Był rok 1274. Młody 17 letni chlopak nazywany przez rówieśników zazwyczaj "BIAŁYM WILKIEM" , mieszkał na wsi nazywanej Rivią gdyż leżała blisko czystej rzeki. Pewnego dnia po wsiach jak i w pobliskim mieście rozeszla się wieść , że w mieście Eliarii doszło do śmierci szanowanego generała Dariusa.
Kiedy biały wilk dowiedział się o tym , zaczął czuć niebezpieczeństwo nadchodzące z strony Eliarii ...
Postanowił więc ubrać lekka zbroję oraz swoj wlasny miecz z kryształem wody , poczym wsiadł na konia "Płotke" i ruszył w strone Eliarii.. Ludzie z wsi krzyczeli i nawoływali żeby tam nie jechał...ale on czuł że musi tam jechac. Nadszedł wieczór , młody biały wilk dotarł właśnie do miasta , a swymi oczami dostrzegł pięknie i zarazem skromnie ubrana mloda czarownice o pięknych czerwonych włosach , podpalajacej kolejne budynki w mieście. Młodzieniec postanowił więc podejść po cichu do czarownicy... Chwile później młodzieniec trzymal ostrze swego miecza przy gardle czarownicy .Lecz czarownica Freia oczarowała go swym oblednym spojrzeniem, delikatnie oblizujac usta wysyłała mu sygnały, że on nie jest jej obojętnym po czym delikatnie przyciągnęła swe pośladki w kierunku jego krocza kolyszac się delikatnie i zaczęła go uwodzić , nie minęło kilka minut a już ręce Freii znalazly sie na spodniach bialego wilka ... Młodzieniec krzyknął - co ty wyprawiasz!! ... Freia odpowiedziała - taki przystojny i silny młodzieniec potrzebuje trochę przyjemności.. Poczym zdjęła spodnie młodzieńcowi i... Jej oczom ukazal sie duży i masywny członek , ogromny jak na takiego młodzieńca , Freia zaskoczona tym widokiem postanowila rozebrac sie i wziąść członka do buzi , z początku oblizywala go delikatnie , z czasem zaczęła go ssać delikatnie , momentami oblizujac swe usta... Młodzieniec zdziwiony wyszeptal - co ty robisz ? Całkiem przyjemne to ... I nagle freia ssąc dalej zaczęła pieścić delikatnie swe piersi i powiedziała młodzieńcowi że teraz ona położy sie na łóżku. Młodzieniec zamienił sie miejscami z Freią i zaczął delikatnie i spokojnie lizać jej pochwe , co sprawiło ze Freia zaczęła cichutko jęczeć i piszczec z rozkoszy, więc młodzieniec postanowił poruszać jezykiem głębiej sprawiając Freii jeszcze większą rozkosz i po chwili zaczął też pieścić piersi Freii najpierw je masowal delikatnie sciskajac co jakis czas , widząc że Freii się to bardzo podoba zaczął szybciej pieścić piersi. Po przyjemnym jęczeniu młodej czarownicy , młodzieniec zaczął pytać o śmierć generala Dariusa i zniszczenia spowodowane jej magią , co sprawiło ze Freia zaczęła sie ubierać i opowiadać młodzieńcowi o sytuacji która miala miejsce w tym mieście.. Freia zgrabnie podeszła i podarowała młodzieńcowi list(lista osób - kara śmierci) i poprosiła o zaniesienie go mistrzyni czarownic Reyyandzie. Młodzieniec słuchając uważnie zapytał -Czy Pokarzesz mi drogę do Reyyandy? ... Freia milcząc wskazala drogę w stronę prowadząca przy grocie bazyliszka i ostrzegla młodzieńca przed bazyliszkiem, po czym ucalowala go na pożegnanie... Młody biały wilk przemierzal długa drogę trafiając na liczne zagrożenia... Gdy młodzieniec dotarł do śladów krwii na drodze postanowił zatrzymać się i sprawdzić do kad prowadzą... Ku zdziwieniu slady krwii prowadziły do pobliskiej groty i były zauważalne ogromne ślady rzadkiego w regionach Eliarii , bazyliszka srebrno-łuskiego... Młodzieniec zasiadł ostrożnie z płotki i niechętnie spojrzał ku grocie , po chwycił mocno za swój miecz i cichym krokiem ruszył w strone groty.. Gdy młody wilk doszedł do groty uslyszal ciche odgłosy rannego bazyliszka i postanowił zakończyć męczarnie bazyliszka skradajac się do niego ostrożnie , przyglądając się słabym punktom na ciele rannego bazyliszka... Młodzieniec dostrzegł rane brzuchu bazyliszka , a ślady i wyglad rany wskazywal ze został potraktowany czarną magią.. Bazyliszek nie widząc i nie słysząc zbliżającego sie młodzieńca zasnął z bólem co stalo sie idealnym momentem by zadać ostateczny ciąs.. Młodzieniec wbił szybkim rychem ostrze w rane bazyliszka... Po zabiciu bazyliszka młody biały wilk dostrzegł przy głowie bazyliszka mała skrzynie... I postanowił że zbierze zawartość skrzyni , ku zdziwieniu młodzieńca w skrzyni leżała prawdziwa lista osób Dariusa na której widnialo imię Reyyanda. Młodzieniec wrócił więc do płotki i pojechał dalej drogą ku wschodzącemu słońcu. Po drodze młody wilk na trafił tez na grupę bandytów z którymi rozprawil się nie brudzac krwią miecza ... Gdy mlodzieniec dotarł na miejsce ujrzał piękna dojrzała czarownice o lsniacych wręcz ognistych włosach , duzym jedrnym biuście , oo pieknych niebieskich oczach , pływająca nago w jeziorze "krysztalowy kieł" ( nazwa wzięła się od kształty jeziora i krystalicznej wodzie ). Młodzieniec zasiadł z płotki i cichym krokim podszedł do jeziora nawołując Reyyande , Reyyanda zaskoczona niespodziewanym gościem postanowiła zgrabnie i kusząco podpłynąć do młodzieńca , gdy już byla blisko odezwala się pięknym i zarazem łagodnym głosem: witaj młodzieńcze , cóż to sprowadza cię w me strony? Pokazując przy tym jedrny biust. Młodzieniec wyjął szybkim ruchem oba listy osób dariusa i wręczył je Reyyandzie.. Po upływie ledwo 5 minut Reyyanda rzuciła obie listy w powietrze i podpalila magią ognia , młodzieniec widząc coraz bardziej ciało nagiej Reyyandy bardzo sie podniecil , a jego policzki zarumienily się barwa delikatnego różu , Reyyanda dostrzegła okiem podniecenie młodzieńca , delikatnie oblizala swe usta i zaczęła wymawiać zaklęcie - erysium cellesia herriiora. Młodzieniec zauważył że po zakleciu zniknęły z niego wszystkie ubrania i miecz.. Reyyanda zaprosila młodzieńca do jeziora kiszac go jedrnymi piersiami. Chwile później młodzieniec był juz w wodzie i trzymał dłonie na jezdnych piersiach Reyyandy delikatnie je masując, podczas gdy Reyyanda wkladala sobie palec do pochwy. Młodzieniec pieszczac piersi Reyyandy zobaczył ze wklada sobie palec do pochwy , więc postanowil wsadzic członka w jej pochwe.. Reyyanda zaczęła pojekiwac z roskoszy jaką sprawial jej młodzieniec, zaczęła czuć potęgę młodzieńca , a młodzieniec stawał się mężczyzna. Mlodziencowi i Reyyandzie bylo tak dobrze ze ich pieszczoty przemienily sie w ostry i namietny sex pełen rozkoszy. Gdy sex dobiegal końca młody biały wilk przyspieszył penetrowanie Reyyandy będącej już pod wplywem orgazmu , mlodzieniec ostatecznym ruchem zakończył w pochwie Reyyandy, sprawiając ze mroczna magia zarazy opuściła ciało Reyyandy. Po namietnym sexie oboje leżeli na brzegu wtuleni w siebie i nagle młodzieniec zapytał spokojnym lecz stanowczym glosem: -Czemu bylas na liscie osób generala Dariusa . na co Reyyanda odpowiedziala: Darius chcial mnie zabić poniewaz opetala go mroczna magia zarazy ktora zawladnela jego umysłem. Reyyanda przyzwala zakleciem tajemniczy pierścień należący do Generala Dariusa i wręczając go młodzieńcowi wypowiedziala zaklęcie sprawiajace ze przenieśli sie do świątyni , o krystalicznych scianach , drogo zdobionych wrotach i pięknym wyglądzie... Młodzieniec wstal w świątyni spojrzał na swiecacy sie krysztal w pierscieniu Dariusa i zrozumiał ze musi włożyć krysztal do otworu w wrotach.. Reyyanda stając za młodzieńca wyszeptala- tylko ty Mozesz otworzyć te wrota , tylko ty jestes wybrańcem.. Młodzieniec sluchajac słów Reyyandy otworzył wrota i ujrzał ołtarz i pięknie zdobiony srebrny miecz, podszedł do oltarza wraz z Reyyanda . Po chwili Reyyanda trzymając miecz w dłoni nadala miano wiedźmina młodzieńcowi oraz nadala mu imie Gerald .. Od tej pory Młodzieniec stal sie prawowitym i legendarnym zabójca potworów .. Gdzie zaczela sie jego historia jako wiedźmin Gerald z Rivii
Materiał zarchiwizowany.
1 komentarz
Somebody
Słabe, mnóstwo nieścisłości, że już nie wspomnę o gramatyce... Może gdybyś przeczytał to, chociaż raz po napisaniu...