Kilka dni,całe życie.

Zaczęło się jak zawsze.. Słodkie sms’y, miłe wiadomości, coraz to ciekawsze spotkania.. Wspólne spojrzenia i iskrzenie… Znów musiałam wybierać. Ale czy zakochałabym się w nowo poznanym gdybym kochała poprzedniego? ‘’Jeżeli kochasz dwie osoby to wybierz tą drugą, bo gdybyś naprawdę kochał tą pierwszą to nie zakochałbyś się w drugiej’’ ~`Johnny Depp.  
Byłam pomiędzy młotem a kowadłem. Miał 6 miesięcy, żeby coś zrobić, zdziałać.. Nie zrobił nic. Natomiast ON pojawił się w moim życiu tak nagle. Zakręcił całym moim światem o 180 stopni. Bałam się w nim zakochać, bałam się.. Nie chciałam sama komplikować sobie życia, ale serce mówiło swoje. Co mogłam zrobić ? Czekać ? Liczyć na los ? Patrzeć jak miłość przelatuje między palcami, a ja nie zrobiłabym nic ? Nie mogłam tak, nie potrafiłam. W końcu wybrałam. Okazało się, że nowo poznany chłopak starał się bardziej niż ten, który przez 6 miesięcy zdołał powiedzieć kilka razy coś miłego.  
Codzienne udawadnianie miłości. Spotkania. Wiadomości. Czułam się jak księżniczka w swojej bajce. W końcu właściwej bajce. Wiedziałam, że to jest to.. Bałam się tylko, że ta bańka mydlana napełniona szczęściem pęknie. Nie trwało długo zanim zaczęła się kurczyć. Fakt. Początki bywają piękne, ale co z późniejszym życiem? Czy jeżeli się coś zdobędzie to powód aby przestać pokazywać, że jest to ważne? A może tak naprawdę nie było to tak bardzo ważne? Chciałabym znać odpowiedzi na te pytania. Każda kolejna sekunda, minuta i godzina obojętności bolała coraz bardziej. Kolejna rana. Bo cholerna kolejna godzina.

Daaarusiaaa

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 307 słów i 1692 znaków.

1 komentarz

 
  • agusia16248

    Wow cudne :) Dalej !!

    4 mar 2014