Seks drogą do kariery

Seks drogą do karieryWeronika była ładną, młodą blondynką o jasnych delikatnie falowanych włosach opadających jej lekko za ramiona, około metr siedemdziesiąt wzrostu z błękitnymi dużymi oczami patrzącymi z optymizmem na świat. Skończyła właśnie liceum lecz matura nie poszła jej najlepiej, przez co nie dostała się na studia. W domu jej się nie przelewało, więc rodzice postawili sprawę jasno - jest dorosła, nauki kontynuować nie będzie to musi zacząć sama radzić sobie w życiu i na siebie zarabiać. Denerwowało ją podejście rodziców ale że była ambitną osobą to postanowiła się wyprowadzić i spróbować samodzielności w życiu. Pierwszy miesiąc przeżyła na oszczędnościach jakie uzbierała przez lata, lecz miała świadomość że na długo jej nie starczą. Szukała pracy, dzwoniła, wysyłała CV lecz wszędzie to samo - bez doświadczenia i wykształcenia jej nie przyjmą. Miała już dość, do domu rodzinnego wrócić nie mogła a pracę znaleźć musiała, rozpoczynał się właśnie kolejny słoneczny dzień, który zwiastował tą samą rutynę - śniadanie oraz przeglądanie nowych ogłoszeń o pracę w internecie i gazecie. Dziś Weronika postanowiła pójść do urzędu pracy, z nadzieją że może tam znajdą dla niej jakąś ciekawą ofertę. Dochodziła już do placówki urzędu, szła przez park, ptaki ćwierkały, słoneczko ogrzewało promieniami jej delikatne ciało schowane pod lekką, momentami prześwitującą zwiewną sukienkę. Rozmawiała przez telefon, żaliła się właśnie przyjaciółce, opowiadając o problemach ze znalezieniem zatrudnienia. Nagle w ramię dotknął ją idący obok mężczyzna, dobrze ubrany, modne spodnie oraz koszula, trochę wyższy od niej, średniej budowy ciała
-Przepraszam panią, słyszałem fragment pani rozmowy o problemach w znalezieniu pracy, może to nieładnie z mojej strony że tak podsłuchałem fragment cudzej rozmowy, ale myślę że jestem w stanie pani pomóc.
-Oddzwonię później - powiedziała Weronika kończąc pogawędkę z koleżanką i chowając telefon - Tak ? Słucham ? - odrzekła spoglądają na obcego mężczyznę
-Widzisz urocza damo, tak się składa że jestem zastępcą dyrektora w jednej z agencji modelek działających w naszym mieście i wprost nie mogę uwierzyć że tak urokliwa dziewczyna jak ty nie umie znaleźć pracy. Nasza firma właśnie poszukuje jakiejś nowej twarzy do reklamy a ty masz wszystko czego potrzebujemy, zgrabne kształty, piękne włosy, ładny uśmiech oraz niesamowity urok osobistym - entuzjastycznie rzekł mężczyzna.

To prawda, Weronika była niezwykle atrakcyjną kobietą, zgrabna, szczupła figura z lekkim wcięciem w talii, długie, szczupłe nogi które dopiero na wysokości ud chowały się pod sukienką, aksamitna, delikatna, wręcz królewska cera, lekko opalona idealnie komponowała się z jej białą sukienką z małymi dziurkami na plecach które odkrywały trochę jej ciała. Subtelny dekolt, krągłe piersi rozmiaru C schowane pod kremowym, koronkowym stanikiem którego rąbek wystawał zza sukienki z pewnością musiały zrobić wrażenie na nowo poznanym pracowniku z branży modelarstwa. Warto jeszcze dodać że Weronika miała niezwykły dar czarowania swoim uśmiechem wszystkich mężczyzn którzy z nią rozmawiali, może to jej czerwone, anielskie wargi i śnieżnobiałe zęby to sprawiały, lub delikatne rumieńce i dołki na policzkach które się pojawiały, kiedy się uśmiechała - tego nie wiem, ale jedno jest pewne - wicedyrektor agencji widział w swoim życiu z pewnością wiele ładnych dziewczyn, ale ta od pierwszego spojrzenia go zachwyciła. Przyglądał się już jej od dłuższej chwili gdy szła po parku nie umiejąc oderwać wzroku od jej niezwykle kształtnych pośladków, które lekko odsłonił przed chwilą porywisty wiatr. Wyglądały na jędrne i gładkie, takie że w każdym mężczyźnie wywoływały podniecenie i nie jeden pewnie miał ochotę klepnąć ją w nie.  

