Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Dziwka w kuchni

Dziwka w kuchniPracuję w restauracji polskiej kuchnii. Jestem kucharzem jeżeli można to tak nazwać, choć to co podajemy nie bardzo jest zjadliwe. Szef się upiera i nie daje nam żadnej swobody, typowy Janusz biznesu co nigdy nigdzie nie był, a zna się najlepiej na wszystkim i mamy gotować jego przepisy. Chuj że nie dobre, zwykle przychodzą do nas studenci co zjedzą wszystko. Nasza ekipa często się zmienia, zwłaszcza kelnerki. Nasz szef Marek, zawsze wybiera ładne dziewczynki, akurat w tym aspekcie się zna i każdy mu to przyzna,  jędrne dupki to coś co lubi.  
Jest nas przeważnie 3 na kuchni, sami faceci plus dwie kelnerki, czasami 3.
Pewnego dnia dziewczyny się pochorowały przyszła tylko jedna  Wiktoria, zaczęła u nas pracę dwa tygodnie temu. Mało rozgarnięta ciemnowłosa dziewczynka, 21 latka krągła dupka, cycki tez niczego sobie. Zawsze uśmiechnięta, lubiła pracę z nami często flirtowaliśmy z nią. Na kelnerkę póki co się nie nadawała, nie była przeszkolona i z racji gapowatości Marek nie chciał by obsługiwała klientów.  
Tego dnia miała zły nastrój, miała dość pomagania w kuchnii, wynoszenia śmieci i zmywania naczyń , chciała obsługiwać gości , tak jakby faktycznie było to coś ciekawego do robienia... Wkurwiała się, rzucając talerzami. W pewnym momencie sfrustrowana krzyknęła do Marka że ma tego dość w żartach powiedziała: „komu mam obciągnąć żeby robić coś innego?”
Marek spojrzał na nią ze złością.  
-Będziesz robiła co ci każe! Teraz zmywaj te jebane naczynia!  
Wiktoria wywróciła oczami i zaczęła posłusznie zmywać naczynia.
Po 15 minutach znowu rzuciła talerze do zlewu. – jebać to! - powiedziała na głos
Zaczęła podchodzić do nas i łapać nas za tyłki, z pytaniem:
-„ A. może tobie mam obciagac? Może tobie? „
Wszyscy reagowali na żarty ale pracy było dużo więc szybko olewaliśmy ją.  
-Wiktoria! – Marek krzyknął na nią.  
Ta doskoczyła do niego.  
-Co ty kurwa robisz? .-Podejdź tu
Marek złapał ją w talii.  
-Masz robić co Ci każe!  
-Tak, szefie!  
Obrócił ją stanowczo tyłkiem do siebie. – chcesz awansu? – zapytał.  
Ta kiwnęła głową na tak.  
Marek zsunął z niej czarne opinające pośladki jeansy wraz z bawełnianymi majtkami i  klęknął za nią.  
Zaczął jej lizać dupe. Wiktoria jęknęła. Wszyscy spojrzeliśmy się w ich kierunku. Zrobiła się cała czerwona i oparła o blat w kuchni wypinając pośladki.  
-o kurwa, szefie!  
Trwało to dobra chwilę. W tym czasie słyszeliśmy jak nasz szef cmoka i liże jej cipę. Robiliśmy swoje zerkając na nich od czasu do czasu.  
Marek wstał. Chwycił ją za włosy, a następnie docisnął do ziemi.  
Wiktoria uśmiechnęła się i klęknęła na obydwa kolana, dobrze wiedziała co za chwilę się wydarzy.
Marek rozpiął rozporek, sięgnął do bokserek i wyjął grubego kutasa tuż przed usta Wiktorii. Dziewczyna złapała swój prezent i wzięła od razu do ust. Patrzyła mu w oczy obciągając mu coraz głębiej.  
Po chwili było słychać jak Wiktoria dławi się jego fiutem, trzymał ją za włosy, wypychając jej buzię.  
-Tak się awansuje tutaj! – cedził przez zęby. – chciałaś obciągać to zobaczymy jak sobie  poradzisz.  
Wiktoria zrobiła się cała czerwona. Kącikami ust wyciekała jej ślina, kapiąc na podłogę. Oderwała się z trudem od jego chuja. Waliła mu rączką, łapiąc łapczywie oddech i wypluwając ślinę na usta.  
-Zajebisty fiut, szefie! - Polizała go w całości od jaj po główkę.  
-Chodź tu-Marek złapał ją za rękę doprowadził na środek kuchni- chłopaki! – krzyknął do nas- Wiktoria was dzisiaj obsłuży. Złapał ją za policzki i napluł do ust. Zapiął spodnie i wyszedł na salę.  
Spojrzelismy na siebie i na Wiktorię w lekkim szoku. Klęczała w lekkim rozkroku na brudnych kafelkach na środku kuchni. Oblizując swoje pełne usta.  
Pierwszy ruszył Kuba oderwał się od krojenia cebuli i zdjął spodnie zaraz przy jej twarzy.
-mmm, uwielbiam ssać kutasy... – wyjęczała Wiktoria
