Pani .M.
Rozumiem ze w dzisiejszych czasach GG to antyk i eksponat muzealny.Ale kilka dobrych lat temu to to byl szczyt komunikacji..wracajac do meritum.Z ciekawosci zalozylem konto na GG paru znajomych juz tam mialo wiec nie chcialem byc odciety od towarzystwa.Pisalem ze znajomymi,poznawalem nowych jeden z profili bardzo mnie zainteresowal..miejscowosc obok mojego miasta.Pani M troche mlodsza ode mnie.Napisalem do niej nie bardzo liczac na odpowiedz.Z pewnym zaskoczeniem dostalem odpowiedz.Rozmowy o wszystkim trwaly jakis czas.Spodobalo mi sie jej nastawienie do zycia.Rozmawialismy prawie codziennie coraz bardziej wchodzac w sfere erotyki.Poznawalismy swoje pragnienia, fantazje,potrzeby.Wymienilismy sie zdjeciami,byla piekna kobieta brunetka o pelnych ksztaltach,wspanialych piersiach.Przyznala ze kiedys w mlodosci byla modelka.Nasze rozmowy byly coraz bardziej nasycone erotyzmem,zmyslowoscia.Pisalem jak bardzo pragne ja piescic dotykac,sprawic jej rozkosz.Odwzajemniala te pragnienia .Wymienilismy sie numerami telefonow,uslyszalem jej pelen namietnosci glos.Pragnelismy siebie wzajemnie,piescilismy sie wzajemnie piszac i rozmawiajac.Razem osiagalismy rozkosz.Cudownie bylo slyszec jej glos gdy dochodzila.Jej piekne piersi ,sutki w duzych aureolkach,wydepilowana szparka powodowalo przyplyw pozadania i pragnienia,domagalo sie finalu.Patrzac jak sie dotyka i piesci ,moj penis domagal sie pieszczoty twardy i spragniony dotyku az do wytrysku tego dreszczu rozkoszy gdy razem dochodzilismy do spelnienia.Po kilku miesiacach rozmow rozwinal sie temat spotkania spojrzenia sobie w oczy.Sprawdzenia czy to co pisalismy rozmawialismy bedzie tez w realu powodowac ten dreszcz pozadania i pragnienia.Po paru dniach dogralismy swoje terminy nadszedl dlugo oczekiwany dzien spotkania.Na dyskretnym parkingu pod miastem stalem swoim samochodem oczekujac Pani M.Po kilku minutach zajechal samochod wysiadla w pieknej sukience i szpileczkach.Wreczylem jej bukiet roz i pocalowalismy sie delikatnie.Podziwialem jej piekne wlosy, piersi wspaniale odznaczaly sie pod sukienka.Zachlannie szukalem jej jezyczka..objalem ja mocno.skladajac pocalunki na szyji..dekolcie.piescilem smukle uda i cudowne posladki.Usiadziemy spytala.Wiesz ze teraz jedziemy na kawe zamowilem juz stolik .W kawiarni zajelismy stolik na uboczu, nie moglem napatrzec sie na jej piekna twarz pelne usta,cudowne oczy..Otoczony polami kukurydzy, zgasił samochód.
„Nadal jestem żonaty” – wyznał.
Margo poczuła krótką chwilę rozczarowania, zanim jakiś pomysł zastąpił go nadzieją.
– No cóż – powiedziała. – Może uda nam się znaleźć na to jakiś sposób.
Chris siedział oniemiały, gdy Margo ściągała podkoszulek przez głowę. Patrzyła, jak jego oczy wędrowały po jej klatce piersiowej, zatrzymując się, by zatrzymać się na twardych sutkach. Jego spojrzenie było magnetyczne, uczucie, którego nigdy wcześniej nie czuła, i zdała sobie sprawę, że ten pomysł podniecał ją tak samo, a może nawet bardziej, niż jego.
– Nie przestawaj tak na mnie patrzeć – szepnęła, delikatnie muskając palcami skórę.
Chris oblizał wargi i zrobił dokładnie to, co mu kazano, jego oczy chłonęły każdy centymetr jej odsłoniętego ciała. Margo przesuwała dłońmi w górę i w dół po klatce piersiowej i brzuchu. Co chcesz, abym sobie zrobiła? zapytała.
Uszczypnij sutki – powiedział głosem ledwie wyższym od szeptu.
Na ten dźwięk wstrząsnął jej pachwiną, gdy ułożyła palce i zaczęła szczypać, najpierw lekko, potem mocniej. Opowiedz mi więcej– poprosiła.
Przekręć je… pozwól mi usłyszeć twoje jęki. Działaj tak mocno, jak tylko możesz – odpowiedział Chris.
Margo skręciła się, jej oddech był krótki, a przyjemność i ból zaczęły się mieszać. Wydobył się z niej głęboki, gardłowy dźwięk, gdy jej miednica zaczęła powoli się kręcić. Otwierając oczy, Margo zobaczył twarz Chrisa, czyste pożądanie wykrzywiało jego rysy. Co teraz? zapytała.
