”.
Judyta nie mogła patrzeć na to zdjęcie. Starała się zapomnieć o tym co się stało ale teraz nie zapomni tego już nigdy. Dziecko które przyjdzie za 8, 5 miesiąca nie pozwoli jej tego zapomnieć. Po 15 minutach Judyta trochę się uspokoiła. Wtedy zadzwonił Artur.
- Cześć kochanie – zaczęła Judyta.
- Cześć. Co u Ciebie? – zapytał Artur.
- Dobrze – odpowiedziała Judyta.
- Dobrze? Bo ja jestem wściekły – krzyknął Artur.
- Czemu? – zapytała Judyta mając nadzieję że nie chodzi o zdjęcie.
- Widziałem zdjęcie – powiedział Artur.
- Nie rozumiesz – starała się tłumaczyć Judyta.
- Nie obchodzi mnie to. Koniec z nami. Nie dzwoń do mnie więcej, szmato – krzyknął do telefonu Artur po czym się rozłączył.
Judyta więcej do niego się nie dodzwoniła a kiedy przyszła do jego domu to nigdy nikt jej nie otworzył. Zdesperowana Judyta zadzwoniła do Filipa ale on też nie chciał mieć z nią nic wspólnego.
Judyta została teraz sama z dzieckiem Filipa, czyli osoby, której nigdy nie kochała.
14 komentarze
impregcaps
Tlumaczenie tym razem nie wyszlo perfekcyjnie. Jest bardzo ubogie slownictwo oraz pare innych bledow ktore nie powinny miec miejsca. Dziekuje za uwagi. Biore je pod uwage gdyz jestem w trakcie pisania nastepnego opowiadania.
nienasycona
Nefer, z nieuwagą się zgadzam, z powtórzeniami nie. Moim zdaniem, to celowy zabieg, podkreślający absurd i groteskę. Albo moja nadinterpretacja
nefer
Źle się to czyta, język ubogi, nieustannie powtarzają się te same słowa. W dodatku Autorowi mylą się imiona bohaterów. Gdyby przed publikacją chociaż raz przeczytał to, co napisał, błędów tych dałoby się zapewne uniknąć.
onaoan
Beznadzieja, sama fabula ok... Ale, bledy merytoryczne i styl. ARTUR BYL WSCIEKLY ZE WROCIL ARTUR? Albo Artur rzucil Judyte, judyta jeczala, artur polozyl judyte.... Judyte, dziewczyne, partnerke, ja, ona, blondynka/brunetka, kobieta, bogini, itp. Troche wyobrazni, bo az zle sie czyta te ciagle powtorzenia.
on
Jesteśmy umówieni.
nienasycona
On, byłeś ze mną po papierosy przed chwilą, że twierdzisz, iż blisko? Umówmy się tak- podejdziesz i powiesz - to ja, On, stwórca gwiazdozbioru, a ja przylgnę do Twojego czoła ustami. Zgoda?
on
Obiecujesz i nic, a było blisko
nienasycona
On, ja Cię kiedyś dorwę i ucałuję w czoło
on
Wojtek. "..A potem podała Filipa o alimenty .."??? Chciałeś napisać podała Filipowi alimenty, czy podała Filipa w formie alimentów? Niby krótki komentarz, a strzeliłeś takiego samobója. Z myśliwego stałeś się zwierzyna
Wojtek
A potem podała Filipa o alimenty i płacił jej co miesiąc 500 zł na dziecko
impregcaps
Kontynuacji tego opowiadania nie bedzie. Zreszta Judycie odpuscmy a ja pomecze kogos innego w nowym opowiadaniu :-) Jest za to niemal kompletny scenariusz kolejnego tym razem kontrowersyjnego opowiadania
Paulaa
Świetne! A czy będzie może kolejna część?
Maniek15
Bardzo realistycznie przedstawiona historia ... Jak to mówią samo życie !
nienasycona
Tak, tak i jeszcze raz tak! Uwielbiam Twoje groteskowe poczucie humoru. Brawo po raz drugi