Wojtek patrzył na siostrę i jej koleżanki. Ich piękne nagie ciała błyszczały od potu, różowe ogolone cipki były wyraźnie wilgotne. Nie mógł uwierzyć że przed chwilą pieprzył się z tak gorącą dupą, że w ogóle się pieprzył... Jego kutas był ssany przez ich śliczne usta. Nie był już prawiczkiem, wiedział już jak to jest być w kobiecie, jakie to przyjemne uczucie włożyć swojego chuja w ciasną i mokrą szparkę.
-Oszukałeś nas. Odezwała się Sylwia. Nie jesteś prawiczkiem. To niemożliwe że tak się ruchasz i tak długo wytrzymałeś.
-Pewnie chodzisz na dziwki co? Odezwała się Marcelina
-Tylko frajer płaci za sex. Odrzekła Marta.
Nie mógł w to uwierzyć, dał tym szmatom to czego chciały, a te i tak z niego kpią. To od walenia konia nabrał takiej wytrzymałości.
-Często sobie trzepie po prostu i znam swoje ciało. Odpowiedział im.
Zaśmiały się. - No tak to wiele wyjaśnia. Odrzekła Sylwia.
-Pokaż nam jak sobie walisz. Zaproponowała Marta szczerząc do niego swoje ząbki.
Dziewczyny nie chciały kończyć wieczoru. Polały sobie następną kolejkę. Wojtek chwycił sflaczałego kutasa i masował sobie patrząc na nie. Zaczęły się całować wzajemnie. Wymieniały się śliną, gładziły swoje pośladki i cipki. Czuł jak na nowo rośnie w nim podniecenie, jak krew napływa do kutasa. Z każdą sekundą penis coraz bardziej sztywniał mu w dłoni.
Sylwia położyła się na kanapie, przed nią uklęknęła Paulina która wypięła się w kierunku swojego braciszka. Co to był za widok. 23 letnia ogolona soczysta cipka prężyła się w jego kierunku. Dzięki szerokim biodrom jej dupka miała idealnie okrągły kształt.
Nigdy by nie przypuszczał że będzie oglądał siostrę z tej perspektywy, że będzie trzepał przy niej kutasa. Nie patrzył nigdy na nią jak na obiekt seksualny, ale teraz widział w pełni ukształtowaną kobietę z boskim tyłkiem.
Wiedział że nie powinien. Nachyli się do niej i klepnął ją w tyłek, ku jego zaskoczeniu wypięła go mocniej. Uderzył raz jeszcze. Jęknęła.
Paulina lizała cipkę Sylwii w podzięce za wcześniejszy orgazm. Słychać było jej zaangażowanie, mruczała pociągająco, lizała i cmokała cipkę swojej przyjaciółki. Włożyła w nią dwa palce, grzebała w niej z wyczuciem wkładając i wyciągając raz za razem. Koniuszkiem języka drażniła łechtaczkę by za chwilę zalizać całą powierzchnią języka i zassać jej wilgotną szparkę. Rozchyliła paluszkami jej różowe wargi i włożyła język do środka.
Wojtek wstał trzepiąc już porządnie naprężonego penisa.
Marta z Marceliną całowały cycki Sylwiii. Ugniatały je i szczypały sutki. Dziewczyna trzymała je za głowy jęcząc przy tym donośnie. Co jakiś czas dziewczyny wymieniały się mokrymi pocałunkami, liżąc się wzajemnie po twarzy.
-Ale suki! Kurwa! Pomyślał Wojtek trzepiąc do nich coraz szybciej.
Paulina kręciła uwodzicielsko tyłkiem. Widać było jaka jest mokra, jej cipka wygląda cudownie. Wiedział że nie powinien, jednak nie mógł się powstrzymać, alkohol w jego organizmie nie ułatwiał sprawy. Dotknął ją.