Zdejmij spodnie i usiądź na tylnym siedzeniu. Chcę Cie zobaczyć cala chce zobaczyc.. powiedział Chris, zaczynając rozpinać spodnie.
Margo zrobiła, co jej kazano. Patrzyła, jak Chris odsłonił swojego pięknego, twardego kutasa i zaczął go głaskać. Pochylając się do Chrisa, otworzyła usta i wypuściła długi strumień śliny na jego pachwinę. Odchyliła się do tyłu i napotkała jego wzrok. Połączyło ich niewypowiedziane porozumienie. Obserwowali się nawzajem, rozmawiali ze sobą, pozwalali, aby zwierzęce ciepło między nimi eksplodowało i robili to w sposób, z którym oboje mogliby żyć… trzymali ręce i inne części ciała przy sobie.
Dźwięk, jaki opluła kutasa Chrisa, był jak wlew jej najgłębszych cielesnych pragnień prosto do krwioobiegu. Dlaczego dźwięk był tak cholernie gorący? Poczuła wilgoć zbierającą się w jej majtkach i nie pytając o pozwolenie zaczęła się dotykać. Podciągając bawełniany materiał pod bolesną wilgoć, Margo kręcila biodrami i pozwalała, aby majtki przyjemnie ocierały się o jej łechtaczkę. Tak bardzo chciała wskoczyć na przednie siedzenie i wspiąć się na lśniącego penisa Chrisa, ujeżdżać go, aż oboje eksplodują, a ona krzyknie jego imię. I właśnie taki obraz miała w głowie, gdy ściągała majtki z ciała i szeroko rozstawiała nogi. Najpierw dwa palce, potem trzy, głęboko w jej mokrej, pulsującej cipce.
Otwierając oczy, zobaczyła twarz Chrisa. Pieprzę cię, Chris… czujesz mnie? To moja ciasna, mokra cipka wokół twojego kutasa.
„Ach… kurwa…” wykrzyknął Chris, jego dłoń poruszała się w górę i w dół po penisie szybciej i mocniej. – Tak, Margo, tak.
„Czujesz się tak cholernie dobrze” – powiedziała Margo, odchylając głowę do tyłu, gdy uderzyła ją pierwsza fala orgazmu. Chris, Chris, Chris…
Jego imię było jak piosenka na jej ustach, gdy jej cipka zacisnęła się i głęboki przypływ ciepła ogarnął jej ciało. Chris Chris.mmm
Przesunęła palce głębiej, odnajdując gąbczastą miękkość punktu G. Z drugą ręką na łechtaczce wyobraziła sobie Chrisa nad nią, jego członka głęboko w środku, podczas gdy jego miednica uderzała coraz mocniej.
Nagle poczuła jego dłoń na swoim udzie. Podszedł do niej i podniósł jedno z jej kolan, bliżej klatki piersiowej. Natychmiast poczuła, że doznania się pogłębiają, a wstrząs, który ją przeszedł, stał się pochłaniający wszystko. Znów dochodziła i tym razem była tak intensywna, że prawie nie mogła złapać oddechu. Głębokie, powolne, pełne fale ekstazy przepływały przez nią, otaczając ją i hipnotyzując. Jej jęki wypełniły samochód, gdy wszelkie utrzymujące się zahamowania zniknęły. Głębiej i głębiej, pełniej i pełniej.
„Ahhhhhh…” Głos Chrisa był bliżej niej, jego oddech tuż nad nią. Strumień jego spermy uderzał w jej klatkę piersiową, gdy dochodziła coraz mocniej, jej biodra podskakiwały i trzęsły się, gdy strumień płynu wypłynął z jej ciała.Margo jęknąła i wirowała, gdy ciepły strumień uderzył w pierś . Przesunął twarz niżej i chwycił jej część w usta. Sammy czuł, jak wilgoć wraca na jej ciało, gdy ostatnie drżenie ustało, a ona opadła z powrotem na siedzenie.
Chris ruszył do przodu, przesuwając palcem po spermie na piersi Margo... Podnosząc palec w kierunku jej ust, zaoferował smak siebie. Margo otworzyła usta, ująła mokry, kremowy palec między jej wargi i wyssała do ostatniej kropli.
2 komentarze
Mick
"Ale kilka dobrych lat temu to to byl szczyt komunikacji.."
to chyba kilka dobrych lat temu pisales to opowiadanko ?? Bo gg to juz przezytek z 10 lat...
Poza tym niezle napisane, tylko :
na poczatku SPACJE... zlewa sie wszystko w jeden blok i zle sie to czyta.
Pomysl aby ladnie ulozyc tekst...
Rebus
A może napiazesz co było dalej. Samo picie kawy możesz pominac.