PATRYK I MICHALINA ROZDZIAŁ 1

K A R T K A Z P A M I Ę T N I K A "Jest już wieczór, mama robi kolacje, tata ogląda telewizję w dużym pokoju nie można chyba nawet nazwać tego telewizją lecz kinem domowym.Ja jestem zamknięta w swoim pokoju i piszę jak jestem zdenerwowana na wieść, że znów muszą wyjechać w te pieprzone interesy. Moi rodzice oni..oni się mną nie interesują mają mnie daleko w dupie. Myślą, że jak zostawią mi kasę to wszystko załatwią? Mam wszystko nawet to co nie jest mi potrzebne. Po co mi niby taki ogromny dom ? Przecież rodzice tu praktycznie nie mieszkają przyjeżdżają raz na miesiąc i rzadziej. Oni nie są starzy lecz nie są także pierwszej młodości, mają po 38 lat i dorobili się fortuny mając najpopularniejszą firmę z autami na świecie-Mercedes Benz. I postanowili wybudować tak ogromną Willę i to jeszcze z basenem w środku. Po huj mi to ? Oni niech robią co chcą ja mam to co kocham najbardziej-motory.”
Z parteru słyszę ciepły głos mamy jak woła mnie na kolację do jadalni, zamknęłam szybko laptopa i zeszłam po dużych, błyszczących i krętych schodach na dół do jadalni która była zaraz obok kuchni. Tata siedział już za miejscu i nalewał do swojego i mamy kieliszka czerwone wino. Mama w tym czasie przyniosła makaron z kurczakiem i sos do tego oraz sałatkę z pomidorów i sałaty, zasiadła do stołu.
-Kochanie-odezwał się tata- Wiesz, że jutro z samego rana wyjeżdżamy z mamą ? Nie będzie nas kilka tygodni.-Zawsze to samo w takich momentach mam ochotę uciec i nigdy tu nie wrócić.
-Tak tato wiem o tym, zawsze wyjeżdżacie kilka dni przed końcem roku szkolnego.-powiedziałam z makaronem w ustach.
-Przepraszamy córeczko -Odezwała się mama- Wiem, że zawsze tak było, ale staramy ci się to wynagrodzić za 2 dni masz koniec roku szkolnego, w ten dzień otrzymasz od nas prezent.-O nie kolejna kasa? Oni nie mogli mi tego znowu zrobić-Nie martw się to nie będą pieniądze, lecz coś innego na pewno się ucieszysz- uśmiechnęła się mama.  
Jedliśmy w ciszy, żadne z nas się nie odzywało, lecz nie mogłam wytrzymać i spytałam
-Kiedy zamierzacie wrócić?- rodzice popatrzyli się na siebie i w tym samym czasie powiedzieli
-Dopiero po twoich wakacjach Michalino- Czy oni właśnie powiedzieli do mnie po imieniu ?  
-Dobrze rozumiem, to może...to ja pójdę już do swojego pokoju, jutro się z wami pożegnam jeszcze. Dobranoc kocham was. Weszłam do pokoju zabrałam piżamy i udałam się do łazienki. Spojrzałam w lustro i zobaczyłam smutną 18-latkę o brązowych lekko falowanych włosach i czekoladowym spojrzeniu. Łzy zaczęły mi spływać po policzkach natychmiast je otarłam i poszłam się myć. Po skończonej kąpieli udałam się w krainę snu. Następnego ranka obudziła mnie moja mama chciała się ze mną pożegnać wraz z tatą, więc zeszłam na dół i zastałam całowana i obściskiwana przez rodziców.Oni chyba na serio mnie kochali lecz trochę słabo im to wychodziło lecz nie dziś  
-Do zobaczenia kochanie. Pamiętaj kochamy cię i nigdy nie przestaniemy- Łał co się stało z moimi zapracowanymi rodzicami?  
-Ja też was kocham
Już wychodzili z walizkami za drzwi gdy jeszcze tata się odezwał  
-Aha Misia, w kuchni masz zostawione trochę pieniędzy na zakupy do domu i własne potrzeby, i nie zapomnij jutro dostaniesz swój prezent. PaPa kocham Cię.
-Ja was też, miłej podróży !- powiedziałam i po odjechaniu szofera czarnym autem poszłam do pokoju. Zdecydowałam, że nie pójdę dziś do szkoły, tylko pójdę dalej spać. Obudził mnie nachalne walenie do drzwi bałam się zejść na dół otworzyć je więc weszłam do taty gabinetu zobaczyć monitoring.
-Zajebiście!-powiedziałam na głos.-Przecież nie mamy zamontowanej kamery na wejście.
Udałam się do kuchni wzięłam patelnie i wolnym spokojnym krokiem podeszłam pod drzwi, walenie z sekundy na sekundę było głośniejsze, aż w końcu się zdenerwowałam i na chama otworzyłam drzwi już miałam się zamachnąć patelnią, ale tego nie zrobiłam. Oczom ukazała moja najlepsza przyjaciółka Julia.  
KURWA MICHALINA ! CZY TY CHCESZ MNIE ZABIĆ ?!-usłyszałam zdenerwowany głos Julki.
To ja się Ciebie pytam ! Waliłaś w drzwi jak poparzona ! Wejdź do środka jeszcze sąsiedzi nas usłyszą.-powiedziałam i zaprowadziłam Julę do mojego pokoju.

Misiaaa

opublikował opowiadanie w kategorii miłość, użył 808 słów i 4383 znaków, zaktualizował 11 lis 2015.

1 komentarz

 
  • OlaUnicorn

    Dobreee *-*

    30 paź 2015

  • Misiaaa

    @OlaUnicorn Dziękuje :*

    2 lis 2015