Złapała go za miękkiego jeszcze kutasa i zaczęła wkładać go sobie do ust. Z drugiej strony podszedł drugi kumpel, Jacek i zrobił dokładnie to samo, wyciągnął na wpół sztywnego chuja i dostawił jej do twarzy. Wiktoria uśmiechnęła się, wymieniała penisy w swojej buzi patrząc im w oczy mrucząc jak kotka. Ssała kutasy jak rasowa dziwka, rosły w jej ustach sprawiając jej coraz większe trudności z pomieszczeniem ich.
Nie wierzyłem w to co się dzieje, odczuwałem wyraźnie podniecenie mój penis zaczął rosnąć uciskając mnie w spodniach. Słyszałem jak Wiktoria się dławi, koledzy nie odpuszczali, jebiąc jej mordkę.  
Spojrzałem w ich kierunku, spojrzałem na Wiktorię. Nawiązaliśmy kontakt wzrokowy, ta uśmiechnęła się z penisem w buzi i puściła mi oczko. Wiedziałem że to znak dla mnie. Nie chciałem tego robić, mam dziewczynę która kocham. Nagle głos w mojej głowie... – jeżeli tego nie zrobisz będziesz żałował do końca życia.
Spojrzałem jak Wiktoria połyka kutasa Jacka- jebac to!- stwierdziłem i zostawiłem aktualnie krojoną sałatę, podszedłem do nich.  
Kuba odsunął się na bok robiąc mi miejsce. Spojrzałem  z góry na uśmiechniętą i wyraźnie rozbawiona Wiktorię, ucieszyła się na mój widok.  
-Głupia szmata-pomyślałem-będę miał wyrzuty sumienia, to na bank, ale muszę zerżnąć jej pysk, muszę!. Rozpiąłem spodnie i zsunąłem je do kostek. Wyciągnąłem sztywnego żylastego chuja. Wiktoria oderwała się od penisa Kuby i nadziała się z impetem na mój sprzęt. Jęknąłem z podniecenia jej usta były niewiarygodnie miękkie, buzia cudownie mokra i bardzo gorąca. Mój kutas w sekundę był cały mokry od jej lepkiej śliny. Nie obrzydziło mnie to że przed chwilą miała w tej samej buzi 3 inne kutasy. Teraz był mój czas. Ruchałem jej pysk. Kuba odszedł wracając do krojenia cebuli, ktoś musiał robić jedzenie dla garstki ludzi którzy czekali na swoje ohydne jedzenie.  
Jacek został zawołany przez szefa na salę. Zostałem tylko ja i Wiktoria, jebałem ją w pysk z mega przyjemnością.  
Złapała chuja u podstawy i wkładała sobie raz za razem dławiąc się moim 28 letnim penisem. Jeszcze nigdy  nie wsadzałem tak głęboką swojego chuja w gardło. Położyłem jej rękę na głowie i docisnąłem prawie wymiotując Wiktorię.  
-Ghgh!! .-zadławiła się, Ślina wyciekła z jej ust, wywróciła oczy na drugą stronę.  
Złapałem za kutasa i wyciągnąłem z jej ust-przepraszam Cię za to. Powiedziałem skruszony.  
-Od tego jestem! Odpowiedziała, łapiąc pałę mocno i bijąc się nią po twarzy i wystawionym języku.
Klaskała chujem o swoją śliczną buzię. Byłem o krok od spustu na jej twarz. Włożyła go spowrotem ssąc mocno główkę.  
Wrócił Marek. Ratując mnie przed spustem. Podszedł do nas wyciągnął chuja. Wiktoria prawie natychmiast oderwała się od mojego i wsadziła sobie w usta palę szefa. Masowała mi ręką. Marek wypchał jej policzek i klepał jak grzeczną klacz.  
-o tak! Suko właśnie po to jesteś tutaj zatrudniona... Od razu wiedziałem że jesteś kurwa...  
-chodź tu! – złapał ją za ręce podniósł i odwrócił tyłem. Odpiął stanik i odsłonił cycki. Wiktoria była w całości zdana na jego łaskę. Uderzył parę razy w jej piersi.  Jęknęła. Całował ją po szyji. Dotknął jej cipki. Patrzyłem na to waląc sobie konia. Dotknąłem jej piersi, początkowo nie śmiało by po chwili ugniatać i szczypać jej suty.  
-Zerznijcie mnie!-odezwała się prawie nieprzytomna z przyjemności Wiktoria.
Marek oparł ją o blat. Zajebał soczystego klapsa w tyłek.  
-Tego chcesz zdziro? – zapytał retorycznie i nie czekając na odpowiedź złapał swojego kutasa i naprowadził na jej cipę. Wbij się nią bez oporu. Jęknęła bardzo głośno. Złapał ją za usta, - zamknij się, kurwa!  
Wiktoria odchyliła delikatnie głowę w jego stronę i spojrzała z przerażeniem  swoimi dużymi oczami. Zaczął ja posuwać jak dziwkę. Jęczała w jego dłoń.  
-Rżnijnie kurwa! Rżnij!  
Złapał ją za talię i posuwał z całych sił.  
-ah! Oh! – rozległ się jej jęk po całej kuchnii