-Dziękuję, bardzo pan miły - odpowiedziała delikatnie się uśmiechając młoda dziewczyna
-Pozwoli pani że się przedstawię - Jan Barecki jestem - powiedział mężczyzna podając dłoń
-Miło mi - Weronika. Pańska propozycja brzmi ciekawie lecz nie miałem nigdy styczności z tego typu pracą, nie jestem pewna czy bym sobie poradziła - niepewnie powiedziała
-Oj, w tym nie ma nic trudnego, trzeba mieć potencjał oraz ładnie się uśmiechać. Pierwsze masz a drugie wychodzi ci znakomicie, to moja wizytówka - powiedział Jan wręczając ją Weronice - jakbyś zdecydowała się spróbować, zadzwoń a uwierz mi, że nie pożałujesz - praca trudna nie jest a zarobki bardzo uczciwe
-A tak z ciekawości to o jakich kwotach pan mówi ? - zapytała zagadkowo
-Przy Twoich warunkach myślę że mogą być one spokojnie pięciocyfrowe a 5000 złotych na start to minimum - więc tak jak mówiłem, zastanów się i zadzwoń gdybyś się zdecydowała. A teraz naprawdę bardzo cię przepraszam ale jestem już umówiony i muszę czym prędzej iść. Miło mi było cię poznać, mam nadzieję że się jeszcze spotkamy
-Mi również, do widzenia - krzyknęła na pożegnanie odchodzącemu pośpiesznym krokiem mężczyźnie

Pięć tysięcy złotych - myślała rozradowana dziewczyna - pięć tysięcy złotych a potem jeszcze więcej - przecież to by rozwiązało wszystkie moje problemy, miałabym jak zapłacić za mieszkanie, wreszcie bym mogła samodzielnie zacząć żyć, zarabiać a z czasem także rozwijać swoją karierę i to dostając takie pieniądze - przecież ten człowiek to mi chyba z nieba spadł. Tylko czy ja dam sobie radę w takiej branży - zaczęła się zastanawiać Weronika zmierzając do urzędu - tak czy owak jeśli nie spróbuje to będę żałować, co mi poza tym szkodzi - do odważnych świat należy - podbudowywała się w duchu Weronika.

Z urzędu wyszła troszkę zmartwiona, o pracy na pełny etat nie było mowy, a 4 godziny dziennie nie wystarczyłyby jej na utrzymanie się. Dwie oferty pracy jakie jej się spodobały i zapewniały godziwą pensję były podobno strasznie oblegane, jak powiedziała jej pracowniczka, szansa że tę posadę zdobędzie osoba bez doświadczenia, była raczej minimalna. Lecz mając alternatywę w postaci wizytówki do nowo poznanego pana Jana nie załamywała się i z radością ruszyła do domu. Postanowiła że dzisiaj nie będzie do niego dzwoniła by nie wyszła na jakąś napaloną i zdesperowaną osobę więc ostateczną decyzję i telefon do agencji postanowiła odłożyć na dzień jutrzejszy.

Weronika wstała dziś nadzwyczajnie radosna, zjadła śniadanie, odnalazła wizytówkę i wykręciła numer.
-Witam, tu Weronika, poznaliśmy się wczoraj w parku, mówił pan ze mogłabym spróbować swoich sił w branży modelingu.
-Ooo... miło mi cię usłyszeć - ucieszył się Jan - Czy oznacza to że zdecydowałaś się na moją propozycję? - zapytał
-Tak, chętnie bym spróbowała
-Świetnie, przyjedź w takim razie do agencji na 11:30 dzisiaj - adres masz na wizytówce
-Okej, będę - do zobaczenia
-Do zobaczenia

Weronika wprost nie posiadała się z radości, lecz szybko zdała sobie sprawę z poważnego problemu - przecież w takiej branży dobry wygląd to podstawa a pierwsze wrażenie jest niesamowicie ważne - co zatem ma na siebie włożyć na to spotkanie ?Problem okazał się niemały, kobieta spędziła już dobrą godzinę w łazience przymierzając różne kreacje lecz żadna nie zadowalała jej wystarczająco, zostało jej troszkę ponad godzinę do spotkania a była przecież jeszcze zupełnie nie umalowana. Zdecydowała się w końcu na dość odważny strój - dziesięciocentymetrowe szpilki koloru czarno-złotego - do tego czarna, mocno obcisła sukienka, która rewelacyjnie zacieśniała się na jej seksownej młodej pupie. Pod nią miała czarne stringi oraz czarny, koronkowy stanik. Sukienka miała głęboki dekolt i bardzo wyraziście podkreślała dorodne krągłości dziewiętnastoletniej dziewczyny. Dobrała do tego subtelny złoty wisiorek który dostała od babci i zawiesiła go na szyi. Teraz czas na make-up. Usta pomalowało lekko czerwoną szminką, cerę miała perfekcyjną więc nie potrzebowała jej specjalnie pudrować, podkręciła rzęsy maskarą robiąc je ekstremalnie czarne i seksownie wydłużone - delikatne, jasne, błękitne oczy były idealnym kontrastem dla tego tuszu. Była gotowa, pośpiesznie wyszła na przystanek i w ostatniej chwili zdążyła na tramwaj. Dojechała pod wskazany adres. Była lekko spóźniona, o parę minut a do tego odczuwała dużą tremę co dość mocno ją stresowało. Siedziba firmy wyglądała naprawdę dobrze, duży napis z nazwą firmy, nowoczesny budynek z windą. Weszła do niego i zobaczyła panią siedzącą za biurkiem, wyglądała na sekretarkę lub recepcjonistkę, podeszła do niej i powiedziała że była umówiona na 11:30 z panem Bareckim. Kobieta wykonała telefon i zwróciła się do Weroniki z informacją że szef zaraz zejdzie i wskazała jej skórzane fotele jako miejsce gdzie może na niego zaczekać. Siedziało na nich jeszcze kilka innych, młodych dziewczyn które także chciały zostać modelkami lub już nimi były. Pomieszczenie było jasne, z dużą ilością okien a z głośników wydobywały się dźwięki znanych radiowych przebojów typu Lady Gaga czy Katy Perry. Siedziała tam kilka minut, najpierw zszedł jeden mężczyzna w garniturze, podszedł do dziewczyny siedzącej obok i zaprosił ją na górę. Po chwili zobaczyła Jana schodzącego po schodach - nie był to najprzystojniejszy mężczyzna, w sumie to w ogóle nie był przystojny a jedynie dobrze ubrany - widać było że ma do czynienia z modą. Włosy miał krótkie, ciemne, lekki zarost oraz okrągła twarz o niezbyt pociągających kształtach. Już kilka metrów przed kanapą na której siedziała Weronika radośnie zawołał:
-Jak dobrze cię zobaczyć w progach naszej firmy, zapraszam cię na górę - powiedział wskazując na schody.  
-Bardzo tu ładnie - skomplementowała siedzibę agencji młoda nastolatka
-Cieszę się że Ci się tu podoba - to dobrze gdy miejsce w którym pracujesz jest ładne i odpowiada twoim gustom, a mam nadzieję że będziesz tu często bywała.

