Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Temat: Perwersyjne sekrety rodziny Kuby (Część II)

Uwaga:
Treść tego wpisu zawiera rażące opisy seksu kazirodczego – zarówno hetero-, homo-, jak i biseksualnego. Zawiera też opisy orgii i gwałtów oraz seksu z udziałem nieletnich. Jeżeli stanowi to dla Ciebie problem, zrezygnuj z dalszej lektury.

28.06.2008
Obudziłem się z ogromną potrzebą opróżnienia pęcherza, ale jak to często przy tym bywa, wzwód miałem silny, więc było wszystko widać w moich luźnych spodenkach. Miałem nadzieję, że łazienka będzie wolna, ale pomyliłem się. W drzwiach trafiłem wprost na wujka Andrzeja, który był tylko przewiązany ręcznikiem.
- Poranna potrzeba? – zaśmiał się, najwyraźniej dostrzegłszy moje przyrodzenie.
- Dokładnie – wparowałem do łazienki i z ulgą spuściłem napięcie.
Następnie poszedłem na dół, by czegoś się napić. Coś ładnie pachniało i szybko odkryłem, że to Tomek przyrządza naleśniki. Oczywiście nie miał koszulki, co było zrozumiałe. Upał od rana dawał w kość.
- Naleśnika, kuzynku? – zapytał puszczając do mnie oczko.
- Jeśli to nie problem – wzruszyłem ramionami.
Gdy kuzyn kończył podawać śniadanie, okazało się, że całe spotkanie nie było przypadkowe, bo mieliśmy jeść w trójkę, razem z wujkiem Andrzejem, który cały czas pozostawał w ręczniku i mógłbym przysiąc, że gdybym tylko się schylił pod stół, zobaczyłbym jego klejnoty. Nawet mnie korciło, ale zafrapowała mnie rozmowa z nimi.
- Korzystając z okazji, że jesteśmy w trójkę, chciałbym omówić niefortunną sytuację, której wczoraj doświadczyłeś. Chciałbym wiedzieć jak się w związku z tym czujesz – zaczął wujek.
- Chyba dziwnie. Nie wiem dokładnie.
- Jesteś zdziwiony, zniesmaczony, może podniecony?
- Co? Nie wiem. Może trochę.
- Twoja mama na pewno nie chciałaby żebyś myślał o niej źle.
- Nie myślę o niej źle. Rozumiem, że po jakimś tam stażu małżeństwo poszukuje nowych doznań.
- Chciałbym żebyś wiedział, że małżeństwo twoich rodziców jest najwspanialszym jakie poznałem. I wszystko między nimi jest w porządku.
- Jasne, ale to wszystko jest dla mnie chyba szokiem.
- Mam nadzieję, że będziesz się zachowywać naturalnie przez najbliższe dni? Lepiej nie mówić im tego, co widziałeś.
- Też myślę, że to będzie dobry pomysł.
- Co będzie dobrym pomysłem? – do pokoju weszła rozespana mama.
- Żeby dzisiaj również pójść na plażę – odparłem radośnie, grając swoją rolę.
- W porządku, ale najpierw jedziemy na zakupy. Nie będzie nas pewnie z kilka dobrych godzin. Jedziesz z nami, Kubuś?
- Chyba wolę zostać tutaj.
- To dobrze, bo Sebastian chciał jechać z nami i mamy zahaczyć o jakieś odzieżówki dla niego.
Zdałem sobie sprawę ile to potrwa. Sebastian był z rodzaju tych chłopców, którzy woleli nosić zdarte spodnie niż wybrać się do sklepu i przymierzyć nowe. A przy tym jak wybrzydzał! Wolałem sobie tego oszczędzić. Poza tym cieszyłem się, że nie będę musiał go niańczyć.
Godzinę później ruszyliśmy z Tomkiem na siłownię. Nie miałem wielkiej ochoty wylewać z siebie siódmych potów, ale chciałem się popisać przed kuzynem. Okazało się, że dobrze sobie radził w roli mentora i doradzał mi jakie ćwiczenia powinienem wykonywać na dane partie mięśni.
- Czy wtedy w Berlinie... Co robiliście konkretnie? – zapytałem w czasie odpoczynku.
- Nie wiem czy będziesz się z tym czuć dobrze.
- Chcę wiedzieć.
- Uprawiałem seks z twoją mamą. Ja, mój i twój tata.
- Jak to wyglądało?
