Małoletnia Kinga: urodziny koleżanki cz.2

Po powrocie do dziewczyn do loży doszło do mnie co zrobiłam, ale starałam się zachowywać jakby nic się nie stało. Edyta od razu przyniosła urodzinowe drinki, a ja dokupiłam sobie do tego duże piwo. Chyba chciałam się zamroczyć alkoholem i nie myśleć o tym że kilka minut temu zrobiłam pierwszego loda w życiu, że jeszcze czuje posmak jego penisa i spermy w ustach. Sama się zdziwiłam że mi się to podobało, mimo takich okoliczności.
  Minęło trochę czasu na rozmowie i piciu ale zauważyłyśmy że jest już sporo ludzi, i nawet pierwsze osoby pojawiły się na parkiecie. Ania złapała mnie za rękę i wyciągnęła na parkiet, po chwili dołączyły Edyta i Patrycja. Tańczyłyśmy i wygłupiałyśmy się tworząc małe kółeczko. Alkohol uderzył nam do głowy i było widać że my, na co dzień raczej spokojne dziewczyny, zachowujemy się trochę prowokująco. Nasze ciała poruszały się sexownie w rytm muzyki tak że czuć było na sobie wzrok napalonych facetów. Nasze małe kółeczko się powiększyło, ludzie dołączali, tańczyli koło nas. Poczułam jak ktoś mnie łapie od tyłu za biodra, czułam ciało, oddech, i zapach męskich perfum. Odwróciłam się lekko i był to wysoki, starszy brunet. Nie protestowałam a wręcz zaczęłam zachęcająco kręcić tyłeczkiem lekko napierając na niego. Kątem oka spojrzałam na dziewczyny i każda z nich miała jakiegoś adoratora więc na mnie nie zwracały uwagi, nie musiałam się kryć. Brunet po chwili złapał śmielej za biodra tak że stykaliśmy się naszymi ciałami, nawet wyczuwałam chyba jego penisa. Widocznie się podniecił tym tańcem, nie ukrywam że ja trochę też. Poczułam jak mnie odwraca, widziałam jego buzie dosyć niewyraźnie przy tych migających światłach na parkiecie. Nachylił się i coś powiedział że ładnie tańczę i że ma na imię Kamil. Przedstawiłam mu się i w odpowiedzi usłyszałam że proponuje drinka. Poszliśmy do baru zamówił alkohol i zaprowadził do loży w której siedziała jakaś parka zajęta sobą, całowali się chyba, i nawet nas nie zauważyli że siedliśmy. Głośna muzyka spowodowała że rozmawiając trzeba było się nachylać bliżej ucha więc siedzieliśmy blisko siebie. Kamil zaczął rozmowę typowo - jak się bawię, czy podoba mi się ten klub. Rozmawialiśmy chwile i nagle przysunął się jeszcze bliżej i pocałował mnie. Lekko zaskoczona ale odwzajemniłam pocałunek, chyba alkohol dodał mi odwagi. Całowaliśmy się coraz namiętniej, czułem jego dłonie jak błądzą po moim ciele, na początku grzecznie po biodrach i plecach. Czułam je na szyi, jak odgarniają mi włoski i całuje. Byłam coraz bardziej podniecona, nie chciałam żeby przestawał. Kątem oka widziałam że widać stąd cały parkiet, ale na nas nikt specjalnie nie patrzył, chyba w każdej loży znajdowała się jakaś parka zajęta sobą. Kamil złapał mnie i przyciągnął tak żebym siadła mu na kolanach, co też uczyniłam tak że byłam przodem do parkietu, mogłam obserwować bawiących się ludzi. Gdy tylko siedziałam wygodnie wróciliśmy do całowania. Pocałunki były coraz zachłanniejsze, pod dupcią poczułam że coś twardnieje, domyśliłam się że to jego penis. Poczułam też jego dłoń jak wsuwa mi się między nogi i powoli ale stanowczo przesuwa się w kierunku moich ud i mojej myszki. Byłam już mocno podniecona więc je trochę rozchyliłam żeby miał lepszy dostęp. Wyczuł to a ja po chwili czułam jego dłoń jak zaczyna pocierać o moja cipkę przez materiał szortów. Aż zadrżałam, czułam mrowienie między nogami, całowaliśmy się i masował mnie mocno. Jego dłoń po chwili rozpięła mi kilka guziczków w rozporku i wsunęła się w spodenki pod majteczki. Moja cipka była już mocno wilgotna jak czułam jak przesuwa  po niej