Weszli na drugie piętro, Janek otworzył drzwi do pokoju i przedstawił jej mężczyznę znajdującego się w pomieszczeniu
-Weroniko, to jest Robert - nasz fotograf, poznajcie się
Mężczyzna ten wyjął do niej dłoń w geście przywitania, była ona lepka i nieprzyjemnie spocona a sam fotograf zdecydowanie nie wyglądał za dobrze - gruby, łysawy z dziwną blizną na twarzy.
-A teraz rozbierz się i ustaw się do zdjęcia - powiedział Jan
-A co dokładnie mam ściągnąć ? - zapytała trochę zmieszana Weronika
-Sukienkę, zostań na razie w samej bieliźnie, musimy przyjrzeć się twoim warunkom fizycznym bo w ubraniach czasami wygląda to inaczej niż w rzeczywistości.
  
Weronika nie za bardzo się tego spodziewała, że podczas pierwszej wizyty będzie musiała być już w samej bieliźnie, która była dość skąpa a myśl o tym dodatkowo ją krępowała. Weronika była jeszcze dziewicą gdyż dłużej spotykała się tylko z jednym chłopakiem i nie była pewna czy chce z nim stracić cnotę, więc zadowalali się tylko robótkami ręcznymi, co okazało się słuszną decyzją bo owy chłopak dość szybko ja zostawił dla innej dziewczyny, co spowodowało że niezbyt cżesto pokazywała swoje wdzięki płci przeciwnej. W efekcie nieśmiało zaczęła ściągać sukienkę będąc mocno zestresowana myślą, że zaraz będzie stała tu pół naga przed tak naprawdę obcymi mężczyznami, ale co miała zrobić - oczywiste było że będzie musiała się w tej pracy oswoić ze swoim ciałem i niekompletnym ubiorem. Dodatkowo peszył ją wzrok, który obydwoje mężczyźni mieli w niej utkwiony - widać było że przemawiało z nich pożądanie. Dziewczyna natrafiła na pewien problem z sukienką, była na tyle ciasna że miała problem z rozpięciem jej a i ręką na plecy nie było jej łatwo sięgnąć. Dostrzegł to Janek który zaoferował swoją pomoc i podszedł do nastolatki rozpinając sukienkę. Gdy zamek rozpiął do samego domu uderzył ją mocno w prawy pośladek, tak że było to dość mocno słychać i skwitował to uderzenie krótkim zdaniem:
-No... Ciało i pośladki to ty masz zajebiste moja droga !

Weronikę mocno zaskoczyło zachowanie mężczyzny, ale co miała zrobić, przecież nieraz jakiś pijany mężczyzna ją strzelił w tyłek w autobusie czy klubie, kilka razy odwinęła im się w policzek ale teraz nie wypadało więc przemilczała tę sytuację i zaczęła wykonywać polecenia fotografa
-Obróć się w lewo, głowa do góry i lekko w prawy bok, utkwij wzrok w suficie, udawaj zamyśloną - dyrygował nią Robert - O tak, tak dobrze i... mamy to, świetnie.

Przez następne trzy godziny Weronika w różnych pozycjach pozowała przed obiektywem w samej bieliźnie, a założyła przecież na siebie rano tylko bardzo skromne stringi które sprawiały że tak naprawdę cały tyłek było jej widać a paska z materiału trudno było się w nim doszukać. Z przodu także dużo nie zakrywały, przez delikatną koronkę było widać troszkę prześwitującego, ogolonego wzgórka łonowego. Stanik nie zakrywał specjalnie dużo, z uwagi na fakt dość dużego dekoltu w sukience musiała dobrać naprawdę skąpy biustonosz, który większej części jej piersi nie obejmował. Lekka koronka sprawiała że dało się dostrzec lekko sterczące sutki z podniecenia które było wywołane zupełnie nową dla Weroniki sytuacją.

