiegłam do łóżka. Dzień pełen nieprzewidzianych wrażeń dawał mi się we ...
– Mamo! – krzyknęłam wbiegając do domu. Miałam ochotę rzucić się jej na szyję i wyżalić, szlochając do rana nad marnością tego świata. Mogłabym walić ...
Z początku zaskoczony Marcin przyjął bierną postawę, ale nie odepchnął mnie. Po chwili odpowiadał już z takim żarem, jakby czekał całą wieczność tylko na to ...