Rozrywają twoja bluzkę która uwalnia twój biust... Było tak gorąco więc nie zakładałaś stanika. Zaczynają obmacywać bez twojej zgody twój blady biust, i obaj zaczynają ssać sutki, lecz pilnują twoich dłoni nadal mocno je trzymając.
Widzisz kontem oka jak na ich spodniach zaczynają się pojawiać spory obrys fiutów...
Wyrywam się, lecz chyba tylko po to, żeby się przekonać jak jestem bezbronna
Wyciągają swoje fiuty i znajdują się tuż przed twoją twarzy...
Boże! - Myślę! - Jakie to monstra!
Kładą twoje dłonie na swoich fiutach i każą ci nimi ruszać... Gdzie po chwili zaczynają wpychać na zmianę kutasy do ust...
Mimo twoich oporów wpychają fiuty do twojej buzi i dławią cię nimi...
Trzymają mnie władczo za głowę... nic nie mogę zrobić innego, jak tylko przyjmować te wielkie człony w ustach.
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.