Zaczęło się od niewinnego pisania na jednym z portali społecznościowych. Na imię miała Edyta, była bardzo zamkniętą i tajemniczą osobą. Jej odpowiedzi najczęściej były niejasne, wymijające lub ich brak. Ta jej tajemniczość, zamiast denerwować, intrygowała. Pisaliśmy tak jakiś czas, aż kontakt się urwał. Czasy takie, że wszyscy bardzo zabiegani. Przez ogrom pracy, szybkie życie skupiamy się na tym, co tu i teraz, nie myśląc, że zaniedbujemy innych. Aż pewnego razu z nudów wszedłem ponownie na ten portal. Widzę jedynkę przy kopercie świadczącą o nowej wiadomości. Tak, to ona napisała coś w stylu ,, co tam". Odpisałem jej, później ona po kilku dniach i ja jej po kilku dniach. Przypuszczałem, że znów się kontakt urwie. Myliłem się. Tym razem się otworzyła, ale tylko w jednej sferze. W sferze erotyki. Zaczęło się niewinnie od wymiany poglądów, doświadczeń, historii i fantazji, aż do momentu, gdy postanowiliśmy, że się spotkamy. Nic nie stawało na przeszkodzie, by się spotkać, nawet ogromna odległość między naszymi miejscowościami. Wiedząc, mniej więcej co lubi, myślałem czym i jak ją zaskoczyć, aby jej zaimponować. Plan się szybko narodził w głowie, a żeby go zrealizować, trzeba było trochę się nakombinować i nakłamać. W związku z tym, że ona kocha motory to, wymyśliłem, pojadę po nią na motorze. Swojego nie miałem, więc pożyczyłem od brata, mówiąc, że z kumplami jedziemy na całodniowy szlif. Na moje szczęście nie zadawał zbyt dużo pytań, a w sumie nawet żadnych i pożyczył bez problemu. Umówiliśmy się w połowie drogi, która nas dzieliła. Miała czekać na mnie na dworcu. Przyjechała pociągiem, bo taki sposób komunikacji był najszybszy w szczycie sezonu wakacyjnego.
Gdy zajechałem na dworzec, zobaczyłem siedzącą na ławce piękną dziewczynę w białej sukience o blond włosach i niebieskich oczach. Nie wyglądała na swoje 31 lat, tylko na dużo mniej. Miała może ok. 160 cm, lekko przy kości o cudnej zaokrąglonej buzi. Czuć było stres, jaki nam towarzyszył, tak jak to bywa na pierwszej randce. Wyciągnąłem kask z kufra i jej podaje.
-Ty jeździsz na motorze, nie chwaliłeś się? A poza tym, jak ja pojadę w sukience na motorze?
- wierzę w Ciebie, że dasz rade- mrugnąłem do niej okiem.
Wskoczyła na motor, objęła mnie w pasie i ruszyliśmy w drogę. Wcześniej w internecie obczaiłem sobie miejsówke, gdzie można byłoby jechać. Jadąc na miejsce, chyba sobie przypomniała, jak jej opowiadałem historie koleżanki, która dobierała się do penisa swojego chłopaka podczas jazdy na motorze. Próbowała robić to samo, trochę nieudolnie jej to szło, ale bardzo skusiło. W sumie przed spotkaniem wspólnie pisaliśmy codziennie historyjki erotyczne, co spowodowało, że od tygodnia byliśmy w erotycznej ekstazie, przez co byliśmy niesamowicie napaleni na siebie. Ostatnie kilka kilometrów jechaliśmy przez las i po 30 minutach jazdy dojechaliśmy na miejsce.
