Widzisz kontem oka jak na ich spodniach zaczynają się pojawiać spory obrys fiutów...
Wyrywam się, lecz chyba tylko po to, żeby się przekonać jak jestem bezbronna
Wyciągają swoje fiuty i znajdują się tuż przed twoją twarzy...
Boże! - Myślę! - Jakie to monstra!
Kładą twoje dłonie na swoich fiutach i każą ci nimi ruszać... Gdzie po chwili zaczynają wpychać na zmianę kutasy do ust...
Mimo twoich oporów wpychają fiuty do twojej buzi i dławią cię nimi...
Trzymają mnie władczo za głowę... nic nie mogę zrobić innego, jak tylko przyjmować te wielkie człony w ustach.
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.