Seks z chłopakami w parku

Jesteśmy u ciebie, oglądamy sobie filmy. Nagle łapiesz mnie za rękę i mówisz: "Przejedźmy się gdzieś.” Patrzę na ciebie ze zdziwieniem i pytam: "Tak po prostu?” – "Tak, tak po prostu!”.

Wychodzimy. Z okna widzą nas nasi sąsiedzi. Dwóch przystojnych chłopaków, patrzy na nas z góry. Komentują jak się ubraliśmy, a jeden z nich gwiżdże na mnie z uznaniem. Pakujemy się do twojego samochodu.

Siadam obok ciebie. Prowadzisz jedną ręką, gdy drugą wsadzasz mi w majtki i wpychasz dwa palce w moją dziurką. Stojąc na czerwonym świetle, pochylam się, wyciągam prawie twardego fiuta i zaczynam go lizać i ssać.

Jęczysz, kiedy docieram do główki twojego członka. Biorę ją do ust wpycham i ssę głęboko i mocno. Dodatkowo ściskam go w pięści – zalewasz spermą moją buzię. Podnoszę głowę i patrzysz jak zlizuję sobie z ust resztki nasienia.

Zatrzymujesz się obok parku. Nikogo w nim nie ma, jest godzina dwudziesta druga. Otwierasz mi drzwi jak dżentelmen. Zatrzymujesz mnie w drzwiach, zadzierasz mój stanik i ssiesz na zmianę moje sutki. Stają się twarde, że aż bolą. Mruczę, sięgając jednocześnie po twojego członka. Masuję go ponownie, by stał się znów twardy. Nie zabiera mu to długo czasu.

Przechodzimy obok ławki, każesz mi się na niej położyć. Rozkładasz szeroko moje nogi. Liżesz i gryziesz moją łechtaczkę. Ciągnę cię za włosy, błagając abyś wyruchał mnie językiem. Przestajesz po chwili. Patrzysz się na mnie z diabelskim uśmiechem, a ja zaraz czuję jak majstrujesz dłonią w mojej mokrej cipce. Wpychasz ją całą, pieprzysz mocno i głęboko. Zakładam ci nogi na ramiona. Moje oczy patrzą w twoje, dając do zrozumienia byś nie przestawał. Spoglądamy na siebie, czując że zaraz dojdę. Wyciągasz dłoń z mojej cipki, uwalniając soki, które wolno spływają na ławkę.

Nagle kiedy dobierałeś się ponownie do mojej cipki usłyszeliśmy męskie głosy. Przestałeś, ja usiadłam, jakby nic się nie działo. Przechodziło obok czterech chłopców z wielkimi uśmiechami na twarzach. Ty ponownie kazałeś się mi położyć i zacząłeś wyjadać moją cipkę. Zanim się obejrzałam jeden z nich stanął nade mną i bez żadnych słów wyciągnął swojego fiuta. Włożył go do mych ust i posuwał do przodu i do tyłu. Nie doszedł w mojej buzi – wyjął go i spuścił się na moje piersi a następnie zlizał ze mnie swoją spermę. Ty przestałeś i patrzyłeś co on wyprawia. Po prostu stałeś i cały czas uśmiechałeś się.

Pozostałych trzech spuściło się na mnie. Jeden z nich lizał i gryzł moje piersi. Drugi zapytał Cię czy może polizać moją cipkę a ty odpowiedziałeś "Pewnie.” Trzeci chciał abym ssała jego fiuta zaś czwarty stał i się przyglądał. On i ty wyjęliście swoje fiuty i zaczęliście je trzepać patrząc na tą całą sytuację. Wsadziłeś mi kutasa do buzi, kiedy jeden z pozostałej czwórki ssał moje piersi, drugi właśnie dochodził gdzieś obok mnie, a trzeci wpychał się w moją cipkę. Czwarty z chłopców położył się pode mną i wsunął swojego fiuta z mój odbyt. Było tak przyjemnie!

Kiedy spuściłeś się w moich ustach, dwóch pozostałych chłopców wyjęło fiuty ze mnie i spuściło się na ziemię. Kiedy chłopcy bez słowa odeszli ja wstałam z ławki. Wróciliśmy do ciebie i wzięliśmy prysznic. Później, gdy leżeliśmy na łóżku powiedziałeś do mnie: "Byłaś bardzo niegrzeczną dziewczynką. Powinienem cię za to ukarać!”

Chwyciłeś moją głowę, zacząłeś całować i gryźć moją szyję oraz ramiona. Bez żadnego ostrzeżenia wyjąłeś fiuta z cipki i wsadziłeś w moją ciasną wąską dupę. Rżnąłeś mnie mocno i głęboko. Jęczałam i krzyczałam. Odciągnąłeś w tył moją głowę, całowałeś mocno i władczo. Błagałam cię abyś spuścił się w mojej dupie, ale ty miałeś inny plan. Zatrzymałeś się przed końcem i władczym tonem kazałeś mi wziąć go do buzi.

Uśmiechnęłam się patrząc na ciebie. Spuściłeś się mi prosto do gardła. Po wszystkim ponownie zaprowadziłeś mnie pod prysznic. Będąc znów w łóżku, wsadziłeś pięść w moją cipę, bez żadnych lubrykantów i olejku. Moje oczy zdradziły ci, że jest mi bardzo dobrze. Po wszystkim przytuliłeś mnie mocno, aż usnęliśmy.