Witam wszystkich. Mam na imię Iza,lat 23 skończone w czerwcu. Jestem szczupłą osobą 175cm wzrostu, waga 55kg mały biust miseczka B. Mam jedną przyjaciółkę Sylwie z którą razem trzymamy się od 1 klasy szkoły podstawowej, druga moja koleżanka ma na imię Ewa znamy się od liceum. Mój chłopak o przepraszam od kilku dni narzeczony ma na imię Jakub. Jest starszy ode mnie o siedem lat i gra w orkiestrze. Mieszkam z mamą i młodszą o dwa lata siostrą Moniką w dwupokojowym mieszkaniu w bloku mój tata zginął jak miałam 10lat. Mama zawsze o nas dbała pracowała bardzo ciężko byśmy mogły się uczyć. Ja niestety jestem dyslektyczką ale jakoś udało mi się skończyć szkołę ,zdać maturę i zacząć studia zaoczne bym mogła też zacząć pracować. Ale chyba dość wstępu i opowiem jakąś historię z mojego życia. To było 4 lata temu sobota rano słyszę dzwonek do drzwi więc wstaję zakładam szlafroczek (zawsze śpię nago) i idę otworzyć.
-Cześć Sylwia co się tak tłuczesz z samego rana.
-Cześć a może tak byś zaproponowała kawę i zaprosiła do środka?
-Właź
Sylwia zdjęła swoje trampki i poszłyśmy do kuchni, włączyłam ekspres i z łazienki wyszła mama owinięta ręcznikiem.
-Cześć dziewczyny.
-Dzień dobry pani, przepraszam że tak z samego rana zawracam głowę ,ale chciałam zapytać czy Iza by mogła dziś iść do mojego kuzyna na urodziny.
-Jak rozumiem brakuję mu koleżanek.
-Pewnie tak a wie pani jak się kończą imprezy samych chłopaków?
-Tak,tak zawsze wielkim pijaństwem. Mam nadzieję że jesteście mądre dziewczyny i będziecie się dobrze bawić .
-To znaczy mamo, że mogę iść ?
-Możesz tylko nie rób jeszcze ze mnie babci.
-Weź przestań też jeszcze nie nadaję się na mamę.
-Dobra to sobie pogadajcie a ja zabiorę kawę do swojego pokoju.
Mama poszła do siebie a Sylwia zaczęła wprowadzać mnie w imprezę.
-Mój kuzyn Maciek zaprosił dwóch kumpli którzy nie mają dziewczyn,reszta to same pary więc zgodziłam się że przyjdę i wezmę jeszcze ciebie.
-Domyślam się ,że jednym z tych kumpli to Adam. Ten co mówiłaś, że ci się podoba?
-Jak ty mnie dobrze znasz.
-To dla mnie pewnie została jakaś łajza?
-Raczej nie Maciek mówił że Kuba jest super facetem.
-Dziwne, że super facet jest sam.Może to gej?
-A ty może jesteś lesbijką?
-Sama wiesz że mój Sławek okazał się dupkiem i dla tego w tej chwili jestem wolna.
Tu muszę wyjaśnić dla czego Sławek został dupkiem. Chodziliśmy ze sobą dwa lata miał ze mną iść na studniówkę i przed samą imprezą tak się upił ,że poszłam sama i całą imprezę która miała być jedyną w życiu przepłakałam w kąciku.
-Przepraszam że przypomniałam ci tego dupka. - Powiedziała Sylwia przytulając mnie do siebie. Po chwili odsunęła się ode mnie i patrząc na mnie ze śmiechem powiedziała rozładowując napięcie :
-Jednak jak ktoś by na nas teraz patrzał to lesbijki jak nic.
-Dlaczego ? (nie wiedziałam o co jej chodzi)
-Dwie dziewczyny się przytulają w tym jedna naga w rozwiązanym szlafroku.
Zrobiłam się czerwona i zaczęłam się śmiać. Chciałam zawiązać szlafrok ale Sylwia złapała moje ręce i powiedziała.
-No kochana ładna jesteś.
-Przestań mam małe cycki.
-Małe ale jakie śliczne jak dwie dojrzałe brzoskwinie , moje są większe ale opadają a twoje sutki ślicznie stoją na baczność.
-Weź już przestań bo mi głupio. Lepiej napijmy się kawy.
