Daniela Dominium (Prolog)

Prolog

- Danielo, musisz już iść spać.
- Dobrze, ale babciu, opowiesz mi znów historie o czarownicy Anieli?
- Słyszałaś ją już 1000 razy. Jeszcze ci się nie znudziła?
- Nie, opowiadaj. Prosze!
- No dobrze. Był sobie pewnego razu, za czasów księżniczek i księciów, ród czarownic. Nazywały się Dominum.
- Tak samo jak my.
- Tak, tak samo jak my. No więc one były Białe i Czarne, i bardzo się nie lubiły.
- I mieszkały po obu stronach mostu.  
- Tak. Z jednej strony mieszkały Białe, a z drugiej Czarne. Wszystkie trzymały się paktu, który został ustanowiony przez pierwsze Dominum... Pakt polegał na tym, że gdy jedna Czarna urodzi córkę...
- Bo zawsze rodziły się córki...
- Mam opowiadać dalej, czy chcesz zrobić to za mnie?
- Nie, opowiadaj. Już nic więcej nie powiem.
- No więc gdy jedna z Czarnych urodzi córkę, są zobowiązane oddać ją pod opiekę Białych i tak samo działo się z Białymi. Wszystkie Dominum miały zakaz wykorzystywania swoich mocy przy ludziach bez mocy. Jednak jedna z Białych, Aniela, zbuntowała się. Zakochała się, a gdy dowiedziała się, że będzie mieć córeczkę nie chciała jej oddać, więc uciekła.
- I wychowała ją bez mówienia jej o żadnych mocach.
- Tak. A Czarne były wściekłe, że Białe złamały pakt, więc zaczęły zabijać ludzi po Białej stronie mostu.
- Tak, tak, a wtedy ludzie dowiedzieli się o istnieniu Białych i Czarnych i nazwali je "wiedźmami", ale nie potrafili ich rozróżniać, więc zaczęli wyłapywać i wieszać wszystkie.
- Danielo, czy to nie ja miała opowiadać?
- No dobrze babciu...
- No więc ludzie zaczęli zabijać wszystkie Dominum. One jednak, ze strachu przed ludźmi, rozprzestrzeniły się po świecie. Gdy ludzie zabili większość Domin domyślili, że musi być takich więcej, więc zaczeli zabijać niewinne kobiety, nawet te, które tylko używały ziół i starych przepisów do leczeń.
- Ale Aniela i jej córka były bezpieczne.  
- Tak, były bezpieczne. Jej córka nigdy nie dowiedziała się o swoich mocach, a wsród Domin chodziły legendy o tajemniczej buntowniczce. Wiele lat później, jedna z potomkiń Anieli dowiedziała się o swych mocach i zaczęła je ćwiczyć. Pewna Domina zauważyła jej energię i zaprowadziła przed grupę Domin, które miały tak wielką i wyćwiczoną moc, że zyskały dar nieśmiertelności. One nazywają się Radą.Niestety Czarna częśćRady postanowiła, że nie przyjmą jej z powrotem wśród Domin i przysięgły Białym, że jeśli te także nie przyjmą jej do siebie, powrócą do paktu. Takim sposobem Alicja Dominum została wygnana z miasta. Postanowiła zablokować moce swojej córce, tak aby następne jej potomkinie nie musiały przeżywać wygnania. Jednak w wieku 16 lat jej córka niespodziewanie odzyskała swoje moce i zaczęła rzucać niekontrolowane zaklęcia. Alicja musiała ją uczyć dwa razy ciężej. Gdy Alicji urodziła się wnuczka okazało się, że jej moce także są zablokowane i odblokowały się gdy miała 16 lat. I tak już zawsze, z pokolenia na pokolenie rodzą się z blokadą mocy, która działa do okoły 16 roku. Od tamtej pory istnieją trzy rodzaje Dominum: Białe, Czarne i Anielskie, ponieważ ich ród został zapoczątkowany przez Anielę Dominum.  
Koniec. A teraz śpij.
- Dobranoc babciu.  
- Dobranoc aniołku. Nie zapomnij się pomodlić.
- Po co?
- Jak to, po co?
- Bo ja poprosiłam Boga, żeby oddał nam mamę i tatę, ale On tego nie zrobił.
- Och, Danielo. To nie jest takie proste. Bóg nie może nam ich już oddać. To by było wbrew wszelkim zasadom.
- To czemu nam ich zabrał! Ja chce ich z powrotem. Tęsknie za nimi!
- Ja też aniołku, ja też. Ale musimy wierzyć, że Bóg miał Swój Boski plan. A teraz śpij. Jutro musisz iść do przedszkola - zgasiła światło i wyszła, zostawiając małą, czteroletnią Danielę samą ze swoimi łzami.

Bloodtears

opublikowała opowiadanie w kategorii przygoda, użyła 746 słów i 3929 znaków.

3 komentarze

 
  • Użytkownik LittleScarlet

    Wowowowowowow! Zapowiada się prześwietnie, czekam na ciag dalszy  :D

    21 maj 2014

  • Użytkownik Ciafu

    Super pomysł,  błędów brak :-) Czekam!

    21 maj 2014

  • Użytkownik Karou

    czekam na dalsze części :)

    21 maj 2014