Wilkołaki tak mają.2.Przebudzenie

Wilkołaki tak mają.2.PrzebudzenieOla obudziła się w jakiś lesie, była przemieniona w wilka.Jej brązowa sierść lśniła, ostre pazury były brudne od ziemi.Jej potężne ciało leżało pod drzewem.Popatryła na
swoją łapę, była ranna.Z rany powoli leciała krew.Jej brązowe oczy zalśniły od łez.Leżała dalej, bała się wstać ze względu na ranę.Postanowiła że odpocznie a rano
wróci do swojego lasu.Tęskniła za Pauliną, martwiła się o nią.Usłyszała zbliżające się kroki, i szybko zbliżającego się do niej wilka.Wilk miał potężne ciało tak jak
ona, nie można powiedzieć które z nich było mniejsze.Miał czarną sierść i niebieskie oczy.
-Na reszcie się obudziłaś paniczko, leżałaś tak dwa dni.
-Będziesz teraz robił mi wyrzuty?
-Jestem Patryk.Chodź Ola, pójdziemy do mojego domu.-Patryk zmienił ton swojego głosu-Musisz coś zjeść.
-Skąd wiesz jak masz na imię?Czemu zrobiłeś się taki miły?
-A co mam być nie miły?
-Nie ważne.
-No właśnie.-powiedział niebieskooki z satysfakcją.
-Już wstaje.Prowadź.-powiedziała wilczyca wstając.
Zaczęli biec.Biegli aż dotarli do małej chatki.Patryk przybrał ludzką postać.Jego blond włosy opadały na klatkę piersiową, był wysoki miał około 1.90.Wyglądał na  
chłopaka w jej przedziale wiekowym.Postanowiła również przybrać postać ludzką.Robiła to stosunkowo rzadko.Jej brązowe włosy opadły na ramiona.Była niska, miała  
wzrost 1.60.Gdy to odkryła zdała sobie sprawę, że w postaci wilka jest bardzo duża przy swoim wzroście.Mężczyzna spojrzał w jej oczy również ze ździwieniem.
-Więc po co mnie tu zaprosiłeś?Jak możesz daj mi bandaże i już wychodzę, chcę wracać do mojego lasu.
-Już daję te bandaże.-powiedział mężczyzna sięgając po apteczkę.
-Dzięki.Jesteśmy sami w tym lesie?
-Są tu wilkołaki, wampiry i ludzie, ale nie radzę się do nich zbliżać.Nie mieszkają w tej części lasu.
-Są niebezpieczni?Nie wiedzą gdzie mieszkasz?
-Na szczęście myślą że nie żyję, nie jestem taki jak oni.
-Co oni robią?-spytała z narastającym strachem Ola.
-Zabijają ludzi którzy tu mieszkają.
-Więc co tu jeszcze robisz?Czekasz aż cię dopadną?
-Nie mam gdzie iść.
-Wróć ze mną.
-Mogę?-oczy Patryka zalśniły.-Żyję tu sam już 2 lata, mam 21 lat.
-Ja też.
-Wyruszymy w drogę za trzy dni.
-------------------------------------------------------------------
Druga część, na zdjęciu wyobrażenie Oli

cravvve

opublikowała opowiadanie w kategorii przygoda, użyła 454 słów i 2455 znaków.

3 komentarze

 
  • agaaaa

    kiedy kolejna cześć?:)

    14 lut 2014

  • Dawidek74

    nawet czekam na następną część

    28 sty 2014

  • cravvve

    I jak?

    27 sty 2014