- Ok. ale daj jeszcze popatrzeć .
-Ty jesteś jednak zboczona. (zaśmiałam się) Może jeszcze mam kawę pić całkiem nago?
-Było by super.
Zostałam jednak w rozwiązanym szlafroku i usiadłam na taborecie na przeciwko,
-A te urodziny to w jakimś lokalu czy w domu?
-W domu tak że strój dowolny.
-A ty co ubierasz?
I zaczęło się wymienianie co Sylwia zakłada od razu wyczułam jak jej zależy by zrobić wrażenie na Adamie. Zakłada tak zwaną małą czarną mini sukienkę z dekoltem na plecach, czarne pończochy samonośne i szpilki.
-To ja chyba nie pójdę bo nie mam w czym.
-Jak to nie masz w czym zaraz coś wynajdziemy w twojej szafie.
-Cześć Sylwia, cześć siostra
-Cześć Monika twoja siostra nie wie co ubrać na imprezę.
-Zaraz jej coś znajdziemy.
We dwie złapały mnie za ręce i pociągnęły do pokoju nie zważając , że mam rozwiązany szlafrok . Chociaż lubię być nago w domu ,ale do tej pory tak chodziłam tylko jak byłam sama. W pokoju siostra otworzyła szafę i zaczęła wyciągać sukienki. Wiele ich nie było bo raptem moje dwie i jej trzy. Wręczyły mi obcisłe dżinsy biodrówki i białą koszulę mówiąc bym przymierzyła. Spojrzałam jeszcze czy się chociaż obrócą a one tylko usiadły na łóżku jak sędziowie i patrzą się prosto na mnie. Zdjęłam więc szlafrok i chciałam założyć najpierw stringi Sylwia mnie powstrzymała mówiąc zakładaj szybciej bieliznę później dobierzemy.
-Spodnie super do tego czółenka na szpilce i mamy super zestaw.
-Ale szpilki do dżinsów?
-Uwierz będzie super zaraz sama zobaczysz. Tym bardziej jesteś dość wysoka nogawki do pół łydki to warto podkreślić szczupłe nogi.
-Ale ta bluzka nie pasuje na dodatek prześwituję.
-To super ,że prześwituje tylko jakiś delikatny koronkowy staniczek i jesteś gotowa.
-Tak gotowa ja nie mam ładnego staniczka,ani kasy by kupić na jedną imprezę.
-Siostra to załóż ten super zielony t-shirt .
-Który?
-Zaraz ci poszukam a ty załóż te moje czerwone czółenka i zobaczysz jak będziesz zjawiskowo wyglądać. O trzymaj o tej myślałam.
-Przecież pod nią nie założę stanika. (Dostałam ją kiedyś od Sławka i nigdy jej nie założyłam była całkowicie pozbawiona pleców i na do datek po bokach mocno wycięta, że jak się pochylałam było widać nagie krągłości piersi.)
-Nie pitol tylko tak idziesz ja też idę bez stanika z gołymi plecami. Przyjadę po ciebie około 17. Pa kochana idę sama się przygotować.
Sylwia poszła do siebie Monika zawołała jeszcze mamę by zobaczyła co mi wybrały do ubrania i poszły na zakupy. Jak tylko wyszły rozebrałam się i poszłam pod prysznic po kąpieli wytarłam się i przygotowałam sobie jeszcze czerwone stringi. Nago poszłam do kuchni zrobić sobie jeszcze kawę i nawet nie usłyszałam jak mama z Moniką wróciły z zakupów. Mama podała mi siatkę z zakupami mówiąc
-Córcia wypakuj zakupy i chyba powinnaś troszkę wygolić broszkę.
-Przecież nikt nie będzie mnie tam oglądał.
-Jesteś już dużą dziewczynką i uwierz starszej matce nigdy nic nie wiadomo , a po co później czuć się nie komfortowo.
3 komentarze
Gość Anonimowy
Ty serio masz 23 lata?
izabela
@Gość Anonimowy Tak serio to mam 24
TomoiMery
Super dajesz dalsze części tej przygody 😘
izabela
@TomoiMery Dalsze części utknęły w poczekalni. Moje opowiadania są opisami mojego życia z Kubą i są to tylko autentyczne zdarzenia.
wram
Fajne