- Zmienialiśmy się. Raz ja ją brałem, a w tym samym czasie robiła lodu mojemu ojcu, a Twój walił sobie i czekał na swoją kolej. Innym razem to mi robiła loda. Przez długi czas Twój ojciec siedział na fotelu i tylko wydawał nam instrukcje.
Nie mogłem powstrzymać szybszego oddechu, gdy tego słuchałem. Moje ciało zaczęły przechodzić dreszcze, a kutas niemal eksplodował w spodenkach. Tomek to zauważył i ku mojemu zdziwieniu zacisnął rękę na moim członku, co spowodowało kolejny dreszcz rozkoszy.
- To normalne, że się podnieciłeś. – wyszeptał mi do ucha i zaczął przesuwać powoli ręką w górę i w dół mojego członka. – Masz szczęście, bo w tej rodzinie będziesz mógł spełnić wszystkie pragnienia.
Moje ciało naprężyło się jak struna. Jedyne czego pragnąłem to jego dotyku. Podejrzewam, że jeszcze kilka ruchów i osiągnąłbym wytrysk, ale kuzyn przestał stymulować mojego chujka i zaproponował pójście na plażę.
- Kiedy pierwszy raz uczestniczyłeś w czymś takim? No wiesz, Ty i twój ojciec oraz inna kobieta?
- Byłem niewiele starszy od Ciebie. Na wszelki wypadek zaczekał do mojej piętnastki. No bo wiesz; piętnaście lat to ta magiczna granica gdy prawnie możesz zacząć uprawiać seks. Poza tym to również czas, który uznaje się w naszym rodzie za osiągnięcie dojrzałości przez mężczyznę. Tak było u nas od wielu lat.
- I jak to wyglądało? Twój ojciec przyszedł do Ciebie w dniu piętnastych urodzin i powiedział, że od teraz możecie razem ruchać panienki?
Wyobraziłem sobie swojego ojca w akcji z jakąś ładną laską, która najpierw obciąga jemu, a potem mi. Znowu zaczął mi stawać. W moich myślach zobaczyłem wielkiego, twardego penisa taty, który penetruje gardło biednej dziewczyny, która naprawdę musi się napracować z takim sprzętem. Potem odpycha ją i masturbuje się patrząc, gdy panna robi dobrze mi. Nic nie mogłem poradzić na reakcję organizmu na taką wizję.
Ręka kuzyna ponownie na moment zacisnęła się na moim członku.
- Prawdziwy z Ciebie Walerowicz – uśmiechnął się. – Będziesz mógł uprawiać seks z kimkolwiek tylko będzie ci się podobać. Z laską, facetem, obojgiem na raz...
- Jak to z facetem?
- Uwierz mi, nie spotkałem jeszcze w stu procentach heteroseksualnego mężczyzny. Każdy w jakimś procencie jest ciekawy jak to jest z innym facetem.
Ta informacja głęboko mnie zszokowała. Byłem wychowywany w heteroseksualnej rodzinie i zawsze wyobrażałem sobie, że ożenię się i tylko z moją przyszłą żoną będę dzielić łoże. Ostatnie godziny pokazały mi, że można zupełnie inaczej. Po raz pierwszy też zacząłem wątpić w swoją heteroseksualność. Przed chwilą podnieciłem się na myśl o własnym ojcu.
Gdy dotarliśmy do plaży na której nie było zbyt wielu osób Tomek od razu rozebrał się i ruszył do wody. Tak jak się spodziewałem nosił obcisłe slipki, które podkreślały wszystko to, co w nich chował. Z tym, że nie były to kąpielówki i spodziewałem się, że po wyjściu z jeziora będą prześwitywać i aż zagryzłem wargi na tę myśl.
- Idziesz czy będę musiał tu czekać wieki?
Ja też nie miałem kąpielówek, ale przynajmniej moje bokserki były z porządnego materiału, więc nie musiałem się martwić, że ktoś zobaczy w nich za dużo. Woda była w moim odczuciu lodowata, ale Tomek ochlapał mnie i nie miałem wyboru i musiałem się zanurzyć.
- Płyńmy wzdłuż trzcin, może znajdziemy jakąś dziką plażę.
