Zakazany owoc miłości cz.2

Poczułam jak ktoś zaczyna podwijać mi do góry moją skąpą koszule nocną. Jestem już dokładnie wybudzona ze snu, ale jest mi tak przyjemnie jak czuję w moich nozdrzach zapach kuzyna i jego dłonie na moich udach. Ciekawe co on robi? Co ja robię!? To jest mój kuzyn, ale jest mi tak błogo...
Mam w dupie, że to James. Ważne, że jest przyjemnie. Nigdy tak się nie czułam. Niedługo odsłoni mój skarb, a ja nic z tym nie będę mogła zrobić. Nie chce tego przerywać, ale też nie chce być naga przed kimś innym niż lustro i Bax. Dlatego postanawiam odwrócić się na drugi bok, pokazując mu tylko pośladki. Czuję jego oddech coraz bliżej i bliżej. Może się czegoś obawia? Pewnie tego, że się obudzę. W pewnym momencie całuje najpierw jeden pośladek, a potem w drugi. Moje ciało zalewa fala przyjemności, a on chyba to zauważa, bo szybko się cofa. Nie mam ochoty tego kończyć, dlatego mruczę coś pod nosem i udaję głęboki sen. James kiedy to zauważa, postanawia chyba dokończyć to co zaczął.

...

Obudziłem się i od razu spojrzałem na Lucy. Jej koszulka była dość ponętnie podwinięta. Nie potrafiłem się powstrzymać i zacząłem jak najdelikatniej ją jeszcze bardziej podwijać. Kiedy tylko miałem ujrzeć jej cipkę poruszyła się i odwróciła się tyłem do mnie. Nie zniechęcony zacząłem podwijać jej kusą piżamkę. Po kilku chwilach ujrzałem jej jędrne pośladki. Miała zgrabny tyłeczek i widoczny rowek. Okropnie mnie to podnieciło i postanowiłem wykonać tan jakże radykalny krok. Pocałowałem jej pośladki. Najpierw jeden, a potem drugi. Zauważyłem, że tak naprawdę nie śpi tylko udaję od samego początku. Widoczny był jej dreszcz podniecenia i troszkę soczków poleciało jej z zgrabnego tyłeczka. Najwyraźniej nie miała nic przeciwko temu, dlatego postanowiłem grać w jej grę. Niestety usłyszałem kroki dochodzące z korytarza. Szybko narzuciłem na nią kołdrę i zacząłem udawać budzenie jej na śniadanie. Wstała, a bardziej udawała, że wstała i uśmiechnęła się do mnie zalotnie co odwzajemniłem. Od zawsze mi się podobała. Mógłbym jej to powiedzieć gdyby nie fakt, że jest moją rodziną.

...

