Cos ty najlepszego zrobił! wita
- Cos ty najlepszego zrobił! - wita żona męża, wracającego z pracy. - Gosposia złożyła wymówienie, bo podobno ordynarnie nawymyślałeś jej przez telefon... 
- A to nie byłaś ty?!!!
- Cos ty najlepszego zrobił! - wita żona męża, wracającego z pracy. - Gosposia złożyła wymówienie, bo podobno ordynarnie nawymyślałeś jej przez telefon... 
- A to nie byłaś ty?!!!
- Chciałem zamówić dla żony tort urodzinowy.   
- Ile świeczek?   
- 26, jak zwykle.