Nie chciało mi się znowu wysilać, ale Tomek najwyraźniej nie znosił sprzeciwu. Podobała mi się ta jego pewność siebie, aczkolwiek moje mięśnie dostały już w kość na siłowni i z bólem przemierzałem kolejne metry płynąc żabką. Skubany miał kondycję, ledwo za nim nadążałem. W końcu po około piętnastu minutach wysiłku kuzyn znalazł przerzedzenie w trzcinach i odkrył płytką zatoczkę i plażę, na której nie było absolutnie nikogo.
Położyliśmy się w płytkiej wodzie i odpoczywaliśmy po intensywnym pływaniu. Dotykaliśmy się ramionami. Jego skóra była taka przyjemna w dotyku. Na dodatek nie mogłem odwrócić wzroku od jego krocza, bo tak jak przewidziałem cienki materiał jego slipek opinał się na jego interesie i to miejsce wręcz przykuwało spojrzenie.
- Ktoś tu mnie obserwuje – powiedział uśmiechając się lekko.
- Opowiedz mi coś ciekawego – spojrzałem głęboko w jego niebieskie, przenikliwe oczy.
- Co chcesz wiedzieć? – poprawił się i otarł się o moje ramię, a ja miałem wrażenie, że zrobił to specjalnie.
- Chciałbym wiedzieć jakie szalone rzeczy robiłeś w życiu.
- Sporo tego było – zamyślił się. – Kiedyś zrobiłem sobie wycieczkę do Vegas. To naprawdę jest miasto grzechu. Ludzie przyjeżdżają tam, by uprawiać nieokiełznany seks. Jest tam taki klub, gdzie w dark roomach można doświadczyć naprawdę wszystkiego. Był na przykład taki pokój, w którym jest kilkanaście osób i gdzie w pewnym momencie gaśnie światło i trafiasz na przypadkową osobę po omacku i możesz zrobić z nią w zasadzie wszystko. Trafiłem tam na dziewczynę i faceta, z którymi się na zmianę całowałem i trochę obmacałem. W pewnym momencie zapala się światło i widzisz w jakiej sytuacji zastała was jasność. Zauważyłem nawet parkę, która zaczęła się już rozbierać. Kiedy jest jasno musicie się hamować, poznajecie się i decydujecie czy iść dalej. Tę noc spędziłem z tą dwójką w hotelu. Pieprzyliśmy się chyba na wszystkie możliwe sposoby. Trwało to aż do świtu.
- To brzmi bardzo seksowanie.
- Widzę – zaśmiał się i zaczął dotykać mojego nabrzmiałego penisa, który sterczał bezwstydnie w moich bokserkach. – Oj Kubuś, Kubuś. Nie mogę cię tknąć jeszcze przez kilka dni, ale jeśli mi pozwolisz, pokażę ci jak wygląda rozkosz.
Te słowa głęboko mnie zszokowały.
- Przecież tak nie można, jesteśmy kuzynami i nie jesteśmy gejami.
Tomek zaśmiał się głośno i nie mógł przestać przez dobrą minutę.
- Twój tata naprawdę niczego cię nie nauczył. Co jest złego w gejowskim seksie?
- Nie wiem. Ja nie jestem gejem.
- Ja też nie – szturchnął mnie. – Co nie zmienia faktu, że jak na mnie patrzysz mam ochotę robić z tobą bardzo sprośne rzeczy.
- Jesteś biseksualny?
- Być może. Kto by sobie zawracał tym głowę. Mam na coś ochotę, robię to. Walę to jak ktoś to nazywa. Nie szufladkuj ludzi ani ich zachowania. Jeszcze wielu uczuć doświadczysz i nie będziesz ich zawsze rozumieć. Życie jest za krótkie, by się zastanawiać nad pierdołami. Widzę, że na mnie patrzysz i masz na mnie ochotę. Ty mi też się podobasz. I tyle. A teraz wracamy.
Wracaliśmy w milczeniu i Tomek wyglądał na bardzo złego. Nie chciałem go jeszcze bardziej rozjuszać, więc po prostu milczałem. W domu zastaliśmy rodziców i wyraźnie zmęczonego Sebastiana, który był niezadowolony z faktu, że musiał być torturowany na zakupach. Nawet było mi go szkoda, chociaż w głębi serca wierzyłem, że w końcu się ogarnie i stwierdzi, że wygląd też jest ważny. Bardzo się różniliśmy z bratem. Ja byłem aktywny i pełen energii, on zamknięty w sobie i najchętniej przesiedziałby całe dnie grając w gry.
- Jak tam minął wam czas? – zapytał ojciec.
