Materiał zarchiwizowany.

Wredna i wściekła #4

Wredna i wściekła #4-co?  
Nie mogłam w to uwierzyć bruno wlasnie wyznał mi miłość. Nie dobra kathy spokojnie... To pewnie jakiś żart
-to żart?
-Nie.
Odpowiedział krótko
-I po dwóch dniach znajomosci mi to mówisz? Człowieku ja nawet nie wiem ile masz lat!
Chlopak probowal mnie uspokoić ale na  marne.Ucieklam...
no ale umówmy sie chlopak po dwóch dniach mowi ze cie kocha ledwo go znasz.. Oni chcą tylko jednego.
               Bruno POV
Byłem w szoku nie wiedziałem ze tak ostro zareaguje. Ale trzeba przyznać ze ma racje.. Boże jaki ja jestem głupi nawet jej nie znam. Po tym jak uciekła niewiedzialam co ze sobą zrobic. Muszę ja jakoś przeprosić. Myślałem ze tez czuje to samo.. Ale najwyraźniej nie albo potrzebowała więcej czasu.
            Kathe POV
-Jak on mógł! Co on sobie myślał!- odzywał sie głos w mojej głowie. Cała zapłakana zucilam sie na łóżko. A moze Zle zrobilam? Nie powinnam tak sie wściec. Biorąc pod uwagę ze on tez mi sie podoba... Ale nie! Dwa dni! To tylko dwa dni! Moj pierwszy chlopak wyznał mi miłość po 2 latach! A jemu wystarczyło dwa dni zeby sie we mnie zakochać!
                  Bruno POV
postanowiłem przeprosić kathy ... Wiem ze głupio zrobiłem. Nalezą jej sie przeprosiny. Ale wstyd co ona musiała sobie o mnie pomysleć...lubie ja.. Bardzo.. Za bardzo nie moge jej stracić.
        GODZINĘ POZNIEJ
Byłem w drodze do domu kathy kupiłem kwiaty. Wreszcie... Troche sie stresuje. Nacisnąłem przycisk zapewne od zdwonka i po chwili brunetka otworzyła mi drzwi  od razu przytuliła sie do mnie i wyszeptała
-Przepraszam  
Patrzyłem na nia jak na idiotkę bo ja była z tego co wiem to ja miałem ja przepraszać a nie ona  
-Puść mnie to ja przyszłem cie tu przeprosić a ty mnie dusisz?
Zaśmiałem sie
Dziewczyna odkleiła sie ode mnie i na jej twarzy pojawił sie wielki burak. Wygladała tak pieknie...
             Kathy POV
O Boże.. Troche sie zapomialam zaczerwienilam sie i uśmiechnęłam
-czyli juz wszystko ok?
Zapytał sie mnie chlopak
-Nie  
Pocałowałem go. Nie mam pojęcia co ja sobie myślałam... Ale chlopak oddał pocalunek.  
Po 1O minutach odkręciliśmy sie od siebie  
-Przepraszam nie wiem co mnie napadło...
- Jesteśmy kwita
Zaśmiał sie. Ma taki cudowny uśmiech.. Dobra kathy mysl!!!
-Nie powinnam... Zapomnij o tym.
-nie ma sprawy. Ale będziemy tak stać w wejściu cu mnie wpuścisz?
-Nie  
Pokazałam mu język  
I otworzyłam drzwi dając znac zeby wszedł .
-Chcesz cos do picia?
-Nieee
-to moze cos obejrzymy?
-dobra, tylko co chcesz?
-nie wiem a ty?
-horror
- o nie, nie napewno nie horror!
-boisz sie?
-nie
-no to dawaj pilota
-Ale ja nie mam horrorów...
- to idziemy do sklepu
-Moze włączymy jednak komedie?  
Wyszczezylam sie
-Nie ma mowy nie bede sie nudził
Chlopak uśmiechnął sie łobuzersko
-Czyli jednak sie boisz?
-Nie!
Wyszliśmy z domu i poszliśmy do wypożyczalni płyt (nie mam pojęcia jak to tam nazywają)
Przez cała drogę mne straszył
Biorąc pod uwagę tez to ze jest 2:OO troche sie zasiedzielismy ale cóż nie chce go wyganiać... Tym bardziej ze chce zeby został. Weszliśmy do "sklepu" przy kasie stał wytatuowany mężczyzna na oko 30 lat całkiem przystojny. Skorzystałam z okazji  
Ze bruno poszedł szukać płyty i zaczęłam z go podrywać. Tak zeby zrobic bruno na złość...

Mysiula333

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 613 słów i 3269 znaków.

1 komentarz

 
  • Użytkownik kaay~

    Kiedy kolejna część:D:D

    11 sie 2016