Szymon zaproponował, że przyjedzie po mnie na lotnisko co oczywiście bardzo mi odpowiadało. Autobus jadący 3 h a jazda samochodem.. wole samochód stanowczo.
Po przyjeździe do malowniczego irlandzkiego miasteczka zapoznałam Karola z Szymkiem..jednak jakoś nie przypadli sobie do gustu. Po pierwszym tygodniu spędzonym z Karolem odkryłam, że jest dla niego coś ważniejszego od mojego przyjazdu i było to piwo..codziennie po powrocie z pracy pil i nikt i nic nie miało prawa tego zmienić.. PORAŻKA.. Za to Szymek był za każdym razem, gdy tylko robiło mi się smutno. Na początku traktowałam go jak dobrego kolegę, więc rozmawiałam z nim o tym jak wygląda mój "wyczekany" urlop z Karolem. Jednak z biegiem dni coraz więcej czasu spędzaliśmy razem, co nieuchronnie zbliżało nas do siebie. Wycieczki, nauka jazdy samochodem, spacery z Szymkiem tak mijały dni.
Po miesiącu pobytu na zielonej wyspie dostałam do Szymka propozycje małej wycieczki do Dublina. Dwa dni z noclegiem u jego znajomej. Świetnie Karol był wściekły co interesowało mnie tyle co zeszłoroczny śnieg.
Po godzinie jazdy Szymek wyjawił mi mała tajemnice, tłumacząc, że nie powiedział mi wcześniej bo bym nie wsiadła do samochodu. Nie jechaliśmy do jego znajomej..nocleg zaplanowany i opłacony w hotelu Hilton. Oczywiście miał racje, gdybym wiedziała to na bank nigdzie bym nie pojechała..a teraz nie miałam już wyboru..i nie wiele mi dało opier..lenie Szymka. Był z siebie bardzo zadowolony..
Wieczorny spacer i romantyczna kolacja, czułam się naprawdę cudownie. Po powrocie do cholernie drogiego hotelu postanowiłam wziąć kąpiel, a Szymek stwierdził, że zapomniał o winie, więc za chwile wróci i mam sobie nie przeszkadzać. Gdy wyszłam z łazienki w pokoju panował półmrok..na stoliku stały świece i 3 butelki chłodnego, białego, słodkiego wina. "jaki film chcesz oglądać?" dokonałam wyboru a Szymek poszedł się odświeżyć.. Po kilku minutach leżeliśmy razem w łóżku oglądając film i pijąc wino..alkohol coraz bardziej szumiał mi w głowie.. i chętnie zgodziłam się na propozycje masażu.
Delikatny dotyk jego dłoni rozgrzewał moje ciało.. czułam dreszcze i fale gorąca..opuszkami palców delikatnie muskał moje ramiona i kark schodząc coraz niżej..gdy dotarł do górnej części pośladków moja majteczki były już wilgotne od soków.. wiedziałam, że zaraz przestane nad sobą panować..
"stop! teraz moja kolej" usiadłam na jego pośladkach i przez chwile błądziłam palcami po jego ciele. Mój dotyk sprawiał mu niekłamana przyjemność..zadrżał, gdy moje wargi dotknęły jego karku, a język pieścił skórę ramion i pleców. Zsunęłam się niżej i zaczęłam całować jego uda kierują się ku krągłemu tyłeczkowi, czułam jego dreszcze, a zabawa dopiero się zaczynała.
-"odwróć się"
-"ale.."
-" odwracaj w tej chwili" - mój stanowczy ton nie pozostawiał mu wyboru.
Gdy odwrócił się na plecy ponownie usiadłam na nim okrakiem..czułam jego nabrzmiałego członka na wysokości mojej muszelki, jego oczy płonęły. Pieściłam językiem jego szyje, a opuszkami palców drażniłam skórę ramienia i torsu. Schodząc coraz niżej na zmianę podgryzałam i całowałam jego sutki. Dłonie Szymka niecierpliwie głaskały moje biodra. Brnęłam coraz dalej..gdy moje usta napotkały jego bokserki zauważyłam wilgotną plamkę.. hmm.. o to miejsce ocierała się moja cipka. Złapałam rant jego bielizny i szybko szarpnęłam. Moim oczom ukazał się jego nabrzmiały członek. Zanim zdążył cokolwiek powiedzieć już miałam go w ustach..jedna dłonią masowałam jego napęczniałe jaja..moje wargi zacisnęły się na jego prąciu. Pierw wchodził płytko, wysuwałam go co chwile by móc lizać całość, od jajek po czubeczek. Przerywałam pieszcząc językiem mosznę i rytmicznie waląc mu konia. I znów wkładałam go do ust coraz zachłanniej połykając niemal całego, aż brakło mi tchu..