Miękka delikatna skóra uginała się pod jego palcami. Rozchylił jej wargi. Siostra rozchyliła delikatnie nóżki, dając znak że nie przeszkadza jej ten zakazany dotyk. Dokładnie widział jej małą czarną dziurkę, naślinił palce włożył w nią. Jęknęła rozkosznie. Czuł jej ciepło, wkładał w nią głęboko.
-Chyba jej nie zerżniesz, co? Odezwała się Marcelina . – Ty chory pojebie! Własną siostrę palcuje, zbok jebany!
Otrzeźwiał, wyjął palce, były mokre od jej soków. Paulina oderwała się od cipy Sylwii.
-Odwróciła głowę do niego i uśmiechnęła się.
Nie wytrzymał, tego było za wiele. Skulił się w sobie, ścisnął penisa, który wystrzelił ładunek prosto na plecy Pauliny, brudząc przy okazji jej czarne włosy.
-Ahhh! Jęknęła zszokowana. Gorąca sperma niemalże ją parzyła. – Jak mogłeś...
-Ja pierdole... Skomentowała to Marta.
Sylwia uśmiechnęła się w jego kierunku. Chwyciła głowę Pauliny za włosy, pochyliła się i pocałowała ją namiętnie wirując językiem w jej ustach. Siostra odwzajemniając pocałunek palcowała koleżankę szybko i głęboko, słychać było odgłosy chlupania.
Wojtek stał kuląc się w spazmach orgazmu.
Marta stwierdziła że sperma nie może się zmarnować i zlizała ją z pleców Pauliny. Wypłukała nią usta, dołożyła śliny i pocałowała Marcelinę. Biały płyn wyciekał z końcówek ich ust, spływając im po brodzie i kapiąc na podłogę.
-Ohh! Kurwaaaaa! Jęknęła Sylwia. Dziewczyny patrzyły na nią wycierając spermę z ust. Wiła się łapiąc oddech przez uchylone czerwone usta.
Paulina się spisała, nie była to pierwsza cipka jaką miała okazję skosztować. Podniosła głowę zadowolona, wycierając soki pomieszane ze śliną z twarzy. Spojrzała na Sylwię, która uśmiechała się błogo z ręką wplecioną w swoje włosy.
Dziewczyny usiadły w kółko całując się i podśmiechując. – To było mega! Doceniła starania Pauliny Sylwia. Dziewczyna się zarumieniła.
Po chwili uświadomiły sobie że tylko Marta nie miała dziś orgazmu.
-Ale nasz dzisiejszy kutas nie podziała już chyba? Spojrzała na Wojtka Marcelina.
Chuj Wojtka faktycznie był już zmęczony, wisiał, nie imponował. Trysnął dwa razy w ciągu ostatniej godziny. Nawet waląc przed ekranem nigdy nie spuszczał się tak często.
Zawiedziona Marta nie chciała pieszczot palcami ani językiem. Chciała poczuć chuja w swojej różowej cipce.
Dochodziła 2 w nocy. W pokoju unosił się zapach potu przemieszany z kobiecymi perfumami i alkoholem. Na podłodze zauważyć można było plamy spermy, która nie trafiła na ciała dziewczyn. Alkohol i zmęczenie po nocnych harcach dało o sobie znać. Nikt nie miał więcej ochoty na baraszkowanie, nawet niezaspokojona Marta.
-Idziemy spać. Odrzekła Paulina.
Sylwia i Marta położyły się na rozkładanej kanapie w salonie. Paulina zaprowadziła Marcelinę do sypialni rodziców, który kiedyś był jej pokojem i położyła się obok niej.
Wojtek wrócił do swojego łóżka. Czuł się upokorzony, ale i szczęśliwy. Nie był już prawiczkiem, miał sex z gorącą laską, dotykał piersi i lizał cipkę.
Przed oczami miał dupę swojej siostry, żałował tego co zrobił, jednak nic już z tym nie mógł zrobić. Upokorzenie przemieniło się w dumę gdy zasypiał.
