Waldemar
Stary Waldemar udał się nocą do kibelka. Problemy z prostatą. Stoi i mruczy:
- No, czego nie lejesz? Lej, mówię. Śpiący jestem! Lej, łajzo!!!
Żona Zofia pyta z sypialni:
- Waldemar... ty z kimś tam rozmawiasz?
- Śpij, Zośka, śpij! I tak go już nie pamiętasz.