Dowcipy - str 369

Viralowe kawały i suchary
  • W milenijnego Sylwestra reporter

    W milenijnego Sylwestra reporter zaczepia gentlemana na ulicy Londynu:
    - Jaki pan ma plany na nowe tysiąclecie?
    - Dość skromne, przez jego większość będę nieżywy.

  • Do klubu golfowego przyjeto nowego

    Do klubu golfowego przyjeto nowego członka. Bardzo się przechwalał prezesowi klubu i opowiadał o swoich nieprawdopodobnych sukcesach. Prezes zabrał go na pole i poprosił o pokaz umiejętności. Oczywiście facet grał fatalnie, kijem zbierał ziemię zamiast piłki, nigdy nie trafiał do dołka, nie miał o niczym pojęcia. Na koniec zapytał:  
    - No i co pan sądzi o mojej grze?  
    - Cóż, jest bardzo interesująca, ale nie sądzę żeby wyparła golfa.

  • Siedzi dwoch pijaczków w knajpie Pija

    Siedzi dwoch pijaczków w knajpie. Pija ostro. Okolo pólnocy:
    - Wiesz stary, muszę już iść.
    - A daleko masz?
    - Nie, na Matejki, tu zaraz obok.
    - Tak? Ja też mieszkam na Matejki. Dwanaście.
    - Co ty!? To jesteśmy sąsiadami. Ja pod dwójka na parterze.
    - Zaraz... To Ja mieszkam pod dwójka!
    - Chwila....... JACUŚ?
    - TATA???????

  • Gdybyśmy przed baranem postawili

    - Gdybyśmy przed baranem postawili wiadra: z wodą i z alkoholem, to czego się napije baran? - pyta prelegent usiłujący różnymi przykładami przekonać słuchaczy, że picie alkoholu jest szkodliwe.
    - Wody! - odkrzykują słuchacze.
    - Tak! A dlaczego?!
    - Bo baran!

  • Dwóch facetów wnosi trzeciego

    Dwóch facetów wnosi trzeciego zupełnie nawalonego, tak że nie może się utrzymać na nogach. Siadają przy barze i jeden mówi do barmana:
    - Dwa piwa!
    - A ten w środku nie pije? Pyta barman.
    - Nie, to kierowca.

  • Zataczający się pijaczek zaczepia

    Zataczający się pijaczek zaczepia w parku młodego mężczyznę i mówi:  
    - Paaniee, gdzie jaa jesstem???  
    - W Łodzi.  
    - W łodzii to jaa wiem, ale na jakim oceanie...

  • Idzie pedał przez park i zobaczył

    Idzie pedał przez park i zobaczył śpiącego pijaka. Postanowił z tego skorzystać. Po zaliczeniu pijaczka zrobiło mu się jednak go żal, że go tak wykorzystał i zostawił mu na pocieszenie 20 złotych. Po przebudzeniu pijaczek wziął pieniądze i pomaszerował do sklepu. Znajoma ekspedientka gdy go zobaczyła, od razu sięgnęła po denaturat ale pijaczek powstrzymał ją krzycząc: - Od dziś tylko czysta !
    Zdziwienie ekspedientki było wielkie, a urosło jeszcze bardziej gdy pijak wyciągnął pieniądze. Potem pijaczek poszedł do parku, upił się do nieprzytomności i spał całą noc. Rano przez park szedł znów pedał i jeszcze raz przeleciał pijaczka zostawiając mu 20 złotych. Po przebudzeniu się ze snu, pijaczek niezmiernie zdziwiony wziął pieniądze i poszedł do sklepu. Ekspedientka poznała go już z daleka i chcąc popisać się pamięcią spytała:  
    - I co panie Józiu, znów czysta ? - Na to pijaczek - Nie, denaturat. Po czystej cholernie dupa piecze !

  • Adwokat pyta swojego klienta Dlaczego

    Adwokat pyta swojego klienta:
    - Dlaczego chce się pan rozwieść?
    - Bo moja żona cały czas szwęda się po knajpach!
    - Czy to znaczy, że pije?
    -Nie, łazi tam za mną!

  • Teoria transformacji osobowości

    Teoria transformacji osobowości Wieniedikta Jenofiejewa: "Z rana jestem o tyle bardziej posępny w stosunku do mnie normalnego, o ile weselszy w stosunku do siebie zwykłego byłem wieczorem".