Najbardziej zdziwiło ją polecenie fotografa gdy kazał jej mocno wypiąć tyłek i głowę lekko przechylić w bok i do tyłu, ale ponieważ była dość uległą osobą wykonała posłusznie polecenie eksponując przy okazji piękne pośladki w całej okazałości i dodatkowo piersi zaczęły jej dość mocno próbować uciec z miseczek podczas nachylania.  

Po chwili odezwał się Janek zapraszając ją do komputera przy którym siedział. Zaczął pokazywać jej zdjęcia, a trzeba przyznać wyglądała na nich nieziemsko a jej zgrabne ciało robiło piorunujące wrażenie na Janku, co zresztą było widać na jego twarzy i w spojrzeniu które lekko przerażało młodziutką Weronikę.  
-Świetnie Ci idzie, naprawdę masz duży potencjał, twoje portfolio jest już prawie gotowe, brakuje w nim tylko aktu i będę mógł zacząć rozsyłać je do potencjalnych klientów - jestem pewien że szybko odezwą się chętni. A teraz czas uzupełnić brak więc ściągaj to co Ci zostało i pokaż wdzięki swojego nagiego ciała - z nutą napalenia w głosie powiedział Jan
-Ale ja nie chciałabym być modelką w rozbieranych sesjach, myślałam raczej o normalnej sesji zdjęciowej reklamującej jakiś produkt czy coś, tak jak wspominał pan w parku - powiedziała zakłopotana i niezwykle speszona dziewczyna
-Oj, moja droga, przecież głupia nie jesteś i wiesz doskonale że modelka pracuje ciałem, a żeby jakiś poważny klient się tobą zainteresował to twoje portfolio musi być kompletne i profesjonalne a nie wyobrażam sobie takiego bez nagiej sesji, ja rozumiem że możesz się na początek krępować jak większość dziewczyn, ale uwierz mi, to minie - zapewniał mężczyzna.
-Wie pan, ale ja naprawdę nie chciałabym w taki sposób zarabiać na życie, czy ja mogłabym to jeszcze przemyśleć i w późniejszym terminie się do pana odezwać ? - spytała błagalnym tonem nastolatka
Po chwili namyślenia Janek zniechęcony rzekł
-No możesz, przecież ja cię do niczego nie zmuszę, ale miej świadomość że jeśli się na to nie odważysz to wspaniała kariera może ci przejść obok nosa a nie ma mowy o profesjonalnej karierze w modelingu bez rozbieranej sesji
-Dobrze to ja to przemyślę i zadzwonię do pana - mówiła zaczynając ubierać sukienkę
Janek podszedł do dziewczyny i wręczył jej do ręki 800 złotych mówiąc:
-To zaliczka a zarazem zachęta za dobrze wykonaną pracę, byłaś dziś naprawdę świetna, masz genialny wyraz twarzy i jestem pewien że może on ciebie zaprowadzić na sam szczyt. Zdjęcia mi się podobają, troszkę obycia przed aparatami a twoja kariera będzie się szybko rozwijać - zachęcał mężczyzna - Ale pamiętaj, że bez aktu, nie masz żadnych szans - urwał krótko Janek

Weronika wzięła pieniądze, podziękowała, pożegnała się i wyszła. Dręczyły ja wyrzuty sumienia, z jednej strony żałowała że nie odważyła się na tę sesję i już zaczynała się obawiać, czy mimo swoich zapewnień Janek da jej drugą szansę, ale z drugiej strony czuła się niesamowicie dziwnie, pierwszy raz stała praktycznie nago przed kompletnie obcymi facetami których wzrok utkwiony w jej ciele był naprawdę obleśny - szczególnie tego łysego. Cieszyła się także zarobionymi pieniędzmi, będzie miała teraz przynajmniej na zapłatę za mieszkanie, ale na jedzenie zostanie jej za to może na tydzień, góra dwa.

  

