O polityce

  • XXIII wiek

    W XXIII wieku, jeszcze tylko garstka ludzi protestowała przeciwko żywności modyfikowanej genetycznie. Na tle większości, wyróżniali się brakiem sierści i kopyt.

  • Protest song

    Rozmowa dwóch obywateli :
    - Oglądałem manifestację i myślę, że ludziom już niczego nie brakuje.
    - Skąd taki wniosek?
    - Krzyczeli MAMY DOŚĆ!

  • Co łączy polski paszport i amerykańskie dolary ?

    Bezbłędna odpowiedź.
    Partner Pawła Rabieja Michał Cessanis poinformował na Twitterze, że właśnie odebrał nowy paszport, który jednak bardzo mu się nie spodobał. Powód? Napis: "Bóg, Honor, Ojczyzna".

    "Właśnie odebrałem nowy paszport. Mój niewyznaniowy (jeszcze) kraj zmusza mnie do posiadania paszportu dla osób wierzących, narzuca mi określony światopogląd" – napisał na Twitterze Michał Cessanis. Partner wiceprezydenta Warszawy zapytał, czy to na tym w Polsce ma polegać rozdział kościoła od państwa? "Krzyż na drogę MSWiA i Mariusz Kamiński" – skwitował, a we wpisie oznaczył fejkowe konto ministra Kamińskiego..

    Wpis Cessanisa spotkał się z odpowiedzią prezydenckiego fotografa Jakuba Szymczuka. "Proszę nie dotykać dolarów ani w USA ani nigdzie !!!! W końcu nikt nie ma prawa Panu narzucać pieniędzy 'dla osób wierzących'... z napisem 'In God We Trust'"* – napisał w odpowiedzi.  
    *in god we trust. -  W Bogu nasza nadzieja.

  • Reminiscenje wyborcze

    Schetyna wypowiedzial sie w wywiadzie, ze pomysl na pokonanie PiS jest, tylko trzeba go znaleźć. Kaczyński mu odpowiedział : na jesieni możemy przegrać wybory pazdziernikowe, tylko musielibyśmy mieć z kim.

  • Tato co to jest polityka?

    Jasio przychodzi do taty i pyta:
    - Tato, co to jest polityka?
    Tato mówi:
    - Polityka synku to:
         - kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam
         - twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi
         - dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi
         - pokojówka to klasa robocza bo sprząta i pracuje
         - ty synku jesteś ludem bo tworzysz społeczeństwo
         - a twój mały braciszek to przyszłość.
    Jasio mówi:
    - Tato ja się z tym prześpię i może zrozumiem.
    Jasio poszedł spać. W nocy budzi go płacz małego brata który zrobił w pieluszkę. Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić więc poszedł do pokoju pokojówki.
    Wchodzi a pokojówka zajęta z tatą, a przez okno zagląda dziadek, Jasia nikt nie zauważył bo szybko wyszedł, wrócił do swojego pokoju uspokoił braciszka i poszedł spać. Rano Jasio wstał i zszedł na dół. Ojciec mówi do niego:
    - No i co jasiu już wiesz co to jest polityka ?
    - Tak tatusiu wiem. Kapitalizm wykorzystuje klasę roboczą, związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi, lud jest ignorowany, a przyszłość leży w gównie. To jest polityka tatusiu.

  • Szczyt G 7

    Angela Merkel mówi do Donalda Trumpa. Donald ty nas musisz słuchać! A Trump jej odpowiada: Angela, chyba ci się Donaldy pomyliły!

  • Arabski dyplomata na obiedzie w Departamencie Stanu

    Arabski dyplomata odwiedza po raz pierwszy Stany Zjednoczone. Jest na obiedzie w Departamencie Stanu. Wielmożny Emir nie był przyzwyczajony do soli w amerykańskim jedzeniu (frytki, sery, salami, ryby itp.) i ciągle wysyłał po szklankę wody swojego służącego Abdula. Raz za razem Abdul znikał i pojawiał się ze szklanką wody, ale po pewnym czasie wrócił z pustymi rękami.
    - Abdul, synu zwiędłego wielbłąda, gdzie moja woda?! - żąda wyjaśnień Wielmożny Emir.
    - Najmocniej przepraszam, o Najjaśniejszy! jąka się nieszczęsny Abdul - Ale jakiś biały człowiek siedzi na studni.

  • Zagadka (Zasłyszane, przeczytane )

    Kto jest? Chciał być politykiem więc cały majątek przepisał na żonę. Będąc politykiem  nawiązał romans i cały majątek stracił. Przegrał wybory w partii mającą w nazwie jego nazwisko z osobą którą  osobiście wylansował?

