Wilkołaki tak mają.1.Przykre zdarzenie.

Paulina szła przez ciemny las.Była to 21 letnia kobieta z ciemnymi włosami, wzrostem około 1.70.Zbliżała się 1.00, ale ona dalej szła.W ciągu tego dnia w jej życiu
zmieniło się wszystko.W jej mieście.W tym lesie.W życiu wszystkich magicznych istot.Oni jeszcze nic nie wiedzieli, ale ona wiedziała.Szła na wzgórze obwieścić złą  
nowinę.Ola nie żyję.Ola jest a raczej była wilkołakiem.Wilkołakiem Pauliny, choć była zwykłym człowiekiem od kod poznała Ole zaczęła należeć do istot magicznych.
Paulina szła dalej przez wydający się pusty las, zobaczyła księżyc który oświetlał wzgórze.Wkroczyła na nie i zwołała wilkołaki, ludzi i wampiry.
-Mam dla was złą wiadomość-powiedziała zaciskając zęby-Ola nie żyję.Przykro mi.-nie było łatwo powiedzieć jej ostatnich słów-Będziemy musieli poradzić sobie bez niej.
Nie tracie wiary.
-I mówisz to tak spokojnie?-odezwał się Kuba, jeden z młodszych wilków-To był twój wilkołak.Skąd wiesz że nie żyję?-nie dawał za wygraną.
-Wilki z zachodu tak twierdzą.
-Co się jej stało?-spytała Nikola zmartwionym głosem.
-Potrącił ją tir.-powiedziała szeptem.
Wszyscy obecni zaczęli się rozchodzić.Już nie będzie tak jak dalej, Ola miała zostać królową.Wilki ruszyły w las a duża część wampirów zaczynała płakać.Paulina oddaliła  
się od wzgórza.Zaczęła biec, płakała.Dobiegła do rzeki.Usiadła na jednym z kamieni nadal płacząc.
-Hej nie płacz-usłyszała szept Kamila.Kamil jest jej chłopakiem, wampir chciał ją pocieszyć.Rok od niej starszy blądyn, nieco wyższy od niej-Wiem co się stało.
-I mam nie płakać po jej stracie?
-Rozumiem cię.-położył rękę na jej ramieniu.
-Znałam ją od zawsze.To ona uczyła mnie jak żyć z wami wszystkimi.-mówiła przez płacz-Gdyby nie ona nie poznałabym ciebie.Była taka młoda, miała tyle lat co ja.
Pierdolony kierowca tira ją potrącił.-gdy o tym pomyślała zaczęła płakać jeszcze mocniej-Co ona tam wgl robiła?-zastanawiała się-Musiała być w postaci wilka.
-Dziękuj jej za to że mnie poznałaś.Masz rację, kierowca musiał się przestraszyć widząc tak wielkiego wilka i ją potrącił.
-Uciekała przed czymś.
-Skąd wiesz?
-Za dobrze ją znam.
-Skąd wgl wiesz że ona nie żyję?Została potrącona a nie zabita.-stwierdził Kamil-Może jeszcze jest w tym lesie.-powiedział z nadzieją.
-Masz rację, ale na pewno ma ciężkie rany.
-Miejmy nadzieję że nie dopadły jej wilki albo wampiry.
-Bały by się jej.
-Tag, jest taka duża i straszna.Sam się jej boję, ale wiem że jeżeli żyję to wróci do ciebie.Ona cię kocha.-spojrzał w zielone oczy ukochanej.
-Dla mnie nie jest straszna.Ale nie dziwie ci się że się jej boję.Masz rację będę nosiła medalion, ona go też ma, rozpoznam ją po nim nawet po latach.Ja też ją kocham.
-Dla ciebie nie jest straszna bo ona się tobą opiekuję.A wiesz jak ona nie lubi wampirów.
-Może wyślemy kogoś żeby sprawdził czy jej tam jeszcze nie ma?-spytała z nadzieją-Oby jej nic poważnego nie było.-znów zesmutniała.
-Wyslę ludzi żeby to sprawdzić, wilki muszą polować a wampiry pilnować.
-Też pójdę.
-Nie, ty jesteś tutaj potrzebna.
-Ale proszę.
-Idź spać to był ciężki dzień.
-Dobrze.-powiedziała idąc już w stronę domu-Dobranoc-przytuliła Kamila na pożegnanie.
--------------------------------------
Pisać dalej ?Na razie w pełni nie widać o co chodzi.

cravvve

opublikowała opowiadanie w kategorii przygoda, użyła 655 słów i 3469 znaków.

4 komentarze

 
  • cravvve

    Dzieki jeszcze wieczorem wrzuce nastepna czesc

    26 sty 2014

  • LittleScarlet

    Byłoby nieźle, ale jest tyle błędów, że aż oczy bolą :/ interpunkcja, ortografia etc. no i to używanie skrótów... To ma sens, gdy piszesz sms, a nie opowiadanie! Błagam, popracuj dokładniej, z większą starannością przed dodaniem następnej części.

    26 sty 2014

  • Dawidek74

    może być trochę pokręcone ale nawet. Pisz dalej ciekawę co stęgo wyjdzie :faja:

    26 sty 2014

  • cravvve

    To jak się podoba? :) Bo nic nie komentujecie.

    26 sty 2014