Mijały dni, Weronika dalej szukała pracy jak co dzień w gazetach i internecie, ale z dnia na dzień traciła wiarę w sukces. W między czasie cały czas zastanawiała się czy zadzwonić do Janka czy nie, wstydziła się nagich zdjęć, ale z drugiej strony przyjaciółka mocno jej zazdrościła zainteresowania ze strony agencji modelek i namawiała ją by się zgodziła, że może zrobić świetną karierę. Czarę goryczy przelał telefon od właściciela mieszkania że jest już tydzień po terminie a on dalej nie dostał opłaty i że ma 2 dni na uregulowanie zaległej płatności lub może się pakować. Weronika nie wiedziała jak to możliwe, była pewna że przelew poszedł, miała przecież stały przelew ustawiony oraz środki na koncie. Pośpiesznie zalogowała się na stronę banku gdzie czekała ją przykra niespodzianka. W historii operacji zobaczyła, że jej młodsza siostra pożyczyła bez jej wiedzy 500 złotych z konta. Znała hasło i login do banku bo jeszcze niedawno było to ich wspólne konto założone przez rodziców. Dziewczyna była wściekła. Zadzwoniła do siostry która z anielskim spokojem odpowiedziała że zabrała tylko co swoje, tłumacząc Weronice że teraz dopiero zobaczyła iż ta nie oddała jej dawno pożyczonych dwóch sukienek i butów a pilnie ich potrzebowała więc musiała kupić nowe i zabrała tylko to co jej. To fakt, Weronika pożyczała czasem ciuchy od młodszej siostry, którą rodzice mieli za oczko w głowie i rozpieszczali zdecydowanie bardziej niż ją i przez dobre wyniki w szkole dostawała więcej ciuchów. Ale te sukienki pożyczyła już z 2 lata temu i była pewna że siostra o nich zapomniała. Nie kwapiła się ona do zwrotu pół tysiąca złotych rozwścieczonej dziewiętnastolatce więc Weronika musiała poszukać innego wyjścia z tej sytuacji. Nie miała kompletnie pomysłu skąd zorganizować pieniądze, znajomi nie pożyczą jej takiej dużej sumy z dnia na dzień, pracy znaleźć nie umie a za mieszkanie musi koniecznie zapłacić. Jedyne wyjście jakie jej zostało to telefon do Janka.
-Witam, tu Weronika, zdecydowałam się na tą sesję.
-Aaa... Weronika... myślałem że już się nie odezwiesz. Wiesz, mamy kilka nowych, naprawdę dobrych modelek, które pojawiły się w między czasie i od razu zgodziły się na taką sesję więc niestety może być trudno.
-Ale ja bardzo pana proszę, ja naprawdę potrzebuję tych pieniędzy
-Oj nie wiem nie wiem, teraz może być już za późno...
-Bardzo proszę...
-No dobra, postaram ci się jakoś pomóc, wpadnij do mojego mieszkania dziś wieczorem i spróbujemy coś wymyślić, adres prześlę ci zaraz smsem.
-Super, dziękuję Panu bardzo.

Weronika postanowiła ubrać się dość zwyczajnie, szła w końcu do domu a nie do agencji oraz był wieczór i trochę chłodniej, więc postanowiła ubrać obcisłe rurki i do tego koszulkę na ramiączkach ze średnim dekoltem i narzuciła na to bluzę. Zjawiał się pod wskazanym adresem po 20. Drzwi otworzył Janek i zaprosił ją do środka. Weszła do pokoju, trzeba przyznać, że mieszkanie robiło wrażenie, meble wyglądały na drogie, skórzane fotele, duży telewizor oraz jacuzzi na środku pokoju. Janek nalał dziewczynie drinka i usiadł koło niej.
-Cieszę się, że się w końcu zgodziłaś - powiedział kładąc rękę na jej nodze i głaszcząc delikatnie udo.
-Bardzo pilnie potrzebuję pieniędzy i nie miałam innego wyjścia, czy jest mi Pan w stanie jakąś zaliczkę zapłacić lub jakąś szybka sesję na jutro załatwić ?
-Oj, moja droga, to nie jest taka prosta i szybka sprawa, zanim zaczniesz zarabiać musisz się jeszcze dużo nauczyć, czeka cię sporo pracy.
Janek druga ręką objął Weronikę i zaczął delikatnie rękę zsuwać w stronę jej biustu, natomiast drugą gładził jej kolano coraz bliżej krocza. Dziewczyna była tak przejęta koniecznością załatwienia pieniędzy że nie przejmowała się tym specjalnie i myślała tylko jak przekonać Janka by pomógł jej jakoś finansowo.
-Wiem, ale czy jest jakikolwiek sposób żebym zdobyła tysiąc złotych do jutra ? - spytała
-Oj no sposób pewnie jakiś jest... - odpowiedział dziwnie uśmiechając się Janek, a jego ręka znajdowała się już na kroczu Weroniki i lekko rozszerzyła w tym momencie nogi głaszcząc jej wzgórek przez spodnie. Druga ręka wylądowała już na piersi i delikatnie zaczęła ją ugniatać.  
Weronika zaczęła teraz odczuwać wyraźnie dotyk Janka, lecz nie wiedziała co ma robić, delikatnie ściągnęła rękę Janka z jej krocza na co ten zbulwersowany zareagował:
-Ale widzę, że tobie ten sposób chyba nie odpowiada.
-Ten sposób, znaczy jaki ? - spytała z wyraźnym przerażeniem w głosie nastolatka, która zaczęła się domyślać że może chodzić Jankowi o seks.
-Oj, no wiesz przecież o co mi chodzi, ty jesteś młoda, ładna, atrakcyjna i powinnaś wykorzystywać swoje walory - mówiąc to Janek wstał wsadził ręce pod koszulkę Weroniki i zaczął ją ściągać. - No a teraz zobaczymy wreszcie co ty skrywasz pod tą bielizną i tak bardzo boisz się pokazać. Bluzkę już ci ściągnąłem, teraz ty ściągnij stanik.
Dziewczyna posłusznie wykonała polecenie, nie miała innego wyjścia, przecież zgodziła się przychodząc tu rozebrać przed Jankiem, miała tylko nadzieję że Janek zachowa się jak profesjonalista i poza delikatnym dotykaniem nie przekroczy dalszych granic i wyjmie zaraz aparat czy coś co mogłoby wróżyć, że będzie jej robił tylko zdjęcia, w co wierzyła coraz mniej.