- Ja byłem cały czas w domu, a chłopcy poszli nad jezioro – skwitował wujek.
- A gdzie w zasadzie jest Tomek?
Rozejrzałem się po całym domu i kuzyna rzeczywiście nigdzie nie było. Wujek Andrzej skwitował, że często robi takie numery i, że pewnie wróci z jakąś laską, a mi zrobiło się jakoś dziwnie, bo czułem, że to wszystko moja wina. Z jakiegoś powodu kuzyn był na mnie wściekły. Chciał zmienić moje myślenie, a ja zachowałem się jak dziecko. Postanowiłem posłuchać jego rady i tego dnia baczniej przyglądałem się zachowaniu rodziców.
Tego dnia impreza była jeszcze huczniejsza niż poprzedniego. Monika i Kuba szybko ewakuowali się do pokoju. Ja zazwyczaj też dawałem starszym wolność, gdy widziałem, że w grę wchodzi alkohol, ale tym razem zostałem na dole. W pewnym momencie tata zaczął tańczyć z mamą. Ich ciała były bardzo blisko siebie. Mama miała ubraną obcisłą podkoszulkę oraz spodenki. Tata zdjął koszulkę pokazując świecące od potu mięśnie. Ich taniec był bardzo zmysłowy, ocierali się o siebie, patrzyli sobie namiętnie w oczy, zapominając o otaczającym ich świecie.
-Tyle lat i nadal tak bardzo się kochają. – Powiedział wujek Andrzej, który przysiadł się do mnie na kanapie z drinkiem w ręku. – Chcesz trochę?
Wziąłem dużego łyka zimnego, ciepłego napoju, a po chwili poczułem jak grzeje mnie od środka. Nie lubiłem alkoholu, bo wydawał mi się gorzki i palący, ale ten drink był nawet niezły. Spojrzałem ukradkiem na wujka, który również był bez koszulki, a ubrane miał tylko obcisłe szorty. Był on przystojnym mężczyzną przed pięćdziesiątką, którego nie ominęły oznaki starzenia, takie jak zmarszczki czy postępujące łysienie. Jednak był bardzo atrakcyjny i podobnie jak mój ojciec w dobrej formie. Mimo, że siedział bardzo blisko mnie, tak blisko, że nasze nogi i ramiona się dotykały, nie przeszkadzało mi to, a wręcz dostarczało dreszczu przyjemności, za każdym razem, gdy nasze ciała ocierały się o siebie.
- Zostałeś popatrzeć? – zapytał zawadiacko, a jego ręka spoczęła na moim kolanie.
- Przynajmniej spróbuję. – zaśmiałem się.
- Podobało ci się to, co wczoraj widziałeś? – wyszeptał mi do ucha, a jego ręka zaczęła gładzić mnie po udzie, wywołując dreszcz rozkoszy i szybsze bicie serca.
- Andrzej, zostaw mojego chłopaka – zagrzmiał ojciec.
- Kuba, pora do łóżka – dołączyła się mama.
- Dajcie spokój – zaśmiał się wujek, nadal trzymając rękę na mojej nodze i ją głaszcząc. – Są wakacje, pozwólcie mu się nimi cieszyć.
- Macie coś do ukrycia? – zapytałem przekornie i również położyłem rękę na owłosionym udzie wujka.
- Chcesz nam coś powiedzieć? – tata zapytał podejrzliwie.
- Coś tam zobaczyłem ostatniej nocy. Co to było? Już wiem! Widziałem jak dzieliłeś się mamą z wujkiem Andrzejem.
- Młody jest niezły – wujek Andrzej zaczął śmiać się do rozpuku.
- Synku, jeśli czujesz się z tym źle, to po prostu nam powiedz – tata usiadł koło mnie i spojrzał na mnie z troską, a ja postanowiłem zrobić coś jeszcze bardziej szalonego i również jemu położyłem rękę na nodze i zacząłem go po niej gładzić.
- Młody nieźle wchodzi w rolę, typowy z niego synek tatusia – wujek zaśmiał się i podszedł do mamy, bo włożyć jej rękę w stanik i namiętnie pocałować z języczkiem.
Spojrzałem na krocze taty i zauważyłem jak bardzo jest podniecony. W spodniach miał ogromny namiot, jego kutas bardzo chciał wydostać się na zewnątrz. Bardzo zapragnąłem chwycić jego przyrodzenie i zacząć się nim bawić przez spodnie, ale powstrzymałem się ostatkiem sił.
