Oparłam się plecami o zimną glazurę.Serce biło mi jak oszalałe.Powoli zaczęłam osuwać się na podłogę.Podkuliłam nogi oplatając rękoma swoje ciało.W mojej głowie myśli galopowały. Wpatrywałam się w jeden punkt jakbym chciała odwrócić moje myśli, myśli o dzisiejszych wydarzeniach.Bałam się o matkę, która w tej chwili zapewne odchodzi od zmysłów.Przecież miała tyle zmartwień, a ja dokładam jej następne.Tak musiałam się pozbierać, i jak najszybciej wracać do domu.Podniosłam się z podłogi i odkręciłam kurek z ciepłą wodą, szorowałam swoje ciało jakbym chciała je zedrzeć.Energicznie zmywałam resztki makijażu i strasznego wstydu który był we mnie.Założyłam swoje stare ubrania, włosy związałam w kucyk i z ciężkim sercem wyszłam z łazienki.S siedział na kanapie, z tą różnicą że był kompletnie ubrany.Patrzył w moją stronę, a jego twarz znów przybrała przyjacielskiego wyrazu.Miejsce obleśnego zboka, zastąpił miły starszawy facet.Od strony sypialni usłyszałam zbliżające się kroki Alexa, był ubrany.Podszedł do barku napełniając szklankę wodą mineralną patrzył na mnie.Czułam się jak wymierający gatunek, który trzeba zapamiętać, zakodować w głowie.Jego wzrok był smutny, twarz bez wyrazu przypominał zbitego psa.Nagle S. podniósł się z kanapy, odstawiając dopitego drinka zwrócił się w moją stronę i zaczął.
- Chcesz wracać do domu?-Mówiąc to spojrzał na Alexa
-Tak dochodzi 22.00, moja matka musi się strasznie denerwować, od pięciu godzin powinnam być w domu, jutro mam szkołę....-S.nie pozwolił mi skończyć opadając na kanapę zerknął na Alexa mówiąc.
-Alex odwieziesz Paulę do domu, ja dziś za dużo wypiłem i zostanę tu na noc.-Alex skinął głową, założył kurtkę i wyszliśmy na zewnątrz.
Zimne powietrze wywołało u mnie dreszcze, teraz bałam się jeszcze bardziej co dzieje się w domu.Jak wytłumaczę matce co robiłam tyle godzin i jak dostałam się do naszej miejscowości.Przecież ostatni autobus był tak dawno. Gdy odjeżdżaliśmy w lusterku mignęła mi postać S.Stał na werandzie i patrzył jak znikamy za bramą posesji.W czasie podróży mało rozmawialiśmy, ukradkiem patrzyłam na jego twarz, dłonie.Chciałam zachować w pamięci jak najwięcej szczegółów, zapamiętać jego rysy, zapach odruchy.Dowiedziałam się, że ma narzeczoną z którą jest prawie dwa lata.Ma na imię Julia i jest córką prawnika, z konkurencyjnej kancelarii.Zrobiło mi się smutno, nie wiem dlaczego ale poczułam zazdrość.Boże jak ja chciałam być na jej miejscu.Być Julią, nie jakże (smutną)Paulą.Powoli zbliżaliśmy się do celu, uprzedziłam Alexa aby zatrzymał się na przystanku PKS.Wstydziłam się swojego drewniaka i nie chciałam aby ktokolwiek mnie widział.Wychodząc z auta jeszcze raz spojrzałam w jego stronę, a on patrzył na mnie smutnymi oczyma.Oczyma litości, tak w tym momencie to odebrałam.Pożegnałam się, i z duszą na ramieniu ruszyłam w stronę domu.
Tak jak się spodziewałam, mama nie spała.Siedziała w kuchni czekając na mnie, była bardzo zdenerwowana i wściekła.Przytulając mnie czułam, jak z jej serca spada ciężki kamień.Przeprosiłam ją, kłamiąc że zasiedziałam się u koleżanki z klasy i jej matka mnie odwiozła.Nie zdając sobie sprawy, powoli zaczynałam wplątywać się w spiralę kłamstw i perfidnych oszustw.
Wtorek.Lekcje dobiegły końca, jakże było moje zdziwienie gdy zauważyłam pod szkołą auto Alexa.Stał machając ręką w moją stronę.Wyglądał super, teraz w świetle dnia mogłam dobrze mu się przyjrzeć.Był naprawdę przystojnym mężczyzną, o ładnej posturze, sportowy ubiór powodował, że wyglądał dużo młodziej.Wsiadając do auta, widziałam jak moje oprawczynie spoglądają z zazdrością w naszym kierunku.Byłam tak szczęśliwa że znowu go widzę, wiedziałam że wmawiam sobie uczucia, które były tylko mrzonką, nieziszczalnymi marzeniami.Alex sięgnął do schowka i wyjmując kopertę patrząc na mnie zaczął
-Paula, te pieniądze kazał ci przekazać ojciec..mmm mój ojciec-szybko dodał.
-Jak chcesz odwiozę cię do domu?!-zagadnął przekręcając kluczyk w stacyjce.
