Nie! No to nie działo się na prawdę! Nici z Sylwestra! A tak się na niego nastawiłam! Kupiłam specjalnie tę elegancką suknię. Z dużym dekoltem. Żeby mężczyźni mogli zapuszczać żurawia w mój dekolt. Mini, porządnie odsłaniającą nogi. A niech widzą, że mam zgrabne! Niech się zamarzy któremuś, że przed nim je rozkładam… A co… Marzyłam już sobie, że podczas balu sylwestrowego zostanę poderwana przez jakiegoś miłego dżentelmena… Że może skradnie mi on buziaka… A może nawet skradnie mi coś więcej… No nie po to zainwestowałam w tak drogą i seksowną kieckę, która odsłania te moje walory… Kto wie, jak romantycznie mógłby się zakończyć taki wytworny bal. Może w łóżku jakiegoś pana prezesa…? Ale takie luksusy nie dla mnie! Zachciało mi się pracy w mediach. Teraz jako reprezentantka redakcji będę musiała ganiać po publicznych imprezach i zdawać relację. Właśnie naczelny kazał mi wziąć służbowy mikrofon… i w drogę! A takie imprezy to nic dobrego… sami podpici. Dranie… menele… Kto wie co tam może spotkać taką samotną damulkę jak ja, tak kusząco odpindrzoną…
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Historyczka
Nie wiem jak taki wątek może się spodobać, jesli tak, to może go pociągnę.