- Umówmy się, że dziś będę patrzeć, a w zamian za to Kuba nie dowie się, co tu się dzieje – wyszeptałem tacie do ucha. – A teraz chcę zobaczyć jak oboje bawicie się cyckami mamy.
Tata nie sprzeciwiał się mojemu pomysłowi. Widocznie podniecenie i alkohol pozwoliły mu pozbyć się hamulców. Wujek Andrzej zdjął mamie szybko stanik i już po chwili w dwójkę ugniatali i lizali jędrne cycuszki mojej mamy. Nie wierzyłem w to co widzę, ale najwyraźniej moje marzenia stawały się faktem.
- Zrobimy ci przyspieszoną lekcję edukacji seksualnej – zażartował wujek.
- W praktyce najlepiej – odparłem i usadowiłem się wygodnie na kanapie, masując swojego członka w pełnym stanie erekcji. Nie wyjmowałem go jednak ze spodenek, bo wiedziałem, że może się to skończyć mokrą niespodzianką.
- Mamo, kutasy też chcą być pieszczone – zwróciłem się do niej rozkazującym tonem i już po chwili obie ręce mojej rodzicielki zaciskały się na chujach taty i wujka. Oboje aż naprężyli się pod wpływem przyjemności. Po kilku minutach takiej zabawy postanowiłem zmienić zasady gry.
- Usiądźcie na kanapie, a mama będzie robiła wam na zmianę loda.
Zrobili dokładnie tak jak chciałem. Coraz bardziej podobało mi się to, że mogę sobie zażyczyć wszystkiego i ta trójka to zrobi.
To był naprawdę niezwykły widok. Dwoje braci ściągnęło spodenki, a moim oczom ukazały się dwie wielkie, czerwone pały, gotowe, by je obsłużyć. Po chwili kutas ojca zginął w gardle mamy, która energicznie zabrała się do roboty. Ojciec aż odchylił głowę do tyłu i jęknął z rozkoszy.
- Dobrze ci, tato? – zapytałem
- Taaaak – zamruczał przeciągle.
W tym samym czasie wujek niespiesznie się masturbował to spoglądając na zabawiającą się dwójkę, to na mnie, maskującego swojego czternastoletniego chujka. Miałem ogromną ochotę wziąć do buzi jego pałę. Byłem bardzo ciekaw jak smakuje, ale nie miałem możliwości, bo mama zaczęła ssać jego fallusa.
Widziałem obydwa penisy z bliska i mogłem je porównać. Tata miał grubszego i prostszego chuja, za to kutas wujka był zakrzywiony do góry i dłuższy. Nie mógłbym się zdecydować, który podnieca mnie bardziej. Chciałem zapamiętać każdy szczegół, każdą żyłkę i przebarwienie, bo nie wiedziałem czy kiedykolwiek przyjdzie mi je jeszcze zobaczyć. Zazdrościłem mamie, bo sam chciałbym się nimi zająć, poczuć ich smak i ciepło.
- A co tutaj się odbywa? – usłyszałem głos Tomka.
Wszyscy czworo odwróciliśmy się w stronę, skąd dobiegał. Kuzyn był nieźle odpicowany. Miał ubraną koszulę i muszę przyznać, że wyglądał bardzo przystojnie. Ale najbardziej zdziwił mnie fakt, że nie był sam. Koło niego stała zszokowana blondynka. Dziewczyna była piękna – wysoka, wysportowana, z idealnymi kośćmi policzkowymi. Z pewnością nie spodziewała się takiego widoku.
- Mówiłem, że mój stary jest swingersem – Tomek zwrócił się do laski przepraszającym tonem.
- Nie mam nic przeciwko, kontynuujcie. Jestem Julia. Miło was poznać.
Ale nikt już nie kontynuował mimo zapewnień dziewczyny, że nie ma z tym problemu. Mama błyskawicznie ubrała stanik, a mężczyźni podciągnęli spodnie. Ja usiadłem na fotelu i starałem się ukryć namiot w spodenkach. Wujek Andrzej podszedł się przywitać. Podał dziewczynie dłoń, mimo że przed chwilą trzymał w niej swojego kutasa.
- Jestem Andrzej, ojciec tego młodego ogiera. Może masz ochotę się przyłączyć?
