Dowcipy - str 342

Viralowe kawały i suchary
  • Płacze zgwałcona Maryna podchodzi

    Płacze zgwałcona Maryna, podchodzi baca:
    - Czemu płaczesz Maryna?
    - Oj, zgwałcili mnie zgwałcili!
    - A o pomoc wołałaś?
    - Oj, wołałam wołałam!
    - I nikt nie przyszedł?!
    - Nikt nie przyszedł!
    - A ku wsi wołałaś?
    - Oj, wołałam wołałam!
    - I nikt nie przyszedł?
    - Nikt nie przyszedł!
    - A ku halom wołałaś?
    - Oj, wołałam wołałam!
    - I nikt nie przyszedł?
    - Nikt nie przyszedł!
    - A ku wierchom wołałaś?
    - Oj, wołałam wołałam!
    - I nikt nie przyszedł?
    - Nikt nie przyszedł!
    - A ku lasowi wołałaś?
    - Oj, wołałam wołałam!
    - I nikt nie przyszedł?
    - Nikt nie przyszedł!
    - Nikt nie przyszedł?
    - Nikt nie przyszedł!
    - Toć i ja sobie ulżę!!!

  • Informatyk opowiada kumplom

    Informatyk opowiada kumplom:
    - Przychodzę ja do domu, patrzę, a tu w łóżku goła żona z obcym chłopem. A oczy u nich chytre, oj chytre... Oj, niedobrze! Biegnę ja do komputera - no tak, hasło, swołocze, zmienili!!!

  • Kowalski postanowił zrobić żonie

    Kowalski postanowił zrobić żonie niespodziankę. Poszedł do fryzjera, zgolił wąsy, brodę, przystrzygł krótko włosy. Kiedy wrócił, żona rzuciła mu się na szyję i zaczęła namiętnie całować.
    - Wiedziałem kochanie, zę zrobię ci niespodziankę!
    - Och, to ty?! - krzyknęła speszona żona.

  • Południe czyli czas gdy wszyscy

    Południe, czyli czas gdy wszyscy porządni mężowie są w pracy... Dziesiąte piętro, czyli bardzo niebezpieczny balkon... W łóżku panienka korzystając z nieobecności małżonka flirtuje z Szybkim Lopezem. Wtem ktoś puka do drzwi! Szybki Lopez ubiera kurtkę,
    spodnie, czapkę i sruuuuuuu... przez okno. Kobitka szybko wstaje z łóżka, narzuca szybko szlafrok, podbiega do drzwi i wprawnym
    ruchem ręki je otwiera:
    - To ja, Szybki Lopez. Zapomniałem butów...

  • Nauczyciel wezwał Szwarcmanową

    Nauczyciel wezwał Szwarcmanową do szkoły i mówi do niej:
    - Pani Szwarcmanowa ten pani Mosze, to strasznie brudny jest...
    - Jaki on brudny? Sama go myłam.
    Nauczyciel wziął chusteczke, skropił woda kolońską i przetarł nią szyję Moszka.
    Chusteczka zrobiła sie szara od brudu.
    - No i co, pani Szwarcmanowa?
    - Phy, chimicznie to każdy potrafi!...

  • Do siedzącego nad brzegiem rzeki

    Do siedzącego nad brzegiem rzeki wędkarza podchodzi mężczyzna i mówi:
    - Gdyby pan coś złowił, proszę powiadomić dyrektora miejscowej szkoły.
    - Dlaczego?
    - Dyrektor pisze kronikę naszego miasteczka, a w niej odnotowano, że ostatni połów miał tu miejsce 9 czerwca 1870 roku.

  • Kaczyński ma rację w Polsce nie

    Kaczyński ma rację: w Polsce nie ma wolnych mediów - żaden dziennikarz nie odważył się powiedzieć: "Od Torunia nadciąga już druga zaraza w ciągu ostatnich kilkunastu lat."

  • Na religii dzieci uczą się o Matce

    Na religii dzieci uczą się o Matce Boskiej.  
    - A do mojej mamy Matka Boska często przychodzi w nocy - chwali się Jasiu.  
    - Jak to możliwe? - pyta katechetka.  
    - No jak pójdziemy spać i zgasimy światło, to po jakimś czasie mama woła: O Matko Boska, znowu przychodzisz!

  • Jałta Wielka trójka siedzi na tarasie

    Jałta. Wielka trójka siedzi na tarasie daczy i chwalą się swoimi papierośnicami. Roosevelt wyciąga swoją, piękną, ze srebra, pokazując wygrawerowany napis:
    - PREZYDENTOWI ROOSEVELTOWI - NARÓD
    Następny w kolejności - Churchill. Pokazuje swoją - piękną srebrną, inkrustowaną kamieniami półszlachetnymi z napisem:
    - PREMIEROWI CHURCHILLOWI - KRÓLOWA
    Kolej na Stalina. Pokazuje swoją, piękną, złotą papierośnicę, inkrustowaną kamieniami szlachetnymi, pyszną robotę najlepszych jubilerów, a na niej wygrawerowany napis:
    - POTOCKIEMU - RADZIWIŁŁ

  • Dzień dobry chciałbym rozmawiać

    Dzień dobry chciałbym rozmawiać z szefem
    -To nie możliwe, nie ma szefa, wyjechał
    - Jak to nie ma, przed chwila widziałem go w oknie
    - On pana też...

  • Trzech facetów użala się na swoje

    Trzech facetów użala się na swoje niewierne żony:
    Pierwszy:
    - Moja to mnie chyba zdradza ze stolarzem, znalazlem trociny pod łóżkiem.
    Drugi:
    - A moja to z hydraulikiem, znalazlem pakuły pod łożkiem.
    Trzeci:
    - Te wasze to przynajmniej nie zboczone. Moja zdradza mnie z koniem, znalazłem pod łóżkiem dżokeja.