Przebudził się w nocy. Do jego pokoju ktoś wszedł. Poczuł kobiece perfumy, dziewczyna wskoczyła pod jego kołdrę i położyła się plecami do niego. Nie wiedział czy to mu się śni. Objął ją czule. Poznał ją to była Marta, wpasowała się tyłkiem, napierając na jego penisa. Gładził po jej ciele, miała na sobie tylko stringi.
Dotknął jej dużych piersi, ugniótł delikatnie ręką. Były mięciutkie i bardzo gładkie, jej sutki sterczały. Dziewczyna cichutko jęknęła. Pocałował ją w kark. Dziewczyna ocierała się swoimi pośladkami o jego ciało. W powietrzu czuć było napięcie. Otworzyła delikatnie usta, stęknęła. Wojtek dotknął jej dupki, ścisnął pośladki, były jędrne i równie gładkie co piersi. Jego oddech przyspieszał, jej również. Chwycił za paseczek stringów, zsunął je delikatnie z jej pomocą. Marta uniosła nogę. Dotknął jej cipeczki, gładził ja dwoma palcami, zataczał kręgi. Dziewczyna uchwyciła jego dłoń pomogła mu znaleźć łechtaczkę, zaczął ją delikatnie pocierać. Dyszała coraz intensywniej w miarę jego ruchów. Wojtek znalazł wejście do jej dziurki, wsadził jednego paluszka, czuł jaka jest mokra i ciasna.
– Włóż drugiego. Powiedziała cicho.
Wykonał polecenie, rozepchał ją. Jęknęła słodkim głosikiem. Wkładał i wyciągał, czując jak jej soki nawilżają palce. Przyspieszył sapiąc jej do ucha.
-Ah! Marta zaczęła jęczeć, ścisnęła swoje dorodne piersi. – Właśnie tu! Wygięła się w łuk, zaciskając dłoń na prześcieradle. Czuł jak cipka zaciska się na jego palcach. Jej ciało zadrżało, chwyciła go za rękę która tak sprawnie masowała jej cipkę. Stłumiła w sobie krzyk. Wojtek wyjął z niej palce, Marta wciąż trzymając jego dłoń wsadziła je sobie do buzi, zassała, zlizując soki. Pocałował ją w usta, czuł smak jej cipki. Spojrzał na jej twarz stwierdził że ma najpiękniejsze oczy jakie widział.
-Włóż go we mnie, proszę. Powiedziała szeptem.
Odwrócił ją na bok, plecami do siebie. Jego penis znów był twardy jak głaz. Chwycił go w dłoń, delikatnie zmienił pozycję, przybrał odpowiedni kąt, nakierował na jej cipkę. Zaparł się o jej biodra i wsunął w jej wnętrze. Jęknęli oboje. Czuł jak w niej rośnie jeszcze bardziej. Docisnął ją do siebie za cycki. Pchał w nią swojego kutasa, po same jaja. Czuła jak ją rozpycha. Położył rękę na jej cipce od przodu. Drażnił palcami jej łechtaczkę wbijając się w dziurkę twardym penisem coraz mocniej i szybciej. Popatrzył jak jego sprzęt znika w jej cipce, dał jej klapsa.
-Mocniej! Odezwała się Marta. Uderzył zdecydowanie aż jęknęła.
Klepał ją po dupie ruchając coraz szybciej. Jęczała coraz głośniej.
Wojtek poczuł że zaraz dojdzie. Dobił kutasa kilkukrotnie z całych się, pchał zdecydowanie. Czuła jak dotyka ścianki jej rozepchanej pochwy. Wybuchnął w jej wnętrzu, zaciskając dłonie na jej cyckach. Czuł jak pompuje w nią spermę. Stęknęli oboje.
Wyjął z niej penisa, sperma wyciekała z jej dziurki. – Dziękuję. Powiedziała cichutko wtulając się w niego. Zasnęli chwilę później.
Obudził się, było już jasno. Obok nie było Marty. Założył bokserki wyszedł z pokoju. Zerknął do salonu, była tylko Sylwia. Usłyszał szum wody z łazienki. To musiała być Marta. Zapukał. – Już kończę! Odezwała się dziewczyna. Wojtek grzecznie poczekał na przedpokoju. Chwilę później drzwi otworzyła Marta, ubrana tylko w ręcznik. Była bez makijażu, wyglądała inaczej ale wciąż ładnie. Wojtek po raz kolejny zachwycił się jej oczami.
