Esperanza i Strider roz. 2

Esperanza i Strider roz. 2Kłusowaliśmy razem przez las. W koło było słychać śpiew ptaków i szum drzew.
Nagle usłyszałam dziwny dźwięk. W ogóle nie pasował do pozostałych. Przywodził na myśl zawodzenie małego wilka ale to nie było to. Ciekawa źródła owych dźwięków podeszłam do pobliskich krzaków. Strider nakazał uciekać ale moja wrodzona ciekawość wzięła górę.
W zaroślach leżało młode czegoś co mój towarzysz nazywał człowiekiem ale nie przypominał ludzi z opowieści taty.
Skórę miał ciemną, zlewającą się z korą drzew, a nie białą. Było też inaczej ubrane, jego odzienie do złudzenia przypominało skórę bizona. Zaraz, zaraz... to była skóra bizona!  
Przerażona odskoczyłam i wpadłam na Stridera. Mała ludzka istota nas usłyszała i przestała wydawać dziwne dźwięki. Dziecko wyszło z krzaków przyglądając się nam.
Ostrożnie podeszłam aby je obwąchać. Przybysz uważnie mi się przyglądał. W oczach tej istoty nie widziałam krzty nienawiści, o której tyle słyszałam ale ciekawość i zainteresowanie nową sytuacją.  
Mały człowiek wyciągnął swoją kończynę w moją stronę i dotknął mojego pyska. Było ta bardzo dziwne uczucie. Nie sądziłam, że dotyk takiego stworzenia może być przyjemny.
Odwróciłam się do Stridera i oznajmiłam mu, że odprowadzę to młode do jego stada.
Przyjaciel patrzył na mnie ze zdziwieniem. Głośnym rżeniem wyraził swoją dezaprobatę ale uparcie trwałam przy swoim, więc w końcu się zgodził.
Szliśmy przez gęstwiny szukając schronienia na noc. Na nasze szczęście niedaleko była wielka opuszczona jaskinia. Dziecko przez całą drogę trwało przy mnie. Strider stanął na warcie, aby w razie czego poinformować nas o niebezpieczeństwie. Miał mnie obudzić za kilka godzin abym ja stanęła na czatach.
Nieznany bo tak mówiliśmy o dziecku człowieka oparło się o mój brzuch i po niedługim czasie zasnęło.  
W końcu i ja zamknęłam swoje powieki.

-----------------------------------------------------------------
Pierwsze kilka rozdziałów będzie krótkie, ponieważ przepisuję je z zeszytu. Później teksty będą dłuższe.

Yamaha

opublikowała opowiadanie w kategorii przygoda, użyła 396 słów i 2164 znaków.

2 komentarze

 
  • Użytkownik Diana

    Napisz więcej
    ;)

    13 kwi 2018

  • Użytkownik Yamaha

    Zawieszam chwilowo opowiadanie aby skupić się na "Uzależnionej od adrenaliny"

    23 gru 2014