Wciąż z chujem na wierzchu podszedłem od przodu wkładając jej prosto do ryja. Ta przyjęła go z ochotą, obciągała jednocześnie będąc jebana w cipe. Pchał ją mocno! Stanowczo. Pierdoliliśmy ją na dwa baty.  
Wrócił Kuba.  
-o kurwa!- Niemal krzyknął, podszedł od przodu. Tym razem to ja zrobiłem mu miejsce. Zsunął spodnie łapiąc sukę za włosy.  
Wiktoria płynnie zmieniła kutasa.  
Trzymała ręką jeszcze moja pałę, zabrałem jej rękę.  
Podciągnąłem spodnie. Wróciłem do krojenia sałaty.  
Ciężko było się skupić, mój kutas wciąż stał w spodniach, cały mokry od śliny Wiktorii.  
Marek po chwili  przestał ją jebać odsunął się na bok zakładając spodnie.
-Jest twoja- kiwnął do Jacka.  
Jacek podszedł zsunął spodnie, splunął na jej cipę i włożył w nią swojego twardego chuja. Złapał ją za włosy odrywając jej usta od kutasa Kuby. Jęknęła głośno.  
-tak kurwa, tak! Jebcie swoją szmate!
Kuba lizał jej cycki a potem zaczął całować jej obśliniony ryj. Jacek zajebał jej klapsa i odszedł robiąc miejsce Kubie.  
Ten złapał ją za talię i posadził przed sobą. Wbij chuja w jej cipę i pierdolił liżąc się z nią. Dziewczyna jęczała i krzyczała w rytm jego pchnięć.  
-Aaaaah! – Doszła, wyjąc i wijąc się na blacie. Kuba wyciągnął z niej chuja.
Wiktoria dochodziła do siebie siedząc w rozkroku i masując cipę. Patrzyła zamglonym wzrokiem na pracujących chłopaków.
Wrócił marek. Złapał ją za włosy i ściągnął z blatu.  
Nigdy wcześniej nie widziałem takiej kurwy. Robiliśmy z nią co chcieliśmy. Wiktoria była naszą szmata. Klęknęła na brudnej posadzce ssać fiuta swojego szefa.  
Ten spojrzał na nas, robiliśmy swoje.  
-Wszyscy już ją jebali?  
Wiktoria oderwała się od penisa, masując mu.
- Jeszcze Wojtek-spojrzała na mnie odwracając główkę, uśmiechnęła się.  
-Chcesz kurwę? – zapytał mnie Marek  
O kurwa! Pomyślałem. Nie mogę tego zrobić mojej dziewczynie... Stałem w bezruchu.  
-Jasne że chce– odezwała się niespodziewanie Wiktoria. – jebaniec mi wyjebał pysk jak żaden z was... Marek uderzył ją z liścia- no to daj mu!  
Wiktoria wstała i podeszła do mnie.  
-Chce twojego kutasa! - cała jej twarz była umazana śliną. Usiadła na blacie rozchylając nogi przede mną.  
Zsunąłem spodnie. Nie było odwrotu. Mój chuj stał jak nigdy. Nabiłem ja na niego. Jej cipa przyjęła mnie od razu. Wsunąłem całego kutasa po same jaja. Była dobrze rozepchana.  
-ah kurwa! – Jęknęła wieszając mi się na szyi.-jeb mnie kurwa! Rżnij sukę jak swoją!  
Jebałem jej mokrą pizdę coraz szybciej czując jak mój chuj w niej pulsuje. Patrzyłem na jej skaczące piersi, Jęczała dobijając się sama na moim fiucie. Było mi mega dobrze, lepiej niż z moją dziewczyną. Podniosłem ją i jebałem w powietrzu.  