Było to niesamowicie urokliwe miejsce. Kawałek piaszczystego brzegu imitującego plażę, a w tle olbrzymie jezioro gdzie nie było nawet widać drugiego brzegu. Ścigaliśmy kaski i tak jak jej obiecałem, od razu się za nią wziąłem. Posadziłem bokiem na motorze, rozchyliłem jej nogi, przesunąłem skrawek materiału robiący za jej bieliznę. Była niesamowicie mokra. Widać było, że pragnie tego samego co ja. Wszedłem w nią od razu mocno i zdecydowanie, do samego końca po same jaja. Chwyciła mnie za kark, przybliżyła twarz do mojej, tak że nasze spojrzenia dzieliły raptem milimetry. Miała obłędne spojrzenie. Tak bardzo jej pragnąłem. Od dawna marzyłem, aby zanurzyć mojego kutasa w jej gorącej cipie. Ruszałem się powoli, wychodziłem cały i mocno do samego końca nabijałem ją na mój pal. Ściągnęła ze mnie koszulkę, zbliżyła usta i pocałowała, wkładając cały język do moich ust. To było niesamowite uczucie móc ją posiąść i skosztować jej ust.
Wyszedłem z niej, pomogłem zejść z motoru, ściągnąłem jej sukienkę. Została w białej koronkowej bieliźnie. Weszła na motor, tak jakby chciała na nim jechać, położyła się na siedzeniu tak, że głowa zwisała jej do tyłu. Podszedłem do niej i podałem jej do ust mojego nabrzmiałego do granic możliwości penisa. Wzięła go do ręki i zaczęła lekko ssać główkę, a później pochłonęła go całego naraz, przez co się troszkę zakrztusiła. Przez chwilę ruszałem rytmicznie biodrami, ruchając ją w usta. Nie było jej za wygodnie, więc przestaliśmy i zeszła z motoru. Odwróciła się tyłem, ściągnęła swoje koronkowe stringi, pomasowała swoją cipkę i chwytając, rozszerzając pośladki, zachęciła, aby wbić się w nią. Kucnąłem, wsadziłem jej język do środka, kosztowałem jej soków, których przez poziom jej podniecenia było sporo. Wylizałem jej cipkę. Wstałem, dałem dwa klapsy i wszedłem w nią bardzo powoli, aby mogła się delektować każdym centymetrem wchodzącego w nią kutasa. Ruchałem ją coraz szybciej, a ona masowała swoją cipkę. Dostała kolejne dwa klapsy.
-Czas, abyś się od wdzięczyła.
Poszliśmy na naszą pseudo plaże, położyłem się na pisaku, rozchylając nogi. Weszła miedzy moje nogi. Ściągnęła mi spodnie, delikatnie przygryzała mojego penisa przez bokserki. Ich też szybko się pozbyła. Spojrzała mi w oczy i utrzymując kontakt wzrokowy, lizała końcówkę sterczącego i mokrego od jej soków fiuta, po czym powoli po milimetrze wkładała go w usta, cały czas patrząc na mnie. Obciągała go tak, jakby była wyposzczona przez rok. Pochłaniała go łapczywie, nie mogąc się zdecydować, którą jego część liżąc. Czy lizać, czy ssać, czy całego włożył. Później zabrała się za jadra, Lizała jądra, ręką masując całego, a kciukiem główkę zataczając na niej kółka. Przestała, stanęła nade mną rozkrokiem. Miałem cudowny widok jej cipki na tle jeziora. Uklęknęła, nabiła się na niego i zaczęła ujeżdżać jak ogiera. Byłem jak w niebie. Doznania, jakie mi dawała, jej piersi falujące w rytm ruchów i paznokcie, które wbijała mi w klatę. Spoglądając na nią, zauważyłem, że raz patrzy na mnie, a raz na motor. Widać co jest jej pasją w życiu. Motocykle i seks. Złapałem ją za ramiona, przyciągnąłem do siebie, dzięki czemu nasze języki mogły rozpocząć szaleńczy taniec, a ja unosząc biodra przejąć inicjatywę i ja posuwać. Jej oddech znacząco przyspieszał, więc przyspieszyłem ruchu, bo wiedziałem, że jest blisko. W momencie poczułem, jak jej cipka zaciska się na moim penisie, ona zamknęła oczy, wyprężyła się jak kot w łuk. Zaciśnięcie jej cipki sprawiło, że doszedłem od razu. Zalewając jej wnętrze gorąca, lepką spermą Opadła na mnie i tak wtuleni w siebie z kutasem w cipie leżeliśmy opadnięci z sił.
CDN.
Dodaj komentarz