palcami. Jago palce chciały wejść do środka ale powiedziałam mu na ucho że jestem dziewicą i się boje. Uśmiechnął się tylko a ja poczułam jak mnie masuje, jak pociera coraz intensywniej całą cipeczkę. Robił to doskonałe czułam ogromna przyjemność, już się nie krępowałam że ktoś może widzieć. Poruszałam biodrami chcąc jakby mocniej czuć jego dłoń i jednocześnie penisa którego czułam na mojej dupci. Jego pieszczoty stały się coraz intensywniejsze, czułam jak jestem mokra tam na dole, moja cipka pulsowała coraz mocniej. Mój oddech był przyspieszony, sama poruszałam biodrami coraz szybciej jakbym się chciała mocno ocierać o jego dłoń i o twardego kutasa uwięzionego w spodniach. Przestał mnie całować w usta i zajął się moja szyją. Teraz mogłam przez zmrużone z rozkoszy oczy obserwować parkiet. Kamil mocno pocierał moją cipke a pieszczoty szyi tylko podwoiły moją rozkosz. Półmrok i migające światła maskowały rozkosz jaka malowała się na mojej buzi. Czułam coś czego nie czułam nigdy do tej pory. Mocno masował, pocierał i pieścił szyje. Oddychałam coraz szybciej, cipka pulsowała w szaleńczym tempie.Czułam jakby coś we mnie rosło i zaraz miało eksplodować, serce waliło w zawrotnym tempie. Czułam że jest mi gorąco, mimowolnie wciągnęłam brzuch, moje wszystkie mięśnie się napięły i poczułam jakby eksplozje w mojej cipce, i po chwili mocny gwałtowny skurcz, rozkosz nie do opisania, przed oczami mi pociemniało. Kamil to wyczuł bo mocno i ostro pocierał w tym momencie, czuł że przeżywam mocny orgazm. Czułam się taka bezbronna, zmęczona tym mocnym orgazmem, oparłam głowę na jego ramieniu. Chwile dochodziłam do siebie i wiedziałam że on też by chciał żeby mu się odwdzięczyć. Przesunęłam dłoń na rozporek i zaczęłam mu masować przez spodnie. Po chwili chciałam rozpiąć ale mnie powstrzymał mówiąc że nie tu. Poprawiłam swoje szorty, i wstałam z nim. Trzymając mnie za rękę prowadził do męskiej ubikacji. Widziałam wzrok mijanych facetów i ich uśmieszki, dobrze wiedzieli po co tam idziemy. Weszliśmy do ostatniej kabiny która była wolna, niestety Wyjęłam z majtek twardego kutasa, był gorący i wilgotny. Na czubeczku było kilka kropel przeźroczystego śluzu. Kilka razy przejechałam po nim ręką która ładnie się ślizgała w jego sokach. I po chwili wzięłam do ust i zaczęłam lizać i ssać. Był to mój drugi lodzik w życiu a robiłam to jak profesjonalna kurwa. Poruszałam głową starając się wsuwać go głęboko w usta. Pieściłam sam czubeczek i po chwili cały do ust i tak na zmianę. Wyciągałam go i trzepałam chwile ręką i znowu do ust. Druga dłonią masowałam mu jądra. Widziałam jaki jest napalony, pewnie długo nie wytrzyma. I tak też się stało, poczułam jak mu pulsuje i jak jęknął że dochodzi. Zaczęłam mocno pieścić czubeczek trzymając cały czas w ustach. Po chwili poczułam jak strzela mi do buzi cieplutką spermą, było jej sporo ale wszystko połknęłam, sama chciałam. Jeszcze mu wyssałam i wylizałam ładnie, wytarłam usta a Kamil schował penisa i zapiął rozporek. Spojrzał na mnie i powiedział że było miło, i wyszliśmy z kabiny. W drodze powiedział że musi iść do znajomych i tak się rozeszliśmy, nie miałam w tym momencie o to do niego żalu. Mi jeszcze trochę zajęło żeby znaleźć dziewczyny które były już mocno pijane a solenizantka czuła się źle, więc poszłyśmy do domu. Przy wyjściu spotkałam jeszcze ochroniarza któremu zrobiłam loda, tylko uśmiechnął się i puścił mi oczko. To co wydarzyło się na dyskotece jest moją małą tajemnicą.

avicci69

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1431 słów i 7592 znaków.

1 komentarz

 
  • Asd

    Kurcze. Świetne. Masz talent do pisania :)

    2 kwi 2016