Nie protestowałam, w głębi duszy byłam szczęśliwą dziewczyną, tylko bałam się swoich uczuć.Na moich kolanach spoczywała koperta, ale moje myśli były skierowane w zupełnie innym kierunku.Jadąc dużo rozmawialiśmy, on patrzył na mnie, ja obserwowałam jego.Tak wyszło, że wylądowaliśmy w przydrożnym moteliku, wynajmując pokój na dwie godziny.Alex rozebrał mnie całując moją szyję i usta.Położyliśmy się na łóżku, wszedł pomiędzy moje uda i przyssał się do moich piersi.Całował je, pieścił i lizał.Jego palce wślizgnęły się w moją muszelkę, poruszał nimi rytmicznie i dosyć mocno.Jego ruchy powodowały, że moje ciało przechodził dreszcz podniecenia i ekstazy.Czułam jego członka który co raz obcierał się o mój brzuch, zwinne palce i gorący język.Usta Alexa zjeżdżały niżej liżąc moje ciało, by znaleźć się w moim źródełku.Jego język bardzo wprawnie spełniał swoje zadanie, wbijał go we mnie głęboko, moja cipka była mokra i spragniona jego pocałunków.Odwrócił mnie, od tyłu złapał mnie za piersi, poczułam jego palce na swoich brodawkach które ściskał i podszczypywał.Między nogami czułam jego gorącego fallusa, który ocierał się o moją cipkę.Jednym pchnięciem jego członek znalazł się we mnie, jego dłonie mocno zacisnęły się na moich biodrach.Posuwał mnie rytmicznie, całując po plecach, łapiąc za piersi.Jego ruchy stawały się co raz szybsze, wchodził we mnie z całym impetem głośno dysząc.Na plecach i pupie poczułam jego ciepłą spermę, zdałam sobie sprawę że nie używaliśmy prezerwatywy.Ubraliśmy się i wyszliśmy z motelu.Idąc do auta, usłyszałam dźwięk telefonu, który kupił mi S.Zamarłam.Spojrzałam na Alexa i odebrałam.Po rozmowie z S. wiedziałam, że czwartek będzie moim najgorszym dniem w życiu.Na daczy S.planuje zorganizować orgietkę z kolegami, ja mam być główną atrakcją.Patrząc w oczy Alexa popłakałam się.
C.D.N
38 komentarzy
blondi
pisz dale opowiadnie b. fajne
Mick
Czytałem i nie wiem co myśleć. Nie moje klimaty, kurewstwo mnie zawsze odpychało jest obrazobórcze a ja wolę zachować mój obraz kobiety. To opowiadanie jest albo usprawiedliwieniem nagany wyboru, albo fantazją. Z doświadczenia wiem że fantazje powinny zazwyczaj pozostać niespełnione. Styl i gramatyka właściwe pokoleniu 85-90. Na tle innych opowiadań, wyróżnia się. Widać pewien talent.
lola
pisz dalej naprawde czyta sie wspaniale
b
?????
Andzia
Czemu nie ma kolejnej części!?!???
Jula
Co tak dlugo ?
bxcbxbx
Ogólnie fajna seria. Dobrze napisana, chociaż sądziłem, że troszkę inaczej będą przedstawione odczucia bohaterki w późniejszych częściach.
Pierwsze odcinki można śmiało polecić osobom walczącym z masturbacja/seksoholizmem, po poczytaniu trochę się odechciewa.
Misia
Przestańcie stękać... Doda to będzie. Nie każdy ma czas siedzieć na necie 24/7 ale co Wy możecie o tym wiedzieć...
B-)
I dobrze bo kończyło się tylko na obietnicach...tylko, że zamiast dotrzymać dane słowo to mamy ciągłe wykręty a w rezultacie marny koniec :-(
Firtaaak
I koniec....
Firtaaak
Spokojnie, spokojnie, wyraziłem w ten sposób tylko swój brak cierpliwości.
Boska66 marnujesz czas na czytanie komentarzy:- )
nikt
Firtaaak ,może za dwa,albo ku..wa za rok napisz coś Ty!!!!!!
Boska66
ow co te gwiazdki oznaczają,chyba nie ****a?
firtaaaak
za tydzien albo dwa, ale na swieta bo wtedy od roboty czas odpoczac
Boska66
Wy myślicie ,że ja z tego żyję ,chyba też muszę zapitalać do pracy.Obiecałam, napiszę.Olka
ow
Kolejna seria zaprzepaszczona ***you:
B-)
A jednak obiecanki cacanki...
ke
właśnie
Jula
Obiecałaś dodać
Boska66
Oj, tam oj, tam .Obiecuję!
B-)
Obiecanki cacanki....
Boska66
Przepraszam kochani,mało czasu jak cholera.Miałam teraz urodziny,zjazdy rodzinne i etc.Obiecuję że dodam w poniedziałek.ps.Pozdrawiam Sławka
:)
Ej no co z tobą ?
Jula
Miałaś dodać dzisiaj kolejną część
Boska66
Jutro
kolo
Kiedy nowa część ??
Boska66
Dziewczyny sytuacja nie fajna,krępująca też ,ale takie życie
Jackie
Miałam taką samą sytuacje, na szczęście mój był młodszy...
Boska66
to niech pan lici,gdzie pan chce, a najlepiej do drewutni do mnie na ząbki.Pozdro
fuck
mam duze gospodarstwo, a moze pani wolna,jestem bogaty,jesli tak to ja lkece po [pierscionek
fucck
koham twojie opowiesci
Boska66
Przepraszam,że dziś nie dodam następnęj cz. Mam dzisiaj urodziny.Moich czytelników serdecznie Pozdrawiam.
zboczona
Niech Paula będzie posłuszna
Boska66
Stary jest cwany i przebiegły.Jego plany wobec Pauli nie są najmilsze
Palmer
Niech stary ma wypadek, czy coś w tym stylu, aby nie doszło do kolejnego z nim spotkania
jolo
Boże tylko niech ona nie będzie z tym starym ! To takie okropne...
Boska66
lula,jutro wrzucę następną część
lula
noo...już nie moglam sie doczekac;d super