Zaawansowany stopień miłości ( cz.22) EPILOG

... KILKA LAT PÓŹNIEJ...

Ksawery i Tośka nadal są razem, ich życie troszeczkę się ustatkowało, już nie jest aż tak bardzo skomplikowane jak kiedyś. Chociaż nie powiem, rozrywek to im nie brakuje. Mając dwoje dorastających nastolatków w domu i małego potworka, który rządzi wszystkimi dookoła, nie można się nudzić. Tak, Ksawery doczekał się swojego potomka. 4 lata temu został szczęśliwym tatą Antosia, który jest idealną mieszanką jego i Tośki, czyli inaczej mówiąc mieszanka wybuchowa.  
Kuba interesował się Mają do pierwszego roku życia, potem wyjechał i od tamtej pory nie odezwał się do swojej córki ani syna. Maja i Kajtek wiedzą że Ksawery nie jest ich biologicznym ojcem, ale nie przejmują się tym, bo to on ich wychował, podarował im swoje serce i bezgraniczną miłość. I nawet teraz kiedy Maja ma 14 lat a Kajtek prawie 18, czasami przychodzą do niego tak po prostu by się przytulić i szepnąć na ucho " Dobrze że jesteś tato" albo " Kocham Cię tatusiu". No dobra czasem tym wyznaniom towarzyszą takie słowa jak: " Masz pożyczyć 5 dych albo potrzebne mi nowe buty itp itd.". Ale ważne że wiedzą co się tak na prawdę w życiu liczy. MIŁOŚĆ. PRZYJAŹŃ. RODZINA.
- Antek oddawaj mój telefon, muszę już iść.
- Nie oddam, bo ty wcale mnie nie słuchasz! - krzyczał mały potworek stojąc na schodach a w rączkach trzymał telefon dziewczyny.
- Co się tak wydzieracie? Młody daj mi ten telefon - do akcji wkroczył Kajtek, wziął telefon od Antka i zszedł na dół, stanął na środku salonu i zacytował wiadomość która właśnie przyszła na jej telefon:  
" Kochanie, jesteś taka śliczna, cudowna i wspaniała, i nawet nie wiesz jaką mam ochotę na Ciebie. Schrupałbym Cię tu i teraz.! ".  
- Co to za zboczeniec? Słyszycie, z kim ona się zadaje? Pewnie to jakiś pedofil. Ja bym dał jej karę.
- Weź oddaj mi ten telefon debilu jeden.  
- To chodź i go sobie weź.  
Chłopak trzymał telefon w górze, miał prawie 180 cm wzrostu a Maja była o 20 cm niższa, więc troszkę cieżko było jej odzyskać telefon.  
- No dalej, a teraz pokaż jaki jesteś dorosły, przeczytaj wszystkie moje sms-y, bo przecież twoje życie jest takie nudne że musisz interesować się moim. No dalej, poczytaj sobie, najlepiej napisz o tym książkę, tam gdzieś dalej jest wiersz o mnie. Jezu, aż brak mi słów na Ciebie. Aż się sam nóż w kieszeni otwiera.  
Jesteś debilem.
Powiedziała zdenerwowana, podeszła do brata i uderzyła go z całej siły w policzek, a chłopak aż zatoczył się do tyłu, złapał się za policzek, który zrobił się czerwony. Telefon wypadł mu z ręki, więc dziewczyna wykorzystała okazję, podniosła go z podłogi i wyszła z domu trzaskając drzwiami.  
- Moja krew!  
Powiedziała rozbawiona Tośka, dzień jak co dzień, każdego dnia zdarzały się takie sytuacje, oboje z Ksawerym nauczyli się że nie ma co się wtrącać w ich sprawy, sami muszą to rozwiązać i jak widać Maja już się nauczyła.  
Tosia jest zadowolona z faktu, że ta historia tak właśnie się skończyła, że zakończyła się HAPPY ENDEM. Że może powiedzieć, że jest szczęśliwa.  
Zawsze marzyła o tym, żeby mieć rodzinę. I jak widać marzenia się spełniają. Ksawery jest cudownym mężem i ojcem. Tak! W międzyczasie wzięli też ślub, bo zapomniałam o tym wspomnieć.
No i ogólnie wszystko dobrze się układa. No fakt, czasem zdarzają się jakieś kłótnie, na przykład jak ta:
- Kocham Cię!  
- Ja Ciebie bardziej!
- Nie ja bardziej!
- Nie ja!
- Nie bo ja!  
- Oj zamknijcie się, bo my tu coś oglądamy hello!  
Ale cóż, związek bez kłótni to jak żołnierz bez karabinu albo żółw bez skorupy.  

THE END! THE END! THE END! THE END! THE END! THE END! THE END! THE END! THE END!