powracając do siłki... . więc wchodzę sobie do klubu no i się witam z każdym. mało ręki nie straciłem. za każdym razem, kiedy się witałem, to słyszałem już nawet dzwięk kości. jeden się zapomniał, zaczął trochę wymachiwać ręką i wyleciałem za drzwi. szefcio pokazał mi parę rzeczy na początek i zapierdalałem... . podczas ćwiczeń niektórzy kulturyści rzucali do siebie sztangami jak bumerangami. aha czyli chcecie powiedzieć ze oni rzucają drzewami a ten biedny pies aportuje ta? także oni już tornado dawno temu zawstydzili, a nie bo raczej domem nie rzucali no chyba ze zrobili koledze wyjątek i zorganizowali szybka przeprowadzkę. każdy brał inną część domu i ładowali na tiry. a fundamenty to z korzeniami genealogicznymi wyrywali. no a tu bym powiedział ze te wszystkie budowy domów w tv mogą się schować :> kiedy brałem gryfa na klatę zauważyłem że jakiś koksu bierze ze 4-dychy na łapę, wiec po 2 seryjce odsapnąłem trochę i zacząłem go obserwować. kolesiowi kable z bani wychodziły a sapał jak podczas ostrego seksu ;p ciekawe jak tamten mięsień ćwiczy na siłce :>? pewnie podnosi trochę funtów. nie, nie papierki. a co do podnoszenia trochę cięższych rzeczy, to oni nie potrzebują podnośnika do zmiany kola w samochodzie. można powiedzieć że mój 1 raz na siłce to jak undead vs hellscream (z gry world of warcraft- klasa vs bohater z gry) a dieta? ja woda z cukrem + kanapka z kura i wapno na te kości a oni to szwedzki stół wpierdalają na śniadanie jak bułkę z masłem ... . ja nie chce wiedzieć jakiego oni maja psa w domu. nawet bałbym się wtedy jamnika pogłaskać. no sorry, szczeka na sterydach i wez głaszcz te wnyki, rekin wymięka. wiecie co? średnio co 10 min wchodziła nowa osoba do klubu, a ja miałem wrażenie że oni wchodzą tymi drzwiami do lokalu jak SWAT z tarcza. pamiętam, jak kiedyś się rzucało lotkami do tarczy. fajna sprawa, nawet w szpitalu sobie porzucałem przeterminowanymi lekami, żeby zniszczyć dawki :> panowie z bicepsami to tez rzucali, ale nie strzykawkami :> tylko ciężarkami o jakąś ścianę oO potem się przyjrzałem co jest grane przecież tak nie wolno... . potem do mnie dotarło że zostali poproszeni przez trenera i zarazem właściciela o zburzenie tejże ściany :> patrzyłem jak ściana traci stabilność oraz masę. spytałem ich czemu nie wezmą większych młotków, przecież mają takie muskuły tłumaczyli że jutro przyjdą panowie z budowy i oni to raz dwa ogarną a my możemy nie chcąco narzędzia rozjebać. ci panowie na budowie to chyba używają młota pneumatycznego do ugniatania, jak im się coś nie zmieści w plecaku, spryciarze! kiedyś, jak pisałem maturę, to chłopaki (roboty drogowe) pod szkołą głośno gadali, ale przy okazji trochę mi słownictwa podpowiadali po 5 min głośnej rozmowy, 1 2-giego wysłał do żabki po jakieś picie i to na 1 nodze, to ten odpalił właśnie ten młot pneumatyczny ... . to co on ma akumulator w dupie czy jest na baterie ;p? już sobie to wyobrażam :> koleś wbija na tym młocie do sklepu ludzie myślą, że trzęsienie ziemi. kasjerce cycki już skakały jak się zbliżał do sklepu. pewnie zadowolona bo taki masażyk jest spoko ^^ staje w kolejce, tak dalej na młocie ... . menele pewnie już walą w sufit pod spodem jakimiś butelkami, szturchają miotłą i mopem oby tylko ściszyli tą muzę, albo się wczuli i zaczęli swój poranny rytuał z promilami. legenda głosi ze 1 z nich wytrzezwiał, czy tam wykąpał się i umarł :< przecież to by byli idealni aktorzy do serialu the walking dead. reżyser by nawet zaoszczedził na części efektach. idziesz ulica w takim filmie a te "trupy" maja cie już dorwać a ty zwyczajnie odp. "nie mam drobnych".
no i co ten nasz budowlany bohater zanim zrobił zakupy to zdąrzył już porządnie ugnieść kafelki w sklepie niczym Winrar pliki.
Dodaj komentarz