Podzielony Świat cz.2

Ten dzień zapowiadaj się zwyczajnie.  
Will miał w tej chwili trochę czasu na odpoczynek.
Do pokoju nagle wszedł Craus i powiedział.
-Will mamy kolejną misję.  
-Jaką ? - Spytał Will
-Musimy jechać na pustynię, podobno separatyści mają tam bazę - Odpowiedział
Jednak nasi żołnierze nie wiedzieli co ich czeka tego dnia.
W okolicach popołudnia jeden z wartowników przybiegł do John'a który był nowym dowódcą.
-ROBOTY ! - Wrzasnął wartownik.
-CO ?! - Krzyknął John
-SZYBKO ZBIERZ ŻOŁNIERZY ! - Rozkazał John
Wszyscy wybiegli przygotowani na plac.  
Will miał obawy ponieważ w tej placówce było jedynie 3 zawodowych żołnierzy.  
Reszta to żółtodzioby bez doświadczenia, nigdy nie byli na żadnej misji - Pomyślał Will.
-WEJDŹ NA WIEŻĘ WIDOKOWĄ I POWIEDZ GDZIE SĄ TE ROBOTY ! - Krzyknął Craus do wartowni-ka.
-NIE MAJĄ OZNACZEŃ SEPARATYSTÓW ! - Wrzasnął wartownik.
Craus szybko wbiegł na wieżę.
Stało się to czego się obawiał...  
Były to te roboty przez które świat się rozpadł...  
PRZECIEŻ TE ROBOTY... zostały wyłączone dawno temu.. - Powiedział Craus
Były to zabójcze maszyny, pierwszy raz widziałem Craus'a tak przerażonego - pomyślał Will
Roboty wpadły do placówki..  
Wszyscy zaczęli strzelać..  
Niestety roboty były silniejsze...  
Zginęli wszyscy... jedynie Will i Craus cudem przeżyli i uciekli na pustynię.
Był wieczór Willowi i Crausowi skończyła się energia w ich pojeździe.
-Co teraz zrobimy ? - Spytał zmartwiony Will
-Patrz tam ! - powiedział entuzjastycznie Craus
Na środku pustyni był dom.  
Weszliśmy do niego i zobaczyliśmy człowieka ubranego w stary strój żołnierza.  
Pustelnik zareagował na nas dość nieciekawie ponieważ gdy tylko weszliśmy do jego domu wycelował w nas ze  
swojego karabinu  
-Spokojnie ! Szukamy tylko schronienia na tą noc - krzyknął Craus
-IDŹCIE STĄD ! NIE CHCĘ PROBLEMÓW Z AS ! - wrzasnął pustelnik
-My jesteśmy z AS. Spokojnie - powiedział Will.
-Jak się nazywasz ? - spytał Craus
-Etro. - Odparł pustelnik
-Ja jestem Will a to Craus. - Rzekł Will
-Dlaczego tak się zdenerwowałeś jak weszliśmy ? - Spytał Craus  
-PRZEZ WASZĄ NIE UWAGĘ TE CHOLERSTWA ATAKUJĄ LUDZI ! - krzyknął Etro  
-Jakie cholerstwa ? - Spytał Will
-ROBOTY ! Myśleliście że nic na pustyniach po wybuchu nie zostało ? - Powiedział Etro
-Cholera.. - Rzekł zmartwiony Craus
Nagle cała trójka usłyszała tłuczenie w drzwi.
Odezwał się robotyczny głos.  
-Otwierać ! - Wrzasnął robot.
-MUSIMY UCIEKAĆ ! - Krzyknął pustelnik
-TĘDY ! - Wrzasnął pustelnik  
Cała trójka uciekła przez jakiś tunel.  
Gdy wyszli na zewnątrz była zimna noc.  
Sami w środku nocy na niebezpiecznej pełnej zmutowanych dzikich zwierząt.

AdroianVP

opublikował opowiadanie w kategorii przygoda, użył 455 słów i 2757 znaków.

3 komentarze

 
  • AdroianVP

    Dobrze :)
    Bardzo dziękuję za wszystkie porady :)
    Na pewno się do nich zastosuję :)

    10 wrz 2014

  • nemfer

    No jakbyś dodał chociaż minimalne opisy byłoby git :D bo takie cosie jak na końcu "uciekli przez jakiś tunel" są conajmniej dziwne

    10 wrz 2014

  • Karou

    jest lepiej :D ale z czasem nabierzesz doświadczenia i te opowiadania na pewno będą dłuższe i dopracowane :)

    9 wrz 2014