Oczom Janka ukazały się śliczne, młode i niesamowicie jędrne piersi Weroniki. Były delikatne, ale zarazem dość pokaźnej wielkości, sutki wesoło sterczały wyprostowane. Dotknął jednego z nich prawego dłonią i zaczął go delikatnie ugniatać po czym go lekko pocałował i poślinił, następnie lekko podgryzł, na co dziewczyna zareagowała:
-Ałł ! Boli... - jęknęła z bólu i przerażenia w jakim kierunku idzie Janek.
-Przepraszam, nie mogłem się oprzeć - powiedział dziwnym, odrażającym głosem mężczyzna.

Teraz skierował ręce na rozporek spodni, rozpiął guzik a następnie zamek, wsadził rękę bokiem i zaczął delikatnie nią jeździć po okolicach intymnych dziewczyny. A ona, co miała zrobić. Wiedziała że nie może kolejny raz się zbuntować bo zdenerwuje Janka, a jest on jej ostatnią deską ratunku, przecież musi zdobyć te pieniądze bo wyrzucą ją z mieszkania, do domu nie wróci bo przecież rodzice wyraźnie dali jej do zrozumienia że musi radzić już sobie sama... Tak więc Janek coraz odważniej ją dotykał zjeżdżając palcami coraz niżej... i niżej.... W końcu zaczął jeden palec wraz z materiałem wsadzać w wąską szparkę dziewiczej nastolatki, robił tak przez około minutę co mimowolnie spowodowało lekkie zwilgotnienie cipki Weroniki, mimo że ona sama była jedynie cholernie przerażona a nie podniecona. Tylko jedna osoba ją tam do tej pory dotykała, był to jej chłopak i to zaledwie dwa czy trzy razy, a teraz... robi to zupełni obcy, odpychający mężczyzna, któremu nie może się sprzeciwić... czuła się taka okropnie bezsilna... Nagle Janek przerwał, wyjął rękę i jednym zamaszystym ruchem ściągnął z dziewczyny spodnie. Kazał jej teraz wstać i się wypiąć. Dziewczyna posłusznie wykonała polecenie, co spowodowało że mocne uderzenie z otwartej ręki Janka wylądowało na jej pośladku. Mężczyzna spytał:
-Bolało ?
-Tak - odpowiedziała cichym głosikiem nastolatka
-I dobrze, miało boleć, teraz będzie mocniej
Nie blefował, kolejne uderzenie było jeszcze mocniejsze, sprawiło że pośladek Weroniki aż się zaczerwienił. Po nim spadło na jej dupcię jeszcze kilka otwartych dłoni i każde uderzenie było mocniejsze od poprzedniego. Tym kilku ostatnim wtórował mocny okrzyk bólu wydobywający się z zaciśniętych ust dziewczyny, był on coraz głośniejszy. Nastała chwila przerwy, Janek ściągnął skórzany pasek ze spodni, przymierzył i uderzył piekielnie mocno, że dziewczyna upadła aż z bólu na podłogę
-Wstawaj, nie jęcz - krzyknął Janek, a dziewczyna powoli zebrała się z podłogi - A teraz ściągnij majteczki i pokaż mi wreszcie swoje cipsko - Janek był coraz bardziej napalony, słychać to było w jego głosie, miał coraz większą ochotę wreszcie zerżnąć Weronikę. Dziewczyna była już bardzo mocno przerażona, ale wiedziała ze jedynym sposobem na zarobienie tak potrzebnych jej pieniędzy było wykonywanie poleceń Janka. Nie miała już złudzeń, wiedziała że na pewno dojdzie to obcowania płciowego z tym oblechem, miała tylko nadzieje i po cichu w duszy się modliła, by skończyło się tylko na seksie oralnym i ewentualnie zrobieniu loda jej szefowi, ale za żadne skarby nie chciała tracić swojego dziewictwa z tym człowiekiem, chciała zaczekać z nim na kogoś wyjątkowego i zrobić to z miłości, ale... Janek miał nieco inny pogląd na tą sprawę oraz inne plany. Rzucił jej kołdrę na podłogę i kazał się na niej położyć. Ku wielkiemu zdziwieniu Weroniki, Janek wyjął aparat. Miała nadzieję że może się myliła i ten koszmar właśnie się kończył i teraz skupią się tylko na zdjęciach, dostanie pieniądze po czym wyjdzie stąd czym prędzej. Ale myliła się, to był dopiero początek.
-Połóż się na tej kołdrze, zrób jakąś seksowną, zamyśloną minkę, rozszerz nogi, unieś je lekko w powietrzu, tak żeby było widać całą twoją cipkę - rozkazał Janek
-Dobrze - posłusznie zgodziła się dziewczyna.
Janek zaczął robić zdjęcia, jedno z nich można zobaczyć powyżej - nad tekstem.
Trwało to chwilę, po czym odłożył aparat, kazał dziewczynie wstać, następnie podszedł do niej, chwycił ją za włosy i wycisnął przez zaciśnięte żeby zaciskając mocno rękę na jej szyi.
-Klękaj mała
Dziewczyna klęknęła i jej głowa znalazła się na poziomie spodni szefa. Ten się odezwał.
-Teraz sprawdzimy twoją inteligencję i spostrzegawczość dziwko, jeśli chcesz wyjść stąd z pieniędzmi to musisz odpowiedzieć prawidłowo na moje pytanie, wiesz co robisz na poziomie mojego pasa, a właściwie co będziesz zaraz robić ? - zapytał roześmiany
-Będę zaraz robiła panu loda ? - spytała niepewnie nastolatka
-Nie zaraz tylko teraz, no już zabieraj się do roboty - ponaglał ją jej szef

