Obudziłem się rano, był nasz drugi dzień przyjazdu. Byłem zmęczony, ale szczęśliwy. Uprawiałem seks z Natalią bardzo długo, skończyliśmy nad ranem. Jednak gdy chciałem się przewrócić w stronę mojej dziewczyny to...jej nie było. Wystraszyłem się, od razu wstałem na równe nogi. Poszedłem jej szukać gdzieś po domku, nie był on za duży. Po chwili poszukiwania udało mi się ją znaleźć, siedziała I paliła papierosa tak jakby na tarasie.
-O, wstałeś już...jak się czujesz?
-Wspaniale, dziękuję Ci za całą noc. Jesteś genialna.
-Heh, dzięki Michał. Nie jesteś zły za...no wiesz..
-Nie wiem w sumie co mam Ci powiedzieć, to wszystko jest dla mnie takie ciężkie I jednocześnie głupie...Nie wiem co mam Ci powiedzieć.
-To znaczy? Kochasz mnie prawda?
-Kocham Cię. Będę zawsze Twój, jesteś najważniejszą osobą w moim życiu...
-Jesteś taki słodki, ja Ciebie też kocham. Dziękuję, że jesteś mimo wszystko ze mną. Obiecuję Cię już nigdy nie zdradzać.
-Heh..no bo jest taka jedna sprawa. - Westchnąłem I ciągnąłem dalej, patrząc na jej reakcję. - Nie wiem czemu, ale mnie to wszystko podnieciło..
-Huh? Co Cię podnieciło?
-No wiesz, cała ta sytuacja, Ty...Twoja przeszłość, to ze mnie zdradzałaś...podnieca mnie to.
Zobaczyłem wtedy jej wielkie oczy, ale czy widziałem w nich zdziwienie? Chyba nie. Raczej błysk, nadzieję, nie umiem tego nazwać. Było mi tak wstyd w tamtym momencie, nie wiedziałem co zrobić ze sobą. To wszystko było takie głupie.
Podeszła do mnie I zaczęła mi szeptać na ucho:
-Co Cię podnieca Michałku? To, że byłam z Tobą, nie dałam Ci dostępu do mojej myszki, a puściłam się z innym? - Cały czas badała to moją reakcję na twarzy, to na mojej bokserki, które niestety podnosiły się, gdy to zobaczyła mówiła dalej. - Czy to, że obciągałam koledze, bo mnie poprosił o to, a ja miałam ochotę na zrobienie laski I na spermę?
Stał mi, kurwa mać, podniecało mnie.
-Michał...Ciebie to naprawdę podnieca. - Uśmiechnęła się od ucha do ucha. - Jesteś rogaczem! Czytałam o tym na internecie!
Nie wiedziałem o czym ona mówi, ale miała rację. Podniecało mnie to, tylko dlaczego? Czy coś ze mną jest nie tak? Patrzyłem się cały czas na nią. Była chyba zadowolona, szczęśliwa. Jeszcze chwilę temu było jej przykro, a teraz widzę u niej błysk w oku...będzie to chciała wykorzystać pewnie..
-Nie wiem, nie znam się...Natalia...ja nie wiem co o tym myśleć...ale...no..
Nie pozwoliła mi dokończyć, pocałowała mnie namiętnie. Był to zdecydowanie radosny pocałunek, czułem to, czułem, że w głębi duszy się cieszy. Tylko jeszcze nie wiedziałem co dokładnie jej chodzi po głowie.
Po chwili bez namysłu uklękła przedę mną, zdejmując szybko moje bokserki. Wsadziła sobie mojego penisa głęboko do ust, ssąc go. A ja jęczałem I stękałem. Co jednak najbardziej mnie nakręcało? To ile już miała penisów w swoich ustach...
Dodaj komentarz