- Naprawdę z ogromną przyjemnością. Widzę, że ma pan sporo do zaoferowania – zerknęła wymownie na wypukłość w jego spodenkach. – Ale jestem trochę niedysponowana.
- To jest mój brat, Marcin – kontynuował niezrażony Andrzej – A to jego żona Agata i ich syn Kuba. Młody miał pytania o sprawy seksualne.
- Więc mu pokazaliście – dokończyła za niego Julia. – Popieram. Praktyka ważniejsza od teorii – zaśmiała się.
- To my chyba będziemy szli na górę. Możemy zająć wasz pokój? – zapytał moich rodziców.
- Nie ma sprawy. My jeszcze tu trochę posiedzimy – odparła moja mama.
Nastała niezręczna cisza. Chyba podświadomie zrozumiałem, że ugrałem już dość, więc postanowiłem się ulotnić. Na schodach dopadł mnie jednak wujek.
- To było super, brachu. Nie spodziewałem się, że będę miał tutaj takie atrakcje, ale bardzo mnie zaskoczyłeś.
- Dzięki, ale coś czuję, że nie mogę liczyć na więcej.
- Coś Ty. To dopiero początek. Teraz już wiedzą na co Cię stać i nie będą się tak przy tobie krępować.
Wróciłem do mojego pokoju. Byłem tam sam na wielkim materacu. Zza ściany słyszałem dyszenie Tomka i jęczenie Julii, którzy nie patyczkowali się i zabrali się do ostrego pierdolenia. Zazdrościłem im. Miałem wrażenie, że każdy w tym domu uprawia seks tylko nie ja. Dźwięki stosunku ponownie mnie nakręciły, a stojący penis nieznośnie ocierał się o bieliznę. Nie chciałem być teraz sam. Ubrałem się i postanowiłem się przejść. Na dole mignęły mi trzy splątane ciała. Ojciec posuwał mamę, a wujek wkładał jej penisa w buzię. Zatem postanowili dokończyć zabawę.
Poszedłem w stronę jeziora. Było naprawdę ciemno. Niedaleko wjazdu na plażę zauważyłem jakiś cień. To był zaparkowany samochód. Za nim schowana była pieprząca się para. „Nie do wiary” – pomyślałem. Wyglądało na to, że zewsząd prześladowały mnie osoby, które uprawiały seks. To było nie do zniesienia.
Przyczaiłem się by chwilę poobserwować parkę. Młody facet miał opuszczone dresy i ostro posuwał na pieska drugiego faceta, który opierał się o drzewo i cicho jęczał. Zatkało mnie, bo nie spodziewałem się, że zobaczę dziś gejowski seks. Podniecenie stało się nie do zniesienia. Wyjąłem ptaka i masturbowałem się ostro, przyglądając się wyczynom parki. Starałem się ukryć za krzakami, by mnie nie zauważyli, ale pod moim butem pękła gałązka i dwójka się spłoszyła. Szybko podciągnęli spodnie.
- Kto tu jest? – zapytał ruchacz.
- Nie chciałem przeszkadzać – pokazałem się. – Tylko tędy przechodziłem.
- Już odjeżdżamy. Nie wzywaj glin.
- Spoko, niepotrzebnie przegrywaliście.
- A co, może chciałeś dołączyć?  
- Następnym razem. Trzymajcie się chłopaki.
Poczułem się niepewnie i wróciłem do domu. Na kanapie spał wujek Andrzej. Zrozumiałem, że impreza się skończyła. Poszedłem na górę i zastałem tam Tomka, którego wybudziłem ze snu.
- Wszyscy już śpią? – zapytał.
- Na to wygląda.
- Dziś się kimnę tutaj, ok?
- Jasne, dużo tu miejsca.  
- Jak do cholery udało ci się przekonać rodziców do takiej akcji?
- Byli pijani i zaczęli sami się ze sobą zabawiać. Powiedziałem im, że chcę zobaczyć więcej, bo inaczej powiem o wszystkim Sebie.
- Ty draniu. Zaszantażowałeś ich. Nie doceniałem cię.
- Jak się ruchało nową koleżankę?
- Tak sobie, to co wy robiliście było bardziej podniecające.
- No to trzeba było się przyłączyć.
- W sumie byłaby chętna, ale musiałaby się bardziej wyluzować.
- Spotkacie się jeszcze?
- Możliwe. A teraz śpij. Jutro też jest dzień.

Dodaj komentarz