Dziewczyna rozpięła spodnie, obniżyła je do kostek, ściągnęła majtki i zbliżyła usta do penisa Janka. Był naprawdę duży, miał z blisko 20 centymetrów, Weronika była przerażona, co ona tu robi i jak wsadzi go całego do buzi - zastanawiała się. Nigdy nikomu nie lodziła, jej chłopak ją prosił o to parę razy ale było to dla niej odrażające, a teraz nie ma innego wyjścia. Pocałowała na początek czubek prącia mężczyzny. Położyła swoją delikatną, małą rączkę na olbrzymim kutasie szefa i zaczęła lekkie ruchy w przód i w tył. Otworzyła usta i delikatnie go polizała, wsadziła go lekko do ust obciągając jednocześnie ręką. Mężczyzna złapał ją za włosy i mocnym ruchem wprowadził ponad połowę swojego członka do ust zaskoczonej dziewczyny, krzycząc przy tym.
-Ciągnij suko, ssaj !
Dziewczyna poczuła jak penis uderzył o jej migdałki, pojawił się odruch wymiotny ale wiedziała że musi go lizać. Robiła to jak najlepiej umiała, mając nadzieję że szef to doceni i będzie na tyle zaspokojony, że może na tym poprzestanie. Ruszał jej twarzą trzymając ją za włosy coraz szybciej, a ona biedna nie nadążała za jego ruchami, brakowało jen powietrza, za każdym razem próbował go wsadzić jak najgłębiej się da, jakby chciał go wsadzić aż do przełyku. Czuła jak gromadzi się jej ślina w ustach, lizała kutasa czule, a ten rozwalał jej usta coraz szybciej i szybciej. Nagle go wyjął, zaczął dotykać jej piersi, szczypać, bolało to dziewczynę ale nie okazywała tego, kazał jej objąć swoje przyrodzenie jej cyckami i ruszać. Dziewczyna wykonała polecenie a że cycki miała dość duże to rokosz dla faceta była nieziemska, ocierał się kutasem między nimi a ona rękami zaciskała piersi na jego prąciu. Po chwili z powrotem wsadził jej do ust, zaczął ją ruchać jeszcze mocniej niż wcześniej, dziewczynie już łzy leciały z oczu, ale co ona mogła, robiła mu dalej dobrze mając nadzieje że skończy się ten koszmar jak najszybciej. W pewnym momencie poczuła jak wytrsynęla sperma z penisa szefa, zalała jej całe usta, miała okropny, słonawy smak, zaczęło jej brakować powietrza, dusiła się. Wtem Janek zatkał jej nos i krzyknął że ma połknąć całe. Dziewczyna wykonała posłusznie polecenie, przełknęła z problemami całe nasienie mężczyzny, to było okropieństwo dla niej ! Janek zapytał.
-Jak ci się ssało mała ?
Dziewczyna nic nie odpowiedziała więc zdenerwowany szef powtórzył pytanie. Dziewczyna chcąc uniknąć gniewu Janka odpowiedziała:
-Dobrze - cichutkim głosem
-Smakowała ci moja sperma - spytał Janek śmiejąc się.
Weronika pokiwała twierdząco głową, bo co innego miała zrobić, domyśliła się że takie pytania kręcą Janka i lepiej odpowiadać twierdząco.
-Skoro tak dobrze się przy tym bawiłaś to zaczekaj mała na deser, zabawa się dopiero zaczyna
W tym momencie rozległ się dzwonek do drzwi. Janek poszedł otworzyć a Weronika leżała zapłakana na podłodze. W drzwiach zobaczyła Roberta - tego odrażającego fotografa, co tak strasznie w agencji gapił się na jej tyłek. Teraz spojrzał jeszcze gorzej i od razu się odezwał:
-No proszę, kogo my tu mamy, naprawdę ślicznie wyglądasz nago - stwierdził Robert
Weronika była przerażona, zaczynała rozumieć co Janek miał na myśli mówiąc że to dopiero początek. Mężczyźni podeszli to dziewczyny leżącej na podłodze, Robert szybko ściągnął spodnie. Janek rzucił tabletkę w stronę Weroniki. Dziewczyna spytała:
-Co to jest ?
-Tabletka 72 po, schowaj ją i jutro zjedz jeśli nie chcesz mieć po nas pamiątki - na co obydwoje mężczyźni się roześmiali
Dziewczynie nie było do śmiechu, łzy popłynęły jej z oczu strumieniami, wiedziała że już nie uniknie tego co najgorsze.
-Nie płacz, bo się rozmażesz, a chcę ładną ciebie rżnąć - krzyknął Janek
-Błagam, błagam, zrobię dla was wszystko inne ale nie róbcie mi tego, ja chciałam to zrobić pierwszy raz z kimś innym... - błagał dziewczyna i utkwiła proszące spojrzenie w Janku
-To ty jesteś jeszcze dziewicą ? - Z niedowierzaniem spytał Janek
-Tak - odpowiedziała zapłakana nastolatka
-Hahaha - wybuchnęli śmiechem jednocześnie
-Naprawdę, nikt cię jeszcze nie przeleciał ?
-Nie
-No to my dziś będziemy pierwsi, cieszysz się ?
Dziewczyna milczała
-Wiemy że się cieszyć, postaramy się żebyś swojego pierwszego razu nigdy nie zapomniała - powiedział Robert i znowu wybuchnęli śmiechem.
Dobra stary, skoro jej cipka to dziewiczy rejon, to kto pierwszy tam wchodzi - spytał z nadzieją w głosie Robert Janka
-No jak to kto, ja tą sukę załatwiłem, to ja rucham pierwszy, wskakuj na kanapę i wypinaj dupsko mała - rzucił w stronę Weroniki.
Co ona mogła zrobić, no zrobiła co jej kazał, weszła na kanapę, zajęła pozycję na czworaka i wypięła tyłek jak mocno jak umiała po czym odezwała się:
-Ale proszę, niech pan będzie delikatny - powiedziała do Janka
-Nie martw się mała, już ja o ciebie zadbam