Poczułam szarpniecie jednym ruchem zrzuciła mnie z siebie, zerwał ze mnie majtki i poczułam jego gorący język na mojej cipce. Niecierpliwie lizał moja łechtaczkę, a ja dociskałam jego głowę dłonią..kocham patrzeć jak facet wylizuje moją cipkę..
-"wejdź we mnie" powiedziałam niemal szeptem
-"jesteś pewna?"
-"Wejdź we mnie, pragnę Cię poczuć w sobie" wykrzyknęłam
Niemal w tej samej chwili poczułam jego nabrzmiałego, twardego fiuta miedzy nogami..nacierał mocno i bez opamiętania całując namiętnie moje usta i szyje..złapał mnie za nadgarstki i przytrzymał je jedna ręka a druga odpiął ramiączka od stanika i zsuną go uwalniając moje duże piersi. Wyszedł ze mnie i zaczął ssać moje sutki. Wyrwałam ręce, zrzuciłam go z siebie, wstałam z łóżka, oparłam się o ścianę i wypięłam tyłeczek zachęcając go do wejścia. Pierwsze co poczułam to siarczystego klapsa, następnie mocne pociągniecie za włosy..odchyliłam głowę i usłyszałam " gdzie mi uciekasz?! pozwoliłem? będzie kara" i kolejny klaps, aż zapiekło..nie ukrywam podoba mi się to.. " jeszcze" krzyknęłam, kolejne uderzenie i gwałtowne wejście..jego kutas wszedł we mnie jak w masło.. jęknęłam z bólu..a on złapał mnie za biodra i rżną jak szalony. Nie byłam w stanie powstrzymać jęków, a to jeszcze bardziej go nakręcało..zsunął dłoń miedzy moje nogi i palcem masował łechtaczkę..odlatywałam."Zmiana" tyle usłyszałam..odwrócił mnie o 180 stopni..osz..ale ta ściana zimna.."Złap mnie za szyje" tak też zrobiłam, po chwili moje nogi oplatały go w pasie, a jego sztywna pała znów z impetem wtargnęła w moją gorącą szparkę. Nasze wilgotne ciała ocierały się o siebie.."o tak..proszę nie przestawaj..tak rżnij mnie..tak.. mocniej..mocniej!!" jego dłonie zacisnęły się na moich pośladkach
-"lubisz mieć go w sobie..lubisz dobre rżniecie!"
-"o tak.. chce być twoja dziwka.."
dłonie Szymka ślizgały się po moim tyłeczku wilgotne od soków płynących z wilgotnej dziurki. Fiut Szymka wysunął się ze mnie, kilka namiętnych pocałunków. Położył się na plecach a ja nabiłam się na jego pal..uwielbiam ujeżdżać..szczególnie, gdy facet bawi się wtedy moimi piersiami. Boże jak mi było dobrze. "Pora posmakować moich soczków z nabrzmiałego fiuta"..ponownie włożyłam go do ust, ssałam i lizałam bardzo dokładnie. "Wypnij się chce kończyć w tobie" uklękłam na łóżku zapierając się rękoma o ścianę..mmmm..czułam jak jego jajka obijają się o moją cipkę..siarczyste klapsy i szarpnięcia za włosy jeszcze bardziej mnie podniecały. "Tak błagam nie przestawaj!!, jestem blisko..jeszcze chwila..o tak tak dochodzę..". Mój krzyk słyszał chyba cały hotel, a po chwili po raz pierwszy słyszałam jak facet krzyczy, gdy dochodzi..gorąca sperma zalała moją cipkę, a część cienką stróżką spłynęła po moim udzie..
Zmęczeni i cali mokrzy opadliśmy na łóżko..
-"która godzina" zapytałam
-"4 rano..o której idziemy na śniadanie"
-"9?"
-"ok"
-"to mamy jeszcze trochę czasu..mówiąc to zsunęłam się by reanimować jego fiutka"
-"skąd ty masz tyle sił??"
Cdn..
5 komentarzy
Rayonvert
Tak, całkiem nieźle napisane... Sa emocje, à nie tylko opisy mechanicznego seksu.
Czarna85
Dziekuje za opinie
annaa
podoba mi się
marti952
Podoba mi się - bbb fajnie prowadzisz fabułę - podnieciłem się ;-)
Czarna85
Prosze o szczere opinie i oceny. To moje pierwsze opowiadanie