Beznadziejna miłość.. cz.9

Kochani przepraszam z całego serducha Niestety miałam problemy z laptopem teraz postaram się dodawać systematycznie tylko muszę wiedzieć czy ktoś to jeszcze czyta. Proszę o jakiekolwiek komentarze a teraz zapraszam do czytania






-Posłuchaj chciałam Cię tylko poinformować, że wyjeżdżam.... Zrobiłaś dłuższą przerwę
i zaczęłaś mówić dalej - I jeśli nadal choć odrobiną uczucia mnie darzysz powiedz
mi to teraz bo gdy już wyjadę będzie za późno..
Po jego dłuższym milczeniu postanowiłaś odejść. Chciałaś się tylko dowiedzieć  
czy jak by się dowiedział, że wyjeżdżasz to by próbował Cię zatrzymać czy były
z Tobą tylko i wyłącznie dla dziecka. Wyszłaś cała zapłakana nie wiedziałaś
co teraz z Tobą i twoim maleństwem będzie, nie wiedząc gdzie iść poszłaś na spacer do lasu
aby pomyśleć o tym wszystkim i zastanowić się czy aby na pewno dobrze robisz  
zatajając przed Kubą fakt, że będzie ojcem twojego dziecka. Wracając do domu postanowiłaś  
trochę odreagować i iść z przyjaciółką do klubu aby chociaż trochę się rozerwać  . Gdy Ania przyszła już do Ciebie wyszykowana Ty właśnie
kończyłaś się malować miałaś ubrane małą czarną wysokie czarne  
szpilki włosy rozpuszczone i wyprostowane a makijaż trochę prowokujący
chciałaś tej nocy zapomnieć o wszystkich zmartwieniach i problemach jakie  
dotychczas w twoim życiu były. Gdy dotarłyście do klubu postanowiłeś najpierw iść
do baru zamówić sok a przy okazji trochę się rozejrzeć i poczekać aż w klubie będzie więcej  
osób. Po chwili poszłyście na parkiet czułaś, na sobie czyjś wzrok miałaś wrażenie, że  
gdy siedziałaś przy barze to także ktoś Ci się przyglądał... Stwierdziłaś, że jesteś zbyt  
przewrażliwiona i teraz nie ma czasu na rozmyślania tylko na dobrą zabawę. Tańczyłyście  
już sporo nawet udało Ci się na chwilę zapomnieć o KUBIE . Postanowiłyście się napić
podchodząc do baru zaczepiło Was 2 mężczyzn w wieku około 25 lat coś do Was mówili ale było zbyt głośno aby coś usłyszeć pokazali Wam na wyjście z lokalu. Postanowiłyście wyjść
z nimi w końcu w lokalu było duszno , śmierdziało alkoholem a w powietrzu było czuć pot.
Gdy wyszliście faceci kontynuowali :
- Cześć, Jestem Karol a to Bartek- powiedzieli podając nam dłonie.
- Hej to jest Ania a ja jestem Karolina miło nam Was poznać - powiedziałaś uśmiechając się.
Gdy  oni wymieniali ze sobą zdania o swoich zainteresowaniach, hobby Ty zaczęłaś  
przyglądać się Karolowi. Był brunetem o ciemnej karnacji miał brązowe oczy, włosy
obstrzyżone i postawione delikatnie na bok. Miał na lewej ręce tatuaż co bardzo Ci się spodobało. Po chwili spostrzegłaś, że on też się tobie przygląda.. Po chwili zaproponował, że  może pójdziemy zatańczyć. Zgodziłaś się i za rękę weszłaś z powrotem z nowo poznanym znajomym do klubu. Gdy dotarliście na parkiet zaczęła lecieć wolniejsza piosenka mogłaś się choć odrobinę odpocząć od tego skakania przy szybkim tempie muzyki. Gdy oparłaś głowę na jego ramieniu dotarła do Ciebie jego woń perfum. Postanowiłaś spojrzeć na niego gdy to uczyniłaś poczułaś jak twoje serce zaczyna szybciej bić, wpatrywałaś się w jego brązowe oczy tak bardzo cię wciągały a do tego te jego perfumy, które od samego początku zaczęły Ci się podobać. Gdy się ocknęłaś wasze twarze dzieliły milimetry....





Jeszcze raz bardzo Was przepraszam .