-tak! Tak! Krzyczała mi do ucha. – jestem twoja kurwa!  
Słychać było jak mój chuj chlupie w jej mokrej piździe. Byłem blisko.
- Aaaaaa!! Wiktoria doszła na moim chuju, zamykając oczy i wykrzywiajac głowę do tyłu.  
-kurwaaa!- chwyciła mnie za twarz całując w usta.  
Odstawiłem ją na podłogę. Opadła na kolana.  
-Dobra panowie! – odezwał się Marek- uznajcie to jako premie dla was. Zalewamy kurwę!  
Wszyscy w czwórkę stanęliśmy wkoło Wiktorii. Ta zaczęła nam obciągać, poświęcając każdemu tyle samo czasu. Patrzyła w oczy i łapczywie ciągła fiuty. Waliła rękami i ustami. Masowała jaja.  
-Zalejcie mi pysk! Proszę zróbcie to! Byłam grzeczną suką. Potrzebuję waszej spermy! No dalej tryskajcie! Prosto na moją twarz! Ja pierdolę potrzebuję tego! Śliniła i pluła nam kutasy. Kuba złapał ją za głowę.  
-O tak! Daj mi ją... Błagam daj mi! Otworzyła usta szeroko
Trysnął. Zalewając jej czoło i włosy.
-O tak! Kocham to! Chcę więcej! Mmmm, dajcie mi to! – krzyczała  
Marek walił chuja dostawił do niej i spuścił się na policzek, biały płyn spływał jej po brodzie. W tym samym momencie doszedł Jacek zalewając gęstą spermą jej nos i oczy.  
-O kurwaaa! Więcej!  
Złapałem ją za głowę, włożyłem do jej ust. Spojrzała na mnie i puściła oczko. Nie wytrzymałem jej spojrzenia Trysnąłem prosto do jej gardła. Dociskając jej głowę, Wiktoria zamknęła oczy połknęła wszystko jak na grzeczną kurwę przystało.  
Wyciągnąłem fiuta, Wiktoria złapała go i całując całego dziękowała za spermę.  
-Wracamy do roboty panowie! Klasnął marek w dłonie.  
-Wiktoria! Będziesz teraz obsługiwać gości. Tylko wytrzyj się suko.... Jak ty wyglądasz?  
Wszyscy pochowali kutasy i wrócili do pracy. Wiktoria kucała jeszcze chwilę umazana spermą z cyckami na wierzchu, sapiąc i łapiąc oddech.  

PS. Proszę o komentarze

6 komentarzy

 
  • Użytkownik Istota

    Czyli Wiktoria jest klaczą, suką, kocicą, szmatą, kurwą, dziwką, zdzirą! Nieźle!

    23 mar 2023

  • Użytkownik agnes1709

    Nie wiem, czy bardziej przeraża mnie fabuła, czy ilość wołów. :smh:

    12 mar 2023

  • Użytkownik Bergman

    Dobrze się czyta. Czas zerznac jej zadek. A i przydałaby się jakaś druga

    8 mar 2023

  • Użytkownik Roderik

    czekam na ciąg dalszy, może jego dziewczyna będzie musiała im pomoc w pracy  hah

    7 mar 2023

  • Użytkownik TomoiMery

    ciekawie się zapowiada będzie ciąg dalszy 🤔

    4 mar 2023

  • Użytkownik zzzzzz

    Jestem ciekawy czy będzie dalsza część opowiadania. Może inne kelnerki też dały dupy

    4 mar 2023