-Hej. Powiedziała z uśmiechem. Minęła go w drzwiach i poszła do salonu. Odprowadził ją wzrokiem patrząc jak ręcznik opina jej zgrabny tyłek.
Był trochę zawiedziony, spodziewał się raczej jakiejś rozmowy o tym co zaszło w nocy. Ogarnął się w łazience wziął prysznic i wyszedł w ręczniku. Gdy szedł do swojego pokoju zauważył skacowaną Sylwię, siedzącą w koszulce na skraju rozkładanej kanapy . Miała rozmazany makijaż i potargane włosy. Uśmiechnął się sam do siebie, to między innymi dzięki niemu zawdzięcza taki wygląd.
Przypomniał sobie wczorajszy wieczór i poczuł że znów mu staje.
Dziewczyny ogarnęły się szybko, słyszał przez ściany jak rozmawiają między sobą, śmiejąc się i plotkując. Wstydził się znowu do nich wyjść. Przebrał się, zebrał w sobie i wyszedł. – Cześć! Odezwał się w progu. Dziewczyny spojrzały na niego. Wyglądały inaczej... niewinnie... mocny makijaż ustąpił delikatnym pudrom, miniówki i sukienki zamieniły na spodnie. A koszulki z wycięciami, na bluzki zasłaniające ich atuty. Gdyby ktoś teraz powiedział że te same dziewczyny uprawiały wczoraj ostry i wyuzdany sex grupowy, ssały kutasa po same jaja i przyjmowały spermę z taką nieskrępowaną ochotę na twarz i do buzi. Zostałby wyśmiany i uznany za zboczeńca.
-Cześć! Odezwały się chórkiem. I jak gdyby nigdy nic, wróciły do swoich rozmów, nie patrząc na niego wcale. Był rozczarowany. – Czego ja się niby spodziewałem? Pytał sam siebie. Przeszedł do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia. Usłyszał nagle pytanie do Marty. – A ty dalej próbujesz zaciążyć?
-No już tabletek od paru miesięcy nie biorę. Wciąż z Michałem próbujemy ale nie wychodzi na razie, tracę nadzieję, nie wiem czy to z nim coś nie tak czy ze mną, zobaczymy...
Wojtek doznał szoku. - To dlatego przyszła... Dlatego tak ochoczo chciała do środka. Zbladł.
-Jak nie on, to ktoś inny mi zrobi. Stwierdziła wesołym głosikiem. Dziewczyny się roześmiały.
Wyszedł w pośpiechu zostawiając jedzenie na blacie. Starał się nie patrzeć na Martę.
Dziewczyny posiedziały jeszcze chwilę i poszły do swoich domów.
Do pokoju Wojtka jak zwykle bez pukania weszła Paulina. Usiadła na kanapie.
-To co wczoraj zaszło, zostaje między nami, rozumiesz? Nikomu nie możesz się wygadać, zwłaszcza rodzicom i mojemu Marcinowi. Wczoraj byłam najebana... One też. Nie wyobrażaj sobie za dużo. A z racji że dzięki nam tak dobrze się bawiłeś to teraz idź posprzątaj. Ja się idę położyć. Wstała i poszła do sypialni rodziców.
Wojtek wciąż siedział w szoku na krześle.
2 komentarze
Gazda
To jest dobre. Zakończenie mnie zaskoczyło, ale pozytywnie.
Będzie ciąg dalszy?
Kowus
@Gazda zobaczymy
CichyObserwator91
Dobre opowiadanie, aż się miło czytało i chce się więcej, a skoro Wojtek już ma za sobą dwa numerki, to pewnie zacznie inaczej patrzeć na świat i swoje koleżanki oraz inne dziewczyny, mam taka nadziej, że będzie kontynuował dalej