Pamiątka z wakacji. Blizna (cz.1) !

Witam wszystkich serdecznie!  
To jest moja fantazja erotyczna. Po raz pierwszy o niej piszę. Właściwie to dopiero na bieżąco powstaje.
Racjonalna krytyka mile widziana.

Jest lato. Bardzo ciepła, lipcowa noc. Temperatura to ok. 20 stopni celsjusza. Pełnia księżyca rozświetla pogodnie noc. Wędruję przez gęsty, europejski las. To Puszcza bagienno - torfowa nad białoruskim Dnieprem. Już długi czas przedzieram się przez grząskie trzęsawiska. Choć uważam, jak stąpam, to parokrotnie zapadałem w bagnie aż do torsu i po szyję, więc jestem w całości totalnie uwalany błotem i wyglądam jak leśny Boruta.

Wreszcie docieram na suchy ląd. Jest jasna, księżycowa noc. W pobliżu czystej wody odrzucam pod najbliższe drzewo, którym jest potężny dąb, obłocony plecak. Z radością pozbywam się wszystkich, brudnych ubrań. Wskakuję do wody, aby się wyzwolić z bagiennego pancerza kilku warstw zaschniętego i świeżego błota. Pływam jak ryba od urodzenia, bo pochodzę znad morza, gdzie pracuję jako ratownik w popularnym na całą europę ośrodku wczasowym.  
Czysty, odświeżony wychodzę na brzeg. Jestem dosłownie nagi. Moje umięśnione, pięknie wyrzeźbione ciało w świetle księżyca prezentuje się doskonale. Jak młody Tarzan z długimi, rozpuszczonymi włosami dumnie pewnym siebie wzrokiem rozglądam się po okolicy.

W pierwszym momencie byłem zaskoczony. Ujrzałem niedaleko dom. Tam na werandzie oplecionej bluszczem w okiennym świetle stała młoda kobieta w przewiewnej sukience. Patrzyła w moją stronę, czyli obserwowała mnie z jawnym, niewieścim zaciekawieniem. Pomyślałem sobie. Świetna okazja. Już od miesiąca nie byłem z dziewczyną. Wykorzystam sprzyjające okoliczności i dobrą okazję, aby zastąpić swą masturbację zdecydowanym, brutalnym stosunkiem z samotną, bezbronną, jak ja wyposzczoną, teraz na łasce mojego pożądania dostępną osobą. Bezwstydnie ruszyłem śmiało w jej stronę. Ona stała i patrzyła, co aktualnie robię. Gdy tak odważnie szedłem, zaatakował mnie pies. Duży, czarny brytan. Rasowy buldog. Przyjąłem go na pierś, gdy wykonywał skok. Napiąłem mięśnie i zsunął się w dół. Został ogłuszony jednym, celnym ciosem, a następnie przywiązany do solidnej barierki domowej werandy. Gdy to ona ujrzała, uciekła do domu z głośnym hukiem zatrzaskując za sobą drzwi. Nie przejąłem się tym. Nie ścigałem jej. Słyszałem dźwięk przekręcanego zamka. Okno było otwarte. Wszedłem tą drogą jak bezczelny włamywacz. Zamknąłem za sobą solidne okiennice. Pies był teraz bezradny, bo dom był zawarty, a moja ofiara zamknięta w klatce.

Wpadła do pokoju. Chciała zamknąć okno. Zatrzasnąłem drzwi celowo głośno. Odwróciła się. Była zdenerwowana, gotowa do walki. Bardzo mi tym zaimponowała. Zaatakowałem ją. Błysneło ostrze. Poczułem ból....  

Ciąg dalszy nastąpi.

RG1

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 502 słów i 2921 znaków.

7 komentarzy

 
  • Telepa

    z**** to jest :faja:

    15 wrz 2013

  • RG1

    Rozumiem. Dzięki. :D

    17 lip 2013

  • Palmer

    Moja najlepsza rada, nigdy nie dzielimy opowiadania na pół, chyba że jest mega długie :-)

    17 lip 2013

  • RG1

    Dziękuję za rady. Postaram się wykonać je. Myślę, że kontrowersyjność poruszonych zagadnień tematycznych nie jest przesadzona, a opowiadaniu wychodzi na dobre, bo czyni je atrakcyjniejszym dla Czytelników. Dodam też tzw. syndrom sztokholmski, gdzie ofiara czuje sympatię do oprawcy zgodnie z regułą, że kocha się sk...li, a poślubia grzecznych chłopców. :D

    16 lip 2013

  • goracakicia

    Pisz dłuższe teksty :) jak na początek zapowiada się ciekawie

    16 lip 2013

  • RG1

    Dziękuję za komentarz. Po wielokrotnym przeczytaniu tekstu doszłem do wniosku, że muszę poprawić stylistykę zdań oraz ich konstrukcję. Staram się utrzymać formę w stylu antycznej jedności akcji, czasu i miejsca wzorem greckich dramatów. Nie piszę poezją. Nie o to mi chodzi. Wydarzenia zabarwia pikanteria BDSM. To dopiero wprowadzenie. Klasyczne zasady antycznego teatru dopuszczają możliwość stosowania równocześnie maksymalnie 3 aktorów. Tyle na bierząco. :D    :ciuch:

    15 lip 2013

  • kuna

    Fajne mam nadzieję że będzie jutro kolejna część ;)

    15 lip 2013