Usadowił się za nią, klepnął ją kilka razy w tyłek i przymierzył kutasa do jej szparki, zaczął najpierw ocierać, wsadził palec, jeden drugi, dziewczyna jęknęła z bólu, zaczął nimi poruszać, napluł na palce, rozmazał po cipce i znowu nimi ruszał, ocierając się także penisem. Po chwili czubek fiuta przystawił do dziurki, delikatnie próbował wejść, ale nic z tego, była za ciasna a jego kutas za duży, więc krzyknął:
-Wypnij bardziej jeśli nie chcesz by bolało
Dziewczyna posłusznie wypięła się tak jak mogła, facet spróbował raz jeszcze, czubeczek wszedł, dziewczynę bolało. Zaczął delikatnie czubeczkiem wchodzić i wychodzić, cipka robiła się coraz bardziej mokra mimo ze Weronika była coraz bardziej przerażona, po kilku sekundach penis, wszedł na około 2-3 centymetry i wtedy Janek z całej siły dopchał go do końca, dziewczyna aż zawyła z bólu, dużo ponad połowa, dużego penisa była w niej. Zaczął ją mocno rżnąć, wchodził do niej coraz szybciej, czuł jak ją rozrywa od wnętrze, po jej pośladkach zaczęła ciec krew i to mocnym strumieniem, ból jaki zadał dziewczynie nagłym wejściem był niesamowicie duży. Rżnął ją w najlepsze, nie zważając na jej jęki, wchodził coraz głębiej, już 3/4 penisa było w niej i nie wiele brakowało by wsadził całego jednak nie udało mu się. W tym czasie Robert podszedł z przodu dziewczyny, usadowił się tak że jego kutas był na wysokości ust nastolatki, ona wiedziała już o co chodzi, bez słowa je otworzyła i zaczęła mu obciągać, ten ruchał ją w usta jeszcze szybciej niż Janek, jego kutas był krótszy ale o wiele grubszy. Też uderzał o jej migdałki i tak oto była rżnięta w obie dziury i to naprawdę mocno, po nogach spływała jej krew, a z ust ślina pomieszana z drobną ilością spermy. Robert zaczął zgniatać jej cycki, robił to naprawdę mocno, bolało to już dziewczynę bardziej niż kutas Janka penetrujący jej cipkę próbując dostać się coraz głębiej. W pewnym momencie poczuła jak gorący strumień wlatuje do jej cipki i wylewa całe wnętrze, była to ciepła sperma Janka, wykonał on jeszcze kilka ruchów po czym wyszedł z dziewczyny. Chwilę później wyszedł także Robert, ale kazał jej dalej obciągać i usiąść po turecku, dziewczyna zrobiła jak kazał. Po chwili potężny strumień nasienia Roberta wytrysnął w oko Weroniki, które w ostatniej chwili zdążyła zamknąć, reszta spermy poleciała na jej policzki, usta, nos oraz cycki a także włosy, skapywała z całej jej twarzy, cała aż się od niej kleiła.
Janek wręczył jej 1000 złotych oraz jej ubrania. Dziewczyna niepewnym krokiem ruszyła do drzwi, wyszła, ale za sobą usłyszała głoś - byłaś zajebista - jeszcze cię dorwiemy !

Dik

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 6462 słów i 35559 znaków.

6 komentarzy

 
  • kamil14

    Zajebiste

    30 lip 2016

  • kunglao2

    Warte przeczytania.

    4 lip 2015

  • czytasz

    A ja myślę, że to cała prawda o tym "modelingu"

    21 maj 2015

  • zafascynowana83

    Koniec rzeczywiście przechodzi ludzkie pojęcie. Ogólnie opowiadanie fajne, ale ten koniec no kurczę....

    30 sty 2015

  • ehh..

    Końcówka opowiadania tak bezsensowna i beznadziejna że odechciewa wchodzić na tą stronę żeby na coś takiego więcej nie trafić. Chore fantazje jakiegoś starego koniobijcy...  :barf:

    30 sty 2015

  • yhh

    O matko! Ale bomba!  :O  :ciuch:

    30 sty 2015