Wiedziałam, że wie, że nie śpie! Co za... Hmm... słów mi brakuje.  
Po śniadaniu poszłam do pokoju się przebrać z piżamy na coś w czym mogłabym wyjść z domu. Oczywiście specjalnie wzbudzałam pożądanie kuzyna podczas wszystkich czynności jakie robiłam. Specjalnie zostawiłam lekko uchylone drzwi od łazienki z jego pokoju. Kiedy przechodził na pewno musiał na mnie spojrzeć, bo poczułam jego wzrok na swojej osobie.  
W pewnym momencie już nie wytrzymałam z nudów  
- Co dziś robimy?  
- Nie wiem. Możemy spędzić ten dzień sami w domu lub idziemy najpierw pozbierać grzyby, jagody i inne dary lasu, potem możemy iść nad jezioro z tymi rzeczami, wykąpać się i zrobić ognisko. Co wolisz? - zapytał z pół uśmiechem.
- Druga opcja wydaje się lepsza i bardziej weselsza - powiedziałam to takim śmiesznym tonem, że wybuchnęliśmy niepochamowanym śmiechem. Nawet prawie zapomnieliśmy o zdarzeniu z rana.  
Do lasu ubrałam sukienkę, do której nie muszę mieć stanika. Zabraliśmy z domu jeszcze tylko trochę kurczaka oraz karkówki i byliśmy gotowi do wyjścia. Jechaliśmy na rowerach, bo było do stawu i lasu daleko.  
Kiedy zbliżaliśmy się do lasu nie  zauważyłam korzenia jakiegoś drzewa i spadłam na ziemię. James musiał przerazić się okropnie. Szybko podbiegł do mnie, by zobaczyć czy wszystko jest okej. Było wszystko dobrze, jedyne co ucierpiało to moja duma. Ostatnie metry przrszliśmy na piechotę. W lesie zawsze jest tak spokojnie i cicho. Ten spokój musiał jednak zaburzyć ktoś kto do niego wszedł. Czyli my. Śmialiśmy się i żartowaliśmy. Znaleźliśmy łącznie 14 grzybów; czyli 9 kurek i 5 borowików. Do tego uzbierałam średni słoik jagód. Wyszliśmy na polankę, na której leżało nasze 'tajne' jeziorko z dzieciństwa. Pamiętam jak dużo  tu godzin spędzaliśmy.
James zdjął koszulkę i został w samych szortach, a głupia ja zapomniałam o kostiumie. Stałam i się patrzyłam na niego niezdecydowana.
- No co jest? - zapytał - Tylko mi nie mów, że zapomniałaś kostiumu! - powiedział to żartobliwie, ale ja uznałam to za wyrzuty.
- Tak jakby - powiedziałam zawstydzona całą zaistniałą sytuacją.
- Zaraz coś wykombinuje. - powiedział i zaczął krążyć wokół mnie. Zaraz potem pociągnął za sukienkę w dół, a ja szybko zakryłam piersi rękami. Byłam tak zawstydzona, że czułam jak policzki mi płoną różowym rumieńcem.
- Co ty robisz?! - zaczęłam krzyczeć na niego, a ten się śmiał. Co za buc! - Dlaczego się śmiejesz?!
- Dlatego, że ty tak się teraz wstydzisz, a wcześniej Ci się podobało jak robiłem Ci dobrze. - wytłumaczył, a mi ręce opadły i odsłoniły piersi. On ma rację! Wcześniej sama chciałam aby coraz więcej widział i się podniecał, a teraz co ja odstawiam? Ech... Niech mu będzie, ale w majątkach zostaje i kropka. Teraz to on się nie śmiał tylko patrzył na mnie rozpalonym wzrokiem. Znów poczułam te miłe dreszcze i ciepło w podbrzuszu. Podszedł do mnie i złączył nasze usta w namiętnym pocałunku. Na początku nie oddawałam pocałunku, ale szybko ogarnęłam się. Każdy całus zawierał tęsknotę i pożądanie. A może miłość? Kiedyś podkochiwałam się w nim potajemnie i chyba znów będę to przeżywać. A niech to!  
Złapał mnie za pośladki i podniósł tak, że oplatałam swoimi nogami jego wysportowana talię. Za to moje ręce ściskały jego włosy. Całował delikatnie i zachłannie. W końcu oderwaliśmy się od siebie i wyrównaliśmy przyspieszone oddechy.

###

No i jest kolejna część! Jak wam się podoba?

Koteczka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1082 słów i 5852 znaków.

5 komentarzy

 
  • Użytkownik Nataliiia

    Kiedy następna część??

    24 paź 2016

  • Użytkownik Koteczka

    @Nataliiia Nie mam pojęcia :/ Czasu mam brak i weny na chwilę obecną.

    24 paź 2016

  • Użytkownik Nataliiia

    @Koteczka ok

    24 paź 2016

  • Użytkownik Pola2516

    Mega ????

    17 paź 2016

  • Użytkownik Koteczka

    @Pola2516 Dzięki

    17 paź 2016

  • Użytkownik :):)

    Naprawdę świetnie piszesz :) Jestem bardzo ciekawa co będzie się działo w kolejnej części ;)
    Paulina

    15 paź 2016

  • Użytkownik Koteczka

    @:):) Sama nie wiem co będzie. Po kieruje się znów umysłem.

    15 paź 2016

  • Użytkownik Nataliiia

    Fajne strasznie podnieca ale akurat w tym momencie gdy jest coś takiego to przerywasz i to mi się podoba.

    15 paź 2016

  • Użytkownik Koteczka

    @Nataliiia Chciałam z początku dokończyć ten dzień, ale nie miałam czasu no i przerwałam :D

    15 paź 2016

  • Użytkownik Nataliiia

    @Koteczka hah

    15 paź 2016

  • Użytkownik Miska01

    Mmm super !!

    14 paź 2016

  • Użytkownik Koteczka

    @Miska01 Dzięki

    14 paź 2016