Wice śląskie - str 6

  • Ty Francek! Chodzisz to jeszcze z tą

    - Ty, Francek! Chodzisz to jeszcze z tą Maryjką od Matlorzów?
    - Nie, już nie chodzę.
    - No to mosz szczęście, boch sie wczoraj takich rzeczy o niej dowiedzioł, żebyś ani nie uwierzył. A po jakiemu już z nią nie chodzisz?
    - Boch sie z nią ożenił.

  • Jednemu górnikowi urodziło sie w trzy

    Jednemu górnikowi urodziło sie w trzy miesiące po ślubie dziecko. Koledzy mu na dole doskwierali, że to nie jego, że coś tu nie gro.
    Górnik wypił se jednego na odwagę i dalej do swojej baby. Przychodzi i pado jej, że z tym dzieckiem cos mu nie pasuje. A baba jak gębę nie otwarła:
    - Co nie pasuje ci? Może rachować nie umiesz! Patrz:
    Trzy miesiące jo jest twoja baba.
    Trzy miesiące tyś jest mój chłop.
    A trzy miesiące my są żonaci.
    Wiela to jest razem do kupy? Jest dziewieć miesięcy czy nie?

  • Przyszedł roz górnik z szychty i tyla

    Przyszedł roz górnik z szychty i tyla co wlozł do izby wdepnął do kupy, bo to dziecisków w doma pełno. A baba z gębą do niego:
    - Ty mamlasie jeden, to jo tu cały dzień koło tego chodzę i nie wdepłach, a ty tyla coś wlozł to już prosto w gówno.

  • Od dziś dzielimy sie robotą pado

    - Od dziś dzielimy sie robotą - pado żona do górnika. Dziecko jest nasze i roz ty go będziesz kolebać a roz jo. W nocy żona budzi męża.
    - Józef! Mały ryczy!
    - To se pokoleb twoją połowę a moja niech ryczy.

  • Francek ponoć żeś sie ożenił?

    - Francek, ponoć żeś sie ożenił?
    - Ano, prowda.
    - No to musisz być szczęśliwy?
    - No, musza!!!

  • Roz w sądzie skarżyli takiego jak

    Roz w sądzie skarżyli takiego jak to padają recydywistę. Sędzia tak patrzy na niego i rzekł:
    - Jak widać to musicie być zepsutym człowiekiem. W jakim to towarzystwie sie wychowali i obracali?
    - No wiedzą, od młodości mom ino z sędziami i adwokatami do czynienio!

  • Antek pracowoł na nockę na pochylni

    Antek pracowoł na nockę, na pochylni z dwoma kumplami. Kiedyś powiedzieli mu, że jego staro zdradzo go i poradzili mu, żeby w połowie szychty poszoł zobaczyć do dom. Antek rzeczywiście w połowie szychty polecioł do dom. Patrzy przez dziurkę od klucza i widzi, że z jego babą siedzi sztajger. Prędko polecioł nazod i pado do kumpli:
    - Wy pierony! Wyście chcieli, żeby on mie widzioł i zapisoł mi bumelkę. Co!?

  • Co to jest? Chodzi po ścianie i ryczy

    Co to jest? Chodzi po ścianie i ryczy.  
    Sztygar.

  • Antek czy ty wiesz jako jest różnica

    Antek, czy ty wiesz jako jest różnica pomiędzy psem a kobietą?
    - ?
    - No widzisz, baba to na swojego szczeko a do cudzego sie przymilo a pies na opak!

  • Panie Gajda czy wasza kobieta jest

    - Panie Gajda, czy wasza kobieta jest w doma?
    - Nie, przed trzema godzinami poszła na pięć minut do sąsiadki.

  • Jedna baba spowiado sie że rozwaliła

    Jedna baba spowiado sie, że rozwaliła na głowie chłopa swego gornek z gliny. Ksiądz jej na to:
    - A żałujecie to aby?
    - Toć! Przecę za niego 100 złotych dałach!

  • Jednym młodym urodził sie syn Poszli

    Jednym młodym urodził sie syn. Poszli do kościoła, żeby go ochrzcić. A dali mu na miano Jan. Ksiądz bierze ta wata, sól i oleje i pyto:
    - A którego to Jana wybraliście?
    - Jak to którego?
    - No pytom jak sie wasz synek będzie mianowoł, czy Jan Kanty, czy Jan od św. Krzyża, czy Jan od olejów czy może Jan Nepomuceński?
    Ach to o miano wom idzie? No to przecę Jan Kaczmarek!