  • Unia Europejska w praktyce

    Dziesięciu facetów poszło na piwo i rachunek dla wszystkich wyniósł 100 zł. Jak go tu sprawiedliwie pokryć?
    Po namyśle zdecydowali się zastosować rozwiązanie znane z działającego w Europie systemu podatkowego:
    Czterech najbiedniejszych nie zapłaciło nic.
    Piąty zapłacił złotówkę.
    Szósty zapłacił 3 złote.
    Siódmy zapłacił 7 zł.
    Ósmy zapłacił 12 zł.
    Dziewiąty zapłacił 18 zł.
    A ostatni, najbogatszy, zapłacił 59 zł.
    Jak postanowili, tak zrobili. Przychodzili do baru codziennie, zostawiali 100 złotych - i wszystko było w porządku... do momentu, w którym barman powiedział:
    "Chłopaki! Jako stałym klientom oferuję wam zniżkę: będziecie płacić tylko 80 złotych".
    Faceci ucieszyli się. Powstał jednak problem: jak podzielić nadwyżkę 20 złotych?
    Na początek ustalili, że czterej najbiedniejsi nadal nie płaciliby nic - ale co z resztą?
    Zaproponowali, by podzielić ja po równo między tych, co płacą. Wyszło po 3, 33 na łebka. Ale w takim razie Piąty i Szósty jeszcze otrzymywaliby pieniądze za picie!
    Barman zaproponował, że rozłoży tę obniżkę jakoś bardziej proporcjonalnie:
    Piąty nie zapłacił nic.
    Szósty zapłacił 2 złote.
    Siódmy 5 zł.
    Ósmy 9 zł.
    Dziewiąty 14 zł.
    A Dziesiąty 49 zł.
    Zapłacili, wyszli z baru - i zaczęli liczyć:
    "Ja otrzymałem tylko złotówkę z tych 20 - oświadczył Szósty - ale on - rzekł wskazując na Dziesiątego - zarobił na tym 10 złotych!"
    "To prawda! - krzyknął Piąty. - Ja też zarobiłem na tym tylko złotówkę! To niesprawiedliwe, że on zarobił dziesięć razy więcej".
    "Dlaczego on dostał 10 złotych, a ja tylko dwa? - zawołał Siódmy. - Bogaci zabierają nam wszystko!".
    "Czekajcie! - zawrzasnęli jednym głosem pierwsi czterej. - My nie dostaliśmy w ogóle nic! Ten system opiera się na wyzysku biedaków!".
    I zaczęli ochrzaniać Dziesiątego - do czego przyłączyła się reszta.
    Następnego wieczoru Dziesiąty nie pojawił się w barze. Więc pozostała dziewiątka zaczęła pic sama. Jednak gdy przyszło do płacenia rachunku, okazało się, że nie maja nawet na połowę.
    I dopiero zaczęli myśleć.

  • Clinton i Trump w cukierni

    Clinton i Trump wchodzą do cukierni. W momencie wejścia Clintonowa kradnie 3 ciastka i chowa je do kieszeni. Uśmiecha sie do Trumpa i mówi:
    - Widzisz jaka jestem sprytna? Właściciel nic nie zauważył i nawet nie muszę kłamać! Bez wątpienia wygram te wybory!
    Trump odpowiada:
    - To nieuczciwe i typowe dla takich ludzi jak Ty. Złodziejstwo i obłuda! Pokażę Ci jak to się robi:
    Trump mówi do właściciela:
    - Pozwól, ze pokażę Ci sztuczkę.
    Właściciel mówi:
    - Tak? Jaką?
    Trump:
    - Czy możesz podać mi ciastko?
    - Właściciel podaje ciastko
    Trump odwraca się do niego plecami i je zjada. Trump prosi o drugie ciastko. Właściciel podaje drugie. Trump znowu odwraca się plecami i zjada ciastko. Trump prosi o trzecie ciastko i znowu je zjada po kryjomu. Właściciel w końcu nie wytrzymuje i pyta:
    - Ok, to co w takim razie zrobiłeś, co to za sztuczka i gdzie są ciasteczka?
    Trump odpowiada z uśmiechem:
    - Sprawdź kieszenie Hilary Clinton.

  • A gdzie zegar Donalda Tuska?

    Urzędnik trafia do nieba. Wita go św.Piotr i zaczyna oprowadzać po niebie. Urzędnik widzi na niebie pełno zegarów.
    - Święty Piotrze. Dlaczego tutaj jest tyle zegarów? I czemu każdy wskazuje inną godzinę?
    - Gdy człowiek się rodzi, zegar wskazuje godzinę 12.00. Gdy człowiek grzeszy, zegar zmienia godzinę.
    Po chwili urzędnik pyta.
    - A gdzie jest mój zegar?
    - Umarłeś, więc go wyrzuciliśmy.
    - A mojej żony.
    -Tam.
    - A mojej córki?
    - O tutaj.
    Po chwili namysłu urzędnik pyta:
    - A gdzie jest zegar Donalda Tuska